Wersja do druku

Udostępnij

W poniedziałek, 6 listopada w Sali baletowej Polskiego Baletu Narodowego w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej odbyło się niezwykłe spotkanie z publicznością, promujące premierę wieczoru baletowego „Balety polskie”. Spotkanie było niezwykłe ze względu na miejsce – salę baletową, do której na co dzień widzowie nie mają wstępu. Spotkanie było połączone z prezentacją fragmentów premierowych choreografii. Dzięki jego transmisji internetowej w spotkaniu mogli wziąć udział także ci, którzy nie dotarli do Teatru Wielkiego z racji miejsca zamieszkania, a także ci, którzy nie zmieścili się do sali, bo zainteresowanie wydarzeniem było olbrzymie. Spotkanie poprowadził dziennikarz muzyczny radiowej Dwójki Jacek Hawryluk, a jego rozmówcami byli: Krzysztof Pastor, dyrektor Polskiego Baletu Narodowego oraz Robert Bondara, Jacek Tyski i Jacek Przybyłowicz – autorzy choreografii do trzech części przygotowywanego wieczoru.

 

Premiera wieczoru baletowego w trzech częściach zaplanowana jest 10 listopada 2017 o godz. 19.00, a kolejne prezentacje w dniach 12 i 14 listopada 2017 (kolejno o godz. 18.00 i 19.00) oraz 28 marca 2018.

 

Robert Bondara opracował choreograficznie Świteziankę Eugeniusza Morawskiego:

 „Kompozytor odszedł trochę od oryginału Mickiewicza, ja starałem się być nieco bliższy ballady wieszcza, ale także ją trochę uwspółcześnić.” – mówi choreograf. „U mnie rzecz dzieje się podczas wyjazdu młodych ludzi na wakacje, w trakcie którego młody chłopak poznaje nieznajomą dziewczynę. Do dramatycznej historii podchodzi się inaczej niż do tzw. baletu abstrakcyjnego. Tu większą uwagę zwracam na psychologię postaci i na ich motywacje. Świtezianka to u mnie postać oczywiście zagadkowa, nie chciałbym wszystkiego dopowiadać, zostawiam to widzowi. W choreografii jest ona podwojona. Może ta druga to starsza koleżanka, której Świtezianka stara się zaimponować? A może to dwie strony tej samej osoby?”.

 

Bondara opowiadał też, jak rozpoczyna pracę nad nowym baletem: „Na początku jestem marzycielem. Nie myślę o budżecie, możliwościach sceny, a nawet prawach fizyki. Potem swoją wizję baletu idealnego staram się pogodzić z realiami. Na szczęście dzięki pracy w Teatrze Wielkim w Warszawie z jego zespołem, pracowniami i sceną z początkowej wizji zostaje bardzo dużo.”

 

Choreograf wspomina: „Eugeniuszem Morawskim zainteresowałem się już lata temu, gdy pracowałem nad baletem Čiurlionis dla Litewskiego Narodowego Teatru Opery i Baletu w Wilnie. Morawski był przyjacielem malarza w jego warszawskim okresie. Wtedy, czytając o nim więcej, zdałem sobie sprawę, jak tragiczny los spotkał jego dorobek, z którego większość spłonęła w Powstaniu Warszawskim.

 

Jacek Tyski stworzył balet „Na pięciolinii do muzyki Aleksandra Tansmana, zmieniając tytuł utworu (w oryginale Sextuor):

 „Ten utwór oparty jest na historii miłości instrumentów do siebie nawzajem” – opowiada choreograf. „Mnie czegoś w tej opowieści brakowało, więc dodałem postać samego kompozytora, Tansmana, który zaczyna tworzyć utwór, a potem widzi rezultat końcowy swojej pracy”.

 

 akże Tyski na początku miał ogromną wizję swojej pracy: „Chciałem zmienić tytuł, aby poczuć się swobodniej. Wymyśliłem też użycie kilku planów choreograficznych i zapisu choreografii w systemie Benesha. Ostatecznie postanowiłem jednak dodać  w tle zapis nutowy utworu, który na końcu staje się coraz bardziej abstrakcyjny.”

 

Podobnie jak Robert Bondara, Jacek Tyski starał się lepiej poznać postać kompozytora, z którego muzyką pracował: „Zaintrygowała mnie jego historia i chciałem dowiedzieć się o nim coraz więcej. Pomyślałem przy tym, że Tansman komponował na instrumenty, które widział i słyszał, a dla nas tancerzy to nasze ciała muszą się w te instrumenty przemienić”.

 

Jacek Przybyłowicz nazywa swój balet do II Koncertu skrzypcowego  Karola Szymanowskiego baletem afabularnym, ale nie abstrakcyjnym. „Interesują mnie spotkania ludzi i ich relacje” – mówi. „Ta praca to  jakby kolejny odcinek pewnego serialu, który tworzę od jakiegoś czasu. Muzyka Szymanowskiego jest pełna emocji i dlatego jest świetnym tłem dla wyrażenia ich w choreografii, choć w czysto praktycznym ujęciu nie jest to muzyka łatwa do tańca. Tym razem w większym stopniu korzystam z klasycznej techniki tańca, bo zespół Polskiego Baletu Narodowego jest do tego doskonałym narzędziem. Warto wykorzystać  jego potencjał”.

 

Choreograf opowiadał, że wybór muzyki był jednocześnie łatwy i trudny: „Był to wybór między Szymanowskim i Szymanowskim. Ten utwór nie jest łatwy nie tylko dla mnie, jako twórcy, ale także dla tancerzy. Nie ma tu wyrazistego rytmu i melodii. Przez ostatnie sześć miesięcy szukałem takiej formy choreograficznej dla każdej z sekwencji koncertu, która by do niej pasowała, interpretowała ją. Na próbach widzę jednak, że tancerze doskonale słyszą tę muzykę. Sam dobór obsady wynikał i z tego, że moja choreografia zwieńczy wieczór, więc ma pokazać jak największą liczbę tancerzy (ostatecznie bierze w niej udział aż 50 osób), ale także i z tego, że ma zamknąć wieczór pewną klamrą konstrukcyjną”.

 

Opracowała: Katarzyna Gardzina-Kubała

 

O wieczorze Balety polskie

Eugeniusz Morawski, Aleksander Tansman, Karol Szymanowski – do muzyki tych trzech wybitnych polskich kompozytorów powstał oryginalny trzyczęściowy spektakl Polskiego Baletu Narodowego.  Na Balety polskie złożą się prace choreograficzne trzech wyróżniających się polskich choreografów: Roberta Bondary, Jacka Przybyłowicza i Jacka Tyskiego. Całemu wieczorowi przyświeca idea poszukiwania inspiracji twórczej w polskim dorobku muzycznym dwudziestolecia międzywojennego u progu zbliżającej się rocznicy 100-lecia odzyskania niepodległości.

 

Muzyka Świtezianki Morawskiego i balet Roberta Bondary czerpią inspirację ze znanej Mickiewiczowskiej ballady. Choreograf dotyka w swojej pracy takich tematów, jak wzniosła miłość, zazdrość, manipulacja i podstęp, pożądanie i zdrada, wina i kara, których nie sposób jednoznacznie ocenić. Rozbudowana psychologia postaci (tutaj szczególnie na poziomie relacji między kobietami) przypomina takie wcześniejsze realizacje Bondary na scenie warszawskiej, jak Persona czy Nevermore…?

 

W balecie Na pięciolinii Jacka Tyskiego usłyszymy muzykę Tansmana zatytułowaną Sextuor. Zobaczymy tu zarysowaną przez choreografa przewrotną historię miłosną, w której zakochują się w sobie uosabiane przez tancerzy instrumenty muzyczne. Ciekawym elementem takiej koncepcji baletu będzie także obecność na scenie postaci samego kompozytora, który na oczach widzów tworzy swoje nowe dzieło. To kolejna już choreografia Tyskiego dla PBN po jego niedawnym Hamlecie.

 

Interpretacja baletowa II Koncertu skrzypcowego nie jest pierwszą realizacją Jacka Przybyłowicza do muzyki Szymanowskiego na scenie Opery Narodowej. Wcześniej przedstawiał już swoją wizję sceniczna jego III Symfonii „Pieśni o nocy”. Koncepcję nowej pracy choreograficznej Przybyłowicza na blisko pięćdziesięcioosobową grupę tancerzy PBN wyznacza sama muzyka. Ten afabularny balet pełen będzie jednak emocji, wyprowadzonych wprost ze wspaniałego utworu Szymanowskiego.

 

BALETY POLSKIE z sali prób – spotkanie

 

 

Twórcy przedstawienia:

 

Świtezianka

Choreografia: Robert Bondara

Muzyka: Eugeniusz Morawski

Scenografia i kostiumy: Julia Skrzynecka

Światła: Maciej Igielski

 

Na pięciolinii

Choreografia: Jacek Tyski

Muzyka: Aleksander Tansman (Sextour)

Scenografia i światła: Olga Skumiał

Kostiumy: Renata Bonter-Jędrzejewska

Projekcje wideo: Piotr Bednarczyk

 

II Koncert skrzypcowy

Choreografia: Jacek Przybyłowicz

Muzyka: Karol Szymanowski

Scenografia: Boris Kudlička

Kostiumy: Paweł Grabarczyk

Światła: Marc Heinz

 

Polski Balet Narodowy

Dyrektor: Krzysztof Pastor

Orkiestra Teatru Wielkiego – Opery Narodowej

Dyrygent: Łukasz Borowicz

 

Teaser spektaklu:  https://youtu.be/KjAGVMmYIBo

Wydarzenie na FB:  https://www.facebook.com/events/127205971371235/

Więcej

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb.

Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.

Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.

Close