Wersja do druku

Udostępnij

We wtorek 4 czerwca o godz. 19.00 w Teatrze im. Jana Kochanowskiego w Opolu odbędzie się wieczór spektakli tańca pt. Wczorajsze jutra. Myślą przewodnią tego projektu jest spotkanie – teatru i tańca, artystów związanych ze sztuką tańca z teatrami dramatycznymi i ich widownią. Na opolskiej scenie zaprezentowane zostaną dwa spektakle: Przed jutrem z choreografią i reżyserią Marleny Bełdzikowskiej oraz kompozycja_trzecia rzeczywistość Anny Piotrowskiej. Pierwszy z nich porusza temat wspomnień: to dzięki nim możemy zatrzymać ludzi, przedmioty i zdarzenia – a strata przestaje być stratą. Tematem drugiego jest ciało-instalacja, w stanach gęstości i zawieszeń, a postacią, która zainspirowała artystkę – ekscentryczny samotnik, malarz i rzeźbiarz zafascynowany surrealizmem – Hans Bellmer. 

 

O spektaklach:

 

kompozycja_trzecia rzeczywistość

 

Kontrast jest konieczny, by istniały rzeczy i powstać mogła trzecia rzeczywistość (Hans Bellmer)

 

Poszukiwania do spektaklu kompozycja_trzecia rzeczywistość obejmują temat ciała-instalacji, w stanach gęstości i zawieszeń, wydobywają kompozycję wyobrażeń w zmieniających się żywych obrazach. Intrygująca wydaje się postać artysty Hansa Bellmera, ekscentrycznego samotnika z oryginalną fantazją, który zafascynowany był m.in. surrealizmem. Hans Bellmer znany głównie z serii rzeźbiarskich instalacji Lalka – fascynujących lalkowych kompozycji. Urodzony w Katowicach w 1902 roku niemiecki malarz, rzeźbiarz i grafik. Jak mówi sam Bellmer: Myślę, że różne sposoby ekspresji – postawa, ruch, gest, działanie, dźwięk, słowo, wyobraźnia, ustawienie przedmiotów – biorą się z tego samego mechanizmu, i że ich źródło ma podobną strukturę. Podstawowym rodzajem ekspresji, jeśli nie będzie komunikacja, to będzie refleks. Jakiej potrzebie, jakiemu cielesnemu pragnieniu może on odpowiadać? (…). Dziwna hybryda powstaje z połączenia rzeczywistych i nierealnych elementów, rodzi się ona z przyzwoleń i zakazów obydwu tych elementów, z których jeden o tyle zyskuje na rzeczywistości, o ile drugi się jej zrzeka.

 

koncepcja, reżyseria, choreografia: Anna Piotrowska

kreacja i wykonanie: Joanna Chitruszko, Anna Piotrowska

muzyka na żywo: Aleksandra Piotrowska

pokaz work in progress: 

Festiwal Kalejdoskop, 27 kwietnia 2018, Teatr Szkolny im. Jana Wilkowskiego (Wydział Sztuki Lalkarskiej AT)

premiera: 24 września 2018, Centrum Sztuki Tańca w Warszawie, w ramach tryptyku: fascynat odśrodkowy_dwatrzycztery.

produkcja: Fundacja Rozwoju Tańca

koprodukcja: Centrum Sztuki Tańca w Warszawie

partnerzy: Dom Kultury Kadr / Fundacja Rozwoju Teatru ‘NOWA FALA’ / Fundacja Artystyczna PERFORM

 

Projekt współfinansowany przez m.st. Warszawa

 

Fragment recenzji:

W momentami wywrotowej poetyce perwersji osadzony też został inspirowany twórczością Hansa Bellmera – urodzonego w Katowicach niemieckiego rzeźbiarza, malarza i grafika, spektakl Joanny Chitruszko i Anny Piotrowskiej Kompozycja_trzecia rzeczywistość. Jednakowo ubrane performerki, których dojrzałość kontrastuje ze sztubackimi kostiumami, przypominają dwie przerośnięte lalki-bliźniaczki, poddawane mechanizmom jednoczesnej seksualizacji i infantylizacji albo – po prostu – fetyszyzacji. Wpisana w ich istnienie podwójność stanowi bezpośrednie nawiązania do Bellmerowskich lalek, zarazem groteskowych i perwersyjnych.  Monstrualność tych hybrydycznych  tworów wynika z jednej strony z niebezpiecznego łączenia tego, co dziecięce z tym, co erotyczne, z drugiej – z okaleczania i mutowania ich powykręcanych ciał, przedwcześnie dojrzałych, raczej surrealistycznych niż naturalistycznych. O ile jednak u niemieckiego artysty fetyszyzacja dziwacznych stworów służyła, jak chce Mateusz Palka, za „podstawę do filozoficznych rozważań obierających za swą podstawę ideę dualistycznej istoty człowieka – zawieszonej pomiędzy materią a duchem”, o tyle w spektaklu Chitruszko i Piotrowskiej mamy do czynienia przede wszystkim z opowieścią o relacji między „sobością” a innością. Kompozycja_trzecia rzeczywistość  jest zatem opowieścią o procesie wytwarzania tożsamości, który opiera się dialogu i sporze zarówno z Innym, jak i z samym (samą) sobą. W swojej choreografii performerki przepisują na język ciała i ruchu elementy surrealistycznej groteski, tworząc spektakl z jednej strony sensualny i  niepozbawiony erotyczno-seksualnych konotacji, z drugiej – ostentacyjnie sztuczny, balansujący między poetyką udziwnienia a dziecięcej niesforności i zaczepności. Tytułowa „trzecia rzeczywistość” wydaje się tutaj formą pośrednią między „ja” a „ty” – hybrydyczną tożsamością, uobecniającą się w momentach, w których jedno ciało zostaje zespolone z drugim, czemu towarzyszy jednoczesne poszerzenie i ograniczenie jednostkowych możliwości. Taką alternatywną realność wytarza też trzecia obecna na scenie kobieta – charyzmatyczna Aleksandra Piotrowska, improwizująca na gitarze basowej. Artystka, w trakcie performansu niejako zrasta się ze swoim instrumentem, kreując tym samym kolejną formę niejednorodnego „ja”. / Alicja Müller, Duety, czyli powtórzenie i różnica, taniecPOLSKA.pl

  

Przed jutrem 

 

Zanim pójdę, obejrzę się raz jeszcze,

raz jeszcze spojrzę na to co było.
I zachowam w sercu.

Wspomnienia to jedna z najcenniejszych rzeczy, jakie człowiek posiada. To one pozwalają nam zachować pamięć o tym, co było. Dzięki wspomnieniom możemy przywołać te same odczucia i emocje, które odczuwaliśmy kiedyś, we wspominanej sytuacji. Dzięki wspomnieniom zwykłe przedmioty dnia codziennego mogą stać się mostem do przeszłości. W każdej chwili coś mija i nie wraca. Czas płynie nieubłagalnie i bez przerwy. Chwila mija, ale nadal pozostaje coś, co nas urzekło, zachwyciło. Wspominamy sprawy poważne i niełatwe takie jak śmierć, choroby, rozstania. Wspominamy sprawy radosne i wspaniałe takie jak miłość, przyjaźń, sukcesy. Nasze wspomnienia niosą ze sobą emocje szczęścia, ale i smutku, i rozpaczy. Pozwalają nam przeżywać szczęśliwe wydarzenia niezliczoną ilość razy. Bywa jednak, że zatapiamy się w te trudne wydarzenia, które minęły i z którymi nie możemy się uporać i pogodzić. Wspomnienia mogą nas zatrzymać, ale mogą też dać nam siłę. To od nas zależy, czy utkniemy w miejscu pogrążeniu w smutku, czy też weźmiemy z nich to, co najlepsze i najpiękniejsze, i wyruszymy w dalszą drogę. Strata, której nieraz w życiu doświadczamy, jest dla nas czymś bolesnym – to jednak zawsze tylko przejściowy etap. Dzięki takim doświadczeniom stajemy się silniejsi. Tak naprawdę niczego i nikogo nie tracimy. Bliskie osoby pozostają zawsze blisko nas. Pozostają we wspomnieniach i w naszych sercach. 

  

reżyseria i choreografia: Marlena Bełdzikowska
muzyka:
Bartosz Straburzyński
światła:
Monika Sidor 

wykonanie: Anna Dykas, Monika Pluta, Kinga Rabka, Anna Kukulska, Żaneta Mrozik, Daniel Michna 

czas trwania: ok 25 min.

  

Zachęcamy do zapoznania się z biogramami twórców obu spektakli, które wraz z opisem wydarzenia znajdują się w naszym kalendarium wydarzeń: 4 czerwca, Opole/Scena dla tańca 2019: Wczorajsze jutra – wieczór spektakli tańca.

 

Wieczór spektakli jest współorganizowany przez Instytut Muzyki i Tańca w ramach programu Scena dla tańca 2019.

 

Bilety dostępne w kasie Teatru im. Jana Kochanowskiego w Opolu i online.

 

***

W ramach programu Scena dla tańca, będącego programem własnym Instytutu Muzyki i Tańca, finansowe wsparcie otrzymują projekty, dzięki którym spektakle taneczne mogą być regularnie prezentowane na scenach teatralnych i w instytucjach (jak centra sztuki czy galerie) w całej Polsce. Program umożliwia także regularne gościnne prezentacje spektakli tańca na scenach tanecznych w całym kraju. W tym roku na mapie Sceny dla tańca znajdą się m.in. Bytom, Słupsk, Łódź, Wrocław i Zakopane.

 

IMIT (oryginał) Scena dla tańca 2019 (miniaturka)

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb.

Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.

Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.

Close