
Teatr Dada von Bzdülöw „Duety nieistniejące”, Katarzyna Chemielewska (z lewej) i Leszek Bzdyl (z prawej). Fot. Jakub Wittchen
Co to znaczy być wolnym artystą? Jak rozpoznać prawdziwą wartość spektaklu? Kim jest tancerz? Jaka jest jego rola? Dlaczego tak trudno działać wspólnie w środowisku tańca?
Leszek Bzdyl, Ewa Wycichowska i Jacek Łumiński o tych sprawach opowiadali już wiele lat temu. Dziś wyjmujemy z naszych archiwów stare przedruki (teksty ukazały się pierwotnie na nieistniejącym już portalu NowyTaniec.PL i w periodyku teatralnym „Didaskalia”) i przypominamy rozmowy z artystami, którzy bez wątpienia współtworzą ligę polskich mistrzów tańca. Minęły dwie dekady, ale sprawy, o które pytali Anna Królica, Paweł Janica i Joanna Leśnierowska okazują się wciąż aktualne. Tylko okoliczności wyglądają dziś zgoła inaczej – każdy jest na innym etapie swojej artystycznej drogi, zmieniły się funkcje i zespoły, zniknęły niektóre miejsca. Przywołujemy jednak ten fundamentalny czas przeszły. Dla Artystów – miejmy nadzieję będzie miłym wspomnieniem, dla Czytelników – porcją solidnej wiedzy, ale też momentem refleksji: jak wiele już się zmieniło i jak niewiele zarazem.
Z każdej z rozmów wyjmujemy tylko niewielki fragment, licząc, że to wystarczy, by zachęcić do lektury całości. Jakkolwiek same tytuły są już niemal pełnym przesłaniem.
Przestrzeń wolności. Rozmowa z Leszkiem Bzdylem
Fragment:
Wszystkie próby skoordynowania działań w środowisku regularnie spełzają na niczym. Ciągle mam nadzieję, że to się w końcu kiedyś uda, może to wymaga czasu. Ostatecznie wszystko rozbija się o system finansowania, stąd to całe mówienie: „ja! ja! ja!”…
Cały tekst: http://taniecpolska.pl/przedruk/58
Rozmowa, którą przeprowadziła Anna Królica ukazała się w portalu NowyTaniec.PL 30 kwietnia 2008 roku.
Brama – wywiad z Ewą Wycichowską
Fragment:
Miarą wartości spektaklu nie jest to, czy ktoś udatnie opowiadał, ale czy miał coś do powiedzenia. Czasem lepiej „powiedzieć” jedno zdanie, niż całą historię. Zresztą taniec z istoty rzeczy jest sztuką metaforyczną, niezdolną do samodzielnego opowiadania; balet klasyczny posiłkuje się elementami sztuki naśladującej – pantomimy, która ma system umownych gestów, ekwiwalentów ruchowych. Mnie ten sposób przekładania po prostu nie interesuje.
Cały tekst: http://taniecpolska.pl/przedruk/22
Rozmowa, którą przeprowadził Paweł Janica ukazała się w magazynie „Didaskalia. Gazeta teatralna” (br., ok. 1998 roku).
Wierzę w przyszłość – z Jackiem Łumińskim rozmawia Joanna Leśnierowska
Fragment:
Taniec wywodzi się z rytuału, obrzędu religijnego, z różnych form adoracji Boga (czy bóstwa) i był próbą oddziaływania na świat zewnętrzny. Zawierał zawsze element magiczny, silną koncentrację specyficznej energii, która miała oddziaływać na siły wyższe, być środkiem porozumiewania się z nimi i wpływania na nie. Tancerz był medium między dwoma światami. Myślę, że i dziś powinien być tak postrzegany.
Cały tekst: http://taniecpolska.pl/przedruk/18
Rozmowa ukazała się w magazynie „Didaskalia. Gazeta teatralna” 2000, nr 39.