29.06.2011 Bartosz Frąckowiak
Myśleć tańcem, tańczyć myśli
Jak w tekście oddać (nie)ciągły i (roz)ciągły charakter ciała w ruchu? Jak pokonać wszystkie jego (mnożące się) paradoksy na gruncie słów? Jak nadążyć za jego rytmami, nie zawsze spójnymi, nakładającymi się na rytmy zewnętrzne: muzykę, działania innych tancerzy, światło, życie widowni, przestrzeń? Jak uzgodnić rytm języka z rytmem własnego ciała, które doświadczało dynamiki spektaklu, a teraz pisze, próbując z doświadczonego (na własnym ciele) procesu scenicznego 86 zachować to, co w nim najważniejsze? Tekstowa reprezentacja tańca może łatwo zamienić się w splot serii metafor, desomatyzujących to, co w tańcu najistotniejsze. Tekst poświęcony tańcowi - jeśli chce być uczciwym świadectwem - sam...