01.10.2019 Maria Pastwa Katarzyna Martyka-Fiećko
Pisz dobrze o tańcu: Maria Pastwa o „Cztery” i Katarzyna Martyka-Fiećko o „Into me, see”
Tytułowe cztery nagie kobiety wychodzą z ciemności krokiem spokojnym, lecz zdecydowanym, świadomym swojego kierunku i celu. Przez dłuższą chwilę publiczność obserwuje odwrócone tyłem sylwetki na tle przyćmionego światła, nieruchomy rząd ciał w odległym krańcu sceny. Stopniowo ożywają, w skupieniu przesuwając się w stronę widzów, przez co można odnieść wrażenie, że czas wydłuża się w godziny, całe dni, lata i epoki. Pracują ręce performerek: powoli, konsekwentnie drążą przestrzeń, kreśląc w powietrzu subtelne kształty i wznosząc się ku górze niby łodyżki roślin. Im bliżej proscenium, tym więcej szczegółów zarysowuje się w cielesności kobiet. Ujawniają się napięcia mięśni, faktura skóry, zgięcia stawów. Powstaje...