Była bezkompromisowa, co nie ułatwiało jej życia, ale dzięki temu udawało jej się przekonywać niedowiarków do wspierania jej pomysłów. Kto ją poznał, ten wiedział, że nie ma dla niej rzeczy niemożliwych i jest gotowa zrobić bardzo wiele dla dobra swoich podopiecznych.
Dzieciństwo i edukacja taneczna
Izabela Gracjanna Gorzkowska urodziła się 19 grudnia 1929 roku w Wilnie i mając zaledwie pięć lat, rozpoczęła edukację taneczną w prywatnej szkole Nadieżdy Muraszowej. W tej samej placówce rozpoczął swoją przygodę z tańcem późniejszy solista baletu i choreograf, Witold Borkowski, który wspominał dyrektorkę tamtejszej szkoły: „Była mistrzynią w swoim zawodzie”[1]. Gorzkowska zachwycała się tańcem starszego o dziesięć lat Borkowskiego, który w 1937 partnerował w Walcu Straussa i groteskowym Foxtrocie utalentowanej Duni Monkiewiczównie na scenie wileńskiego Teatru Muzycznego „Lutnia”. Dzięki zachowanemu afiszowi przedstawienia Królowa śniegu, w którym wzięli udział uczniowie szkoły Muraszowej (w 1938 roku), można domniemywać, że wystąpiła tam również dziewięcioletnia Izabela. W tym czasie w Teatrze Muzycznym „Lutnia” stale pracował Józef Ciesielski – tancerz i choreograf, a stanowisko solistki zajmowała Maria Martówna, prywatnie żona Ciesielskiego, która w sezonie 1930/1931 była primabaleriną Teatru Wielkiego w Poznaniu. Oboje artystów pracowało w wileńskim teatrze w czasie okupacji hitlerowskiej, a Izabela Gorzkowska pod ich okiem podnosiła swoje umiejętności taneczne. Czas spędzony w trakcie prób i spektakli pozwolił przyszłej tancerce i choreografce poznać wybitnych artystów i arkana rzemiosła teatralnego. Rezultatem tych doświadczeń było przygotowanie przez nią szkolnego przedstawienia pod tytułem Konik polny i mrówka do muzyki rożnych kompozytorów[2].
W lipcu 1946 roku rodzina Gorzkowskich przesiedlona została do Szczecina, gdzie Izabela kontynuowała edukację ogólną w gimnazjum, a taneczną w Szkole Baletu i Tańca Artystycznego Jadwigi Wirskiej. W ramach jednego z występów zatańczyła kompozycję choreograficzną do utworu Noc Antona Rubinsteina w choreografii Wirskiej. Sytuacja rodzinna spowodowała, że matka z młodszym rodzeństwem przeprowadziła się do Międzyzdrojów, a ojciec i Izabela zamieszkali w Szczecinku, gdzie młoda Gorzkowska zdała maturę w 1951 roku. I tu także postanowiła włączyć się do pracy artystycznej, tym razem w szkolnym teatrze, zorganizowanym przy Powiatowym Domu Kultury, gdzie była instruktorką w zespole tanecznym.
Kolejne etapy edukacji i początek pracy w zespołach baletowych
Marzeniem Izabeli było dostanie się na reżyserię, dlatego przyjechała do Warszawy, ale okazało się wówczas, że musi najpierw zdobyć wyższe wykształcenie. Postanowiła więc zdać do warszawskiej szkoły baletowej egzaminy przeznaczone dla młodych osób, które z powodu przerwy wywołanej wojną nie mogły uczyć się tańca. Izabela nie przeszła ich pomyślnie, ale ostatecznie udało jej się dostać do szkoły – ta wówczas mieściła się w baraku pozostałym po budowie Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. Do grona jej nauczycieli przedmiotów zawodowych należeli między innymi: Zygmunt Dąbrowski, Leon Wójcikowski, Irena Topolnicka i Krystyna Rokitnicka. W 1953 roku Izabela Gorzkowska ukończyła kurs doszkalający w szkole baletowej mającej już inną, przejściową siedzibę w lewym skrzydle odbudowywanego Teatru Wielkiego. Równolegle z nauką tańca była przez trzy sezony adeptką w Operze Warszawskiej, tańcząc między innymi w Panu Twardowskim w choreografii Stanisława Miszczyka z Feliksem Parnellem w roli tytułowej. Występowała w Zespole Pieśni i Tańca Korpusu Bezpieczeństwa, którym kierował choreograf Jerzy Gogół z pomocą Franciszka Redisza – tancerza, kolegi z ławy szkolnej.
W latach 1953–1957 Izabela Gorzkowska pracowała w zespole baletowym Operetki Warszawskiej, występując w bardzo udanych realizacjach Nocy w Wenecji Johanna Straussa w choreografii Jerzego Kaplińskiego, Tańcu apaszowskim i w Kankanie w Życiu paryskim Jacques’a Offenbacha w choreografii Stanisława Miszczyka oraz w Pięknej Helenie Offenbacha w choreografii Kaplińskiego. W 1955 roku utworzony został Wydział Choreograficzny w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Warszawie. Izabela Gorzkowska postanowiła rozpocząć studia i wybrała Dział Pedagogiczny. Powstał równolegle Dział Baletmistrzowski, na którym studiowali między innymi Witold Borkowski i Fryderyk Lebik, od 1958 mąż Izabeli Gorzkowskiej. Wykłady prowadzili między innymi: Leon Wójcikowski, Irena Jedyńska oraz pedagodzy rosyjscy: Olga Jordan i Abderahman Kumysnikow.
W 1957 roku Gorzkowska podjęła decyzję o wyjeździe do Łodzi, gdzie Feliks Parnell tworzył nowy zespół baletowy i potrzebował młodych tancerzy. Gorzkowska zdała audycje i otrzymała angaż. Parnell postanowił wznowić niektóre swoje przedwojenne miniatury choreograficzne, jak: Umarł Maciek, umarł, Dożynki, Jak się baba roztańczyła na drewnianej sali. Specjalnie dla Izabeli Gorzkowskiej przywrócił numer taneczny stworzony dla Zizi Halamy Gotowi do konkursu. Przygotował w 1957 i 1958 roku dwa wieczory baletowe, które nazwał paradami. W pierwszej Paradzie Parnella Gorzkowska wystąpiła jako Wnusia w słynnej kompozycji tanecznej Umarł Maciek, umarł i jako Warszawianka w miniaturze choreograficznej Jak się baba roztańczyła na drewnianej sali w opracowaniu muzycznym Romana Iżykowskiego. W Drugiej paradzie Parnella wzięła udział w Swatach, scenie Zaplatania warkoczy i jako jedna z Dziewcząt w scenie Powrót z kościoła w balecie Wesele na wsi do muzyki powstałej na motywach ludowych w opracowaniu Zygmunta Wiehlera. Następnie zatańczyła w balecie Chopiniana w: Mazurku h-moll, Mazurku As-dur z Włodzimierzem Traczewskim i w Polonezie fis-moll w choreografii Parnella. Na końcu cały zespół wziął udział w Dożynkach do muzyki Leopolda Lewandowskiego. W 1958 roku zespół Parnella wyjechał na tournée do Paryża i do Wielkiej Brytanii, gdzie wystąpił w dziesięciu miastach z Londynem włącznie. Do zespołu zaprosił Parnell utalentowanego Conrada Drzewieckiego, dla którego już wcześniej przygotował specjalne solówki, prezentowane przez artystę na konkursie tańca w Vercelli, gdzie zdobył Primo Premio Assoluto. Tak więc serdeczna relacja sprawiła, że Drzewiecki dołączył do grupy Parnella, a jak się później okazało, po swoim udanym występie w Paryżu otrzymał kilka ofert pracy i pozostał za granicą na kolejne pięć lat.
Nowy rozdział w życiu
W 1958 roku Izabela Gorzkowska wyszła za mąż za tancerza, Fryderyka Lebika, i wkrótce na świat przyszedł syn. Izabela Gorzkowska wróciła na scenę, ale już nie do zespołu Parnella, ale jako koryfejka Opery Śląskiej, gdzie pracę podjął również jej mąż. Oboje rozpoczęli też pracę w bytomskiej szkole baletowej. W ciągu dwóch lat pracy w Operze Śląskiej Gorzkowska wystąpiła między innymi w baletach: Szurale do muzyki Fariola Jarullina i w Esmeraldzie do muzyki Cesarego Pugniego – obu w choreografii Zbigniewa Koryckiego. Wzięła także udział w scenach baletowych w operach: Rusałka Aleksandra Dargomyżskiego i w Złotym koguciku Nikołaja Rimskiego-Korsakowa. Pracując w szkole baletowej, przygotowała dwie kompozycje taneczne dla uczennic i zadbała o uszycie dla nich odpowiednich kostiumów. W tych trudnych czasach, gdy brakowało materiałów i możliwości ich zakupu, Izabela Gorzkowska wykazała się dbałością o wszystkie elementy pokazu – nie tylko warstwę choreograficzną. Był to jeden z tajników działania teatru, który poznała zapewne już w Wilnie, gdy będąc kilkunastoletnią dziewczynką spędzała dużo czasu na spektaklach i za kulisami.
Chęć pogłębienia wiedzy z zakresu pedagogiki baletowej sprawiła, że Izabela Gorzkowska po dwóch latach pracy w bytomskiej szkole baletowej postanowiła podnieść swoje kompetencje. Wcześniejsze studia pedagogiczne i kontakt z rosyjskimi pedagogami być może zaważył na podjęciu decyzji o wyjeździe do Moskwy. Tam, w Państwowym Instytucie Sztuki Teatralnej (GITIS), odbyła dwuletni staż, ucząc się między innymi u znakomitego pedagoga, Nikołaja Tarasowa. Skorzystała również z możliwości odbycia stażu w moskiewskiej szkole baletowej, otrzymując stosowne zaświadczenie, wystawione przez Sofię Gołowkinę. Studiując w Moskwie, mogła także oglądać próby odbywające się w Teatrze Bolszoj i obserwować pracę wybitnej tancerki i pedagożki, Mariny Siemionowej. Ten bagaż doświadczeń okazał się bezcenny w dalszej pracy Izabeli Gorzkowskiej. W czasie pobytu w Rosji odwiedziła Leningrad, gdzie poznała i zaprzyjaźniła się z Niną Bielikową, solistką, wychowanką Agrippiny Waganowej. Miała też okazję poznać wielu wybitnych artystów baletu, którzy związani byli z tym ważnym ośrodkiem baletowym i bogaty repertuar Teatru im. Kirowa.
Po powrocie ze Związku Radzieckiego Izabela Gorzkowska rozpoczęła pracę jako pedagog tańca klasycznego w warszawskiej szkole baletowej, gdzie począwszy od 1968 przez rok pełniła funkcję kierownika artystycznego. W latach 1966–1971 piastowała stanowisko kierownika baletu w Operetce Warszawskiej, gdzie założyła studio baletowe, z którym współpracowali między innymi: Mieczysław Jankowski, Bożena Mamontowicz-Łojek i Teresa Kujawa, która przygotowała dla uczniów wiązankę tańców hiszpańskich. Gorzkowska opracowała natomiast balet Miliony Arlekina do muzyki Riccarda Driga i była asystentką choreografki Stanisławy Stanisławskiej w musicalu Miłość Szejka Mariana Lidy (1970). Pracę w szkole baletowej kontynuowała do 1974 roku, w międzyczasie współpracując z Telewizją Polską, czego przykładem jest realizacja Pudełka z zabawkami do muzyki Claude’a Debussy’ego oraz opracowanie choreografii do spektakli telewizyjnych: Pieśń świętojańska o Sobótce (1969) i Księżniczka Mary (1970). Współpracowała również z teatrami warszawskimi, przygotowując choreografię między innymi do Króla włóczęgów dla Teatru Komedia (1966), i współtworząc ruch sceniczny do rozbudowanego widowiska Czy to bajka, czy nie bajka? w Sali Kongresowej Pałacu Kultury i Nauki (1970).
Praca pedagogiczna we Włoszech
W 1974 roku Izabela Gorzkowska wyjechała na kilkumiesięczny kontrakt do Neapolu, gdzie uczyła tańca w Lyceum Mara Fusco. Praca Gorzkowskiej nie ograniczała się tylko do prowadzenia lekcji, ale także do przekazania grand pas z baletu Paquita w choreografii Mariusa Petipy i stworzenia małych form choreograficznych na potrzeby koncertów szkolnych, co wzbudziło entuzjazm i chęć kontynuowania z nią współpracy. Wkrótce otrzymała propozycję prowadzenia lekcji tańca w słynnym Teatro di San Carlo, kierowanym wówczas przez Biankę Gallizię. I tak rozpoczął się kolejny okres pracy we Włoszech, który zaowocował dalszą współpracą z neapolitańskim teatrem, także na stanowisku baletmistrzyni. Gorzkowska miała wówczas okazję przygotowywać zespół baletowy między innymi do wykonania Baletu cesarskiego do muzyki Piotra Czajkowskiego w choreografii Georgesa Balanchine’a (balet przekazała amerykańska balerina Patricia Neary). Gorzkowska wystawiła własne, autorskie choreografie, między innymi: Immagini do muzyki z baletu Śpiąca królewna Czajkowskiego i Coppelię do muzyki Léo Delibes’a. W 1977 roku, mając już we włoskim środowisku baletowym dobrą opinię, otrzymała propozycję pracy w mediolańskiej szkole baletowej, kierowanej wówczas przez Annę Prinę, którą Gorzkowska poznała, będąc na stażu w Moskwie. W Mediolanie Gorzkowska przepracowała trzy lata, po czym otrzymała angaż na dwa lata na stanowisko baletmistrzyni w Operze Rzymskiej. Przygotowała wówczas kompozycję baletową do I Kwartetu smyczkowego C-dur op. 37 Karola Szymanowskiego pod tytułem Tra due oraz Taniec godzin z opery Gioconda Amilcare’a Ponchiellego. Gorzkowska miała też okazję współpracować jako asystentka Pierre’a Lacotte’a przy rekonstrukcji baletu Marco Spada Daniela Aubera. Kolejnym ośrodkiem włoskim, z którym związała się Izabela Gorzkowska była prywatna szkoła pod nazwą Balletto di Ravenna, kierowana przez Mariarosę Brunati, gdzie pracowała od 1986 roku, przygotowując kilka małych form choreograficznych, między innymi Konika polnego i mrówki (muz. NN) i W rytmie walca do muzyki Johanna Straussa. W 1987 roku pełniła stanowisko baletmistrzyni w Opera Lirica w Arena di Verona. W czasie swojego kilkunastoletniego pobytu we Włoszech Izabela Gorzkowska prowadziła również staże, na których niejednokrotnie spotykała swoich kolegów ze studiów, podtrzymując z nimi znajomość przez kolejne lata.
Powrót do Polski
W 1985 roku Izabela Gorzkowska-Głowacka (wyszła po raz drugi za mąż) wróciła do Polski. Praca we Włoszech nie była już tak absorbująca i postanowiła ponownie objąć pracę w polskim szkolnictwie baletowym. Najpierw uczyła tańca klasycznego w warszawskiej szkole baletowej, dla której przygotowała kilka choreografii. Później przygotowała dla uczniów gdańskiej szkoły baletowej Nadmorski festyn do muzyki Johanna Straussa oraz kompozycje choreograficzne dla uczniów, którzy w 1990 roku brali udział w VII Ogólnopolskim Konkursie Tańca w Gdańsku. Będąc na konkursie, Izabela Gorzkowska-Głowacka spotkała Marię Bilską i Bogdana Jankowskiego – pedagogów łódzkiej szkoły baletowej, którzy zaproponowali jej przygotowanie choreografii dla uczniów i zaprosili na koncert z okazji piętnastolecia placówki. W rezultacie, w 1991 roku, Izabela Gorzkowska-Głowacka przygotowała dla uczniów spektakl zatytułowany Nasze życie, nasze sny do muzyki Mozarta, Rossiniego i Bartóka. Pierwsza część nosiła tytuł W szkole baletowej i była zwieńczona obrazkiem choreograficznym pod tytułem Bakcyl baletu. Druga część zatytułowana W teatrze składała się z baletu Drewniany książę, który poprzedzony był pokazem próby do przedstawienia. Pomysłowi realizacji spektaklu z udziałem uczniów sprzyjał Sławomir Pietras, będący wówczas dyrektorem Teatru Wielkiego w Łodzi. Premiera i kolejne przedstawienia odbyły się na deskach tego teatru, zyskując bardzo dobre recenzje. Na fali sukcesu Izabela Gorzkowska-Głowacka otrzymała propozycję ubiegania się o stanowisko dyrektora szkoły w procedurze konkursowej. Po jego wygraniu postanowiła dokonać wielu zmian w pracy szkoły i zaplanowała jej dalszy rozwój. Funkcję piastowała przez jedenaście lat i w tym czasie uczniowie aktywnie brali udział w praktykach teatralnych i w kolejnych przedsięwzięciach choreograficznych Izabeli Gorzkowskiej-Głowackiej. Były to: dwuaktowy balet Cipollino do muzyki Karena Chaczaturiana, Będziemy sławni do muzyki Piotra Perkowskiego i Wesele w Ojcowie do muzyki Karola Kurpińskiego opracowane wespół z Witoldem Zapałą, czołowym solistą i choreografem Państwowego Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca „Mazowsze”. Powstała także kompozycja taneczna Od tańca do baletu, która była prezentowana w szkołach podstawowych jako sposób na przybliżenie specyfiki edukacji baletowej.
Izabela Gorzkowska-Głowacka zorganizowała Szkolny Konkurs Młodych Choreografów, zapraszając Marię Łapińską-Parnell do pełnienia funkcji honorowej przewodniczącej jury. Powstało też wiele cennych inicjatyw łączących działalność artystyczną szkoły z teatrami łódzkimi i zagranicznymi. Obchodzone były jubileusze szkoły, przy czym jej 25-lecie zbiegło się z 50-leciem pracy artystycznej Izabeli Gorzkowskiej-Głowackiej. Za jej dyrekcji w szkole podjęło pracę kilkoro nauczycieli tańca, którzy kończyli szkoły baletowe w najlepszych ośrodkach Związku Radzieckiego. Udało się pozyskać do współpracy nestorkę baletu rosyjskiego, Ninę Bielikową, którą Gorzkowska-Głowacka poznała wcześniej w Leningradzie. Dynamiczny rozwój szkoły uwidocznił się również w uczestniczeniu uzdolnionych uczniów w międzynarodowych konkursach baletowych, czego niewątpliwym przykładem były sukcesy Wiesława Dudka. Po latach kariery w Polsce tancerz otrzymał angaż w prestiżowym Staatsballett w Berlinie, gdzie był pierwszym solistą.
Izabela Gorzkowska-Głowacka dzieliła się zdobytym za granicą doświadczeniem w wielu obszarach. Jednym z nich była chęć stworzenia w szkole pracowni krawieckiej i baletkarskiej. Powstała pracownia audiowizualna wyposażona w sprzęt wysokiej jakości i zaadaptowano szkolne poddasze na pokoje służbowe dla nauczycieli spoza Łodzi. Powstał też projekt rozbudowy placówki: ambitne przedsięwzięcie architektoniczne wymagało wykupu działek, co zostało zapoczątkowane. Nie wszystkie plany udało się zrealizować Izabeli Gorzkowskiej-Głowackiej, ale jej energia i pasja, z jaką działała, udzielała się innym. Kto ją poznał, ten wiedział, że nie ma dla niej rzeczy niemożliwych i jest gotowa zrobić bardzo wiele dla dobra swoich podopiecznych. Była bezkompromisowa, co nie ułatwiało jej życia, ale dzięki temu udawało jej się przekonywać niedowiarków do wspierania jej pomysłów. Najważniejszym celem było dobro dzieci i rozwój ich zdolności, szczególnie artystycznych. Rozumiała ich potrzeby jak mało kto, bo sama będąc dzieckiem, właśnie w teatrze i sztuce znalazła ocalenie przed okrucieństwem wojny i tułaczką, która wyznaczyła jej drogę do świata tańca.
Dzieci i młodzież z łódzkiej szkoły baletowej, które brały udział w balecie Cipollino, nigdy nie zapomną swoich ról i radości tańczenia. Dzięki temu, że spektakl dość długo utrzymał się w repertuarze Teatru Wielkiego w Łodzi, uczniowie wcielali się w coraz to nowe postaci, integrując się i tworząc szkolną, teatralną rodzinę. Tak właśnie spełniało się Ich życie, ich sny.
Źródła:
[1] Ryszard Wojtala, Życie i twórczość Witolda Borkowskiego, praca magisterska, Akademia Muzyczna im. F. Chopina, Warszawa 1991, s. 6.
[2] Zob. wywiad z I. Gorzkowską-Głowacką [w:] „Twój Styl” 1994 nr 2.
Angelika Chęć, Izabela Gorzkowska-Głowacka. Tancerka – choreograf- pedagog, praca magisterska, Akademia Muzyczna im. F. Chopina, Warszawa 2002, maszynopis.
Izabela Gorzkowska-Głowacka zmarła 20 lipca 2015 roku. Jest pochowana razem z rodzicami, Zofią i Tomaszem Gorzkowskimi, na Cmentarzu Komunalnym Północnym na Wólce Węglowej w Warszawie (kwatera S-III-14-4-8).
Wydawca
taniecPOLSKA.pl