Kim jest Darklena ze spektaklu o tym samym tytule, przygotowanym przez czwórkę twórców – Agatę Życzkowską (reżyseria, koncepcja, dramaturgia, wykonanie), Wojciecha Grudzińskiego (choreografia), Joannę Chitruszko (wykonanie) i Bastiana Knobera-Żebrowskiego (wykonanie)? Nie do końca wiadomo. Z jednej strony to fikcyjna postać, z drugiej – zbiór wyobrażeń różnych ludzi na temat tej postaci, a z trzeciej – przewodniczka po spektaklu. Darklena opowiada o zwykłym-niezwykłym chłopaku, który lubi gry komputerowe, ale także lubi tańczyć, i porusza temat tolerancji. Przede wszystkim jest to niezwykłe przedsięwzięcie artystyczne, przeznaczone bowiem dla dzieci i młodzieży w wieku 10-13 lat. Jest to rzadki na polskiej scenie przykład spektaklu tanecznego dla niedorosłych. Jeszcze rzadziej zdarza się, by główną rolę w podobnym spektaklu grał 10-latek, a tak właśnie dzieje się w Darklenie. W centralną postać wciela się tu Bastian Knober-Żebrowski, prywatnie od szóstego roku życia tancerz w mistrzowskiej formacji MBB Warszawa
Kim jest Darklena ze spektaklu o tym samym tytule, przygotowanym przez czwórkę twórców – Agatę Życzkowską (reżyseria, koncepcja, dramaturgia, wykonanie), Wojciecha Grudzińskiego (choreografia), Joannę Chitruszko (wykonanie) i Bastiana Knobera-Żebrowskiego (wykonanie)? Nie do końca wiadomo. Z jednej strony to fikcyjna postać, z drugiej – zbiór wyobrażeń różnych ludzi na temat tej postaci, a z trzeciej – przewodniczka po spektaklu.
Darklena opowiada o zwykłym-niezwykłym chłopaku, który lubi gry komputerowe, ale także lubi tańczyć, i porusza temat tolerancji. Przede wszystkim jest to niezwykłe przedsięwzięcie artystyczne, przeznaczone bowiem dla dzieci i młodzieży w wieku 10-13 lat. Jest to rzadki na polskiej scenie przykład spektaklu tanecznego dla niedorosłych. Jeszcze rzadziej zdarza się, by główną rolę w podobnym spektaklu grał 10-latek, a tak właśnie dzieje się w Darklenie. W centralną postać wciela się tu Bastian Knober-Żebrowski, prywatnie od szóstego roku życia tancerz w mistrzowskiej formacji MBB Warszawa[1]. Na pierwszy rzut oka chłopak nie wyróżnia się na tle rówieśników – na scenę wchodzi pogodny blondyn w koszulce i sportowych spodenkach. W otwierającej spektakl scenie widzimy, jak przygotowuje się do rozpoczęcia kolejnego dnia wypełnionego szkolną rutyną: myje zęby, zakłada plecak, wiąże buty, po czym niespodziewanie staje na rękach, a potem zaczyna tańczyć cza-czę. To może być dla widzów sygnał, że jednak chłopiec jest w jakiś sposób wyjątkowy, ale czy naprawdę to, że lubi tańczyć i rzeczywiście potrafi to robić, jest aż tak nadzwyczajne? Po pierwszym tańcu Bastian wyciąga z plecaka zeszyt (pamiętnik?), z którego odczytuje listę rzeczy, które lubi, a także których się boi. W zestawie typowych dla chłopaka w jego wieku zajęć – gry w piłkę nożną, zabawy ze Snapchatem – a także ulubionych pór roku, potraw, przekąsek i mniej typowych lęków –„boję się Korei Północnej” – znajduje się także taniec. Zainteresowanie to, rzucone mimochodem wśród dziesiątek innych ulubionych aktywności, nie budzi większego zdziwienia niż to, że jego ulubionym celem podróży są Wyspy Kanaryjskie. W czasie, gdy chłopak przedstawia się widzom, dwie pozostałe wykonawczynie – Joanna Chitruszko i Agata Życzkowska – wtaczają się na scenę w bardzo kolorowych, wręcz karnawałowo przerysowanych strojach i maseczkach (przeciwsmogowych?) na twarzach. Po krótkiej scenie z wykorzystaniem improwizacji kontaktowej ruszają z mikrofonem ku widowni, od której próbują dowiedzieć się, kim jest tytułowa Darklena. Nie otrzymawszy żadnych rzeczowych odpowiedzi (najczęstsze to: „nie wiem” i „nie mam pojęcia”), próbują stworzyć ją same z grupy dzieci, bo „Darklena to niebo, Darklena jest w ciągłym ruchu” – słyszymy od wykonawców.
Życzkowska szuka więc dwanaściorga dzieci oraz dwójki dorosłych chętnych do wejścia na scenę, którzy wspólnie urzeczywistnią tajemniczą Darklenę. Dobiera ich w ten sposób, aby pod określonymi względami (wzrostu, wagi, koloru włosów, koloru oczu, wieku itd.) różnili się od „modelowego elementu”, jak określa głównego bohatera granego przez Bastiana. Razem z Chitruszko wybierają spośród młodych widzów między innymi dziecko wyższe od Bastiana, a także dziecko niższe, kogoś w okularach, chłopca z lekko odstającym brzuszkiem, kogoś z uczuleniem na gluten, dziewczynkę o bardzo jasnych włosach, chłopaka zupełnie nieumiejącego tańczyć, kogoś o ciemnych oczach, czy dużo starszego itd. Zebrani na scenie wykonują polecenia medium-wodzirejki, w którą wciela się okryta kolorową błyszczącą szatą Życzkowska, przekazującą grupie polecenia. Nakazuje im się ruszać i tańczyć w parach, a następnie zatańczyć z innym partnerem. Ta część spektaklu jest bardzo dobrze odbierana przez dzieci, które chętnie uczestniczą zarówno w wyborze kandydatów do wystąpienia na scenie, jak i w wykonywaniu samych zadań. Za sprawą celowo zróżnicowanej grupy dzieciaków i trójki dorosłych (dwójki ochotników i Joanny Chitruszko) scena zamienia się w miejsce tętniącego życiem radosnego karnawału. Jest to duża, zdecydowanie korzystna, zmiana w stosunku do kameralnych i wyważonych działań, które podejmowali na niej twórcy do tego momentu. Dzięki temu zabiegowi nie tylko giną początkowe „różnice” między ochotnikami, z powodu których zostali oni wybrani spośród publiczności, ale także w prosty sposób wyrażona zostaje myśl przewodnia spektaklu – że różnorodność jest interesująca.
Zabawę brutalnie i nagle przerywa wodzirejka, wykrzykując „proszę zabrać ze sceny te dzieci!” i tym samym kończąc radosną i aktywną część przedstawienia. Jego druga połowa jest już inna. Po scenie afirmującej tolerancję, akceptację i otwartość przychodzi czas, by ukazać surowe oblicze tego, co stanowi ich przeciwieństwo. Zaczyna się to od karzącego tonu dziesiątek pouczeń i pretensji kierowanych do głównego bohatera przez sympatyczną dotąd przewodniczkę. Postać grana przez Życzkowską co raz pokrzykuje na chłopca „wyprostuj się!”, „jak ty siedzisz!” itp., podczas gdy Bastian przetacza się po podłodze i oczywiście w żaden sposób nie jest w stanie spełnić jej wymagań. W tym czasie ekran z tyłu sceny – dotąd zapełniony kolorowymi animacjami budzącymi skojarzenia z prostą grą komputerową dla dzieciaków – pokrywa się hasłami odnoszącymi się do zjawisk i pojęć w potocznym myśleniu wymagających tolerancji: „queer”, „burka”, „kobieta”, „Unia”, ale także neutralnymi, jak „czas” czy „Hoteloko”.
Jeszcze przez moment Darklena przemawia zrozumiałym dla młodych widzów językiem, gdy Joanna Chitruszko z pomocą Bastiana Knobera-Żebrowskiego rozwijają wielki patchwork, który mieni się od inspiracyjnych haseł w stylu „Follow your dream” bądź „Nobody’s perfect. I’m nobody”, jakie często widuje się na t-shirtach. Chitruszko, wskazując kolejne napisy, prosi widownię o przetłumaczenie ich na język polski. Dzieciaki chętnie angażują się w tę grę i śmiało jej odpowiadają. Spore wrażenie wywiera na nich także scena, w której ich rówieśnik, 10-letni Bastian, tańczy do Billie Jean Michaela Jacksona, zaczynając od prawdziwego moonwalk’u, który rozwija się w akrobatyczny popis. Zaraz po tym zaczyna się część „Darklena nie dla młodzieży”, co obwieszcza publiczności postać Życzkowskiej. Razem z bohaterką graną przez Joannę Chitruszko ustawiają się w klęku podpartym, tyłem do widowni, i zaczynają kręcić biodrami, jednocześnie wykrzykując hasła raczej mało zrozumiałe dla dzieci, a nawet wczesnych nastolatków, które w przybliżeniu dotyczą społecznego zaangażowania tytułowej postaci na rzecz słabszych i potrzebujących wsparcia bądź zwykłej tolerancji.
W końcowej scenie każda z postaci zamyka się w swojej symbolicznej bańce – bohaterka grana przez Chitruszko tańczy, jednocześnie wypowiadając słowa zbudowane na etymologicznym trzonie „śmierć” („śmiertelniczka”, „śmiercionośny” itd.). W tym samym czasie z głośników słyszymy głos Bastiana, który w kółko recytuje fragment refrenu piosenki Izabeli Trojanowskiej „Wszystko, czego dziś chcę” – „wszystko, czego dziś chcę… polecieć tam i z powrotem” – a wodzirejka Życzkowskiej po raz ostatni sięga po mikrofon, schodzi na widownię i zwraca się do poszczególnych widzów z pytaniem „jaka będzie szkoła?”. Zbiera raczej entuzjastyczne odpowiedzi, po czym podsumowuje z nadzieją, że szkoła stanie się przyjaznym miejscem, w którym będzie się szanować indywidualność każdego ucznia.
Darklena to próba przemówienia do młodych ludzi na niełatwy temat, językiem, który rozumieją, Dzięki temu, że jest wyzbyta patosu i dydaktyzmu, za to operuje dość wieloma atrakcyjnymi środkami, twórcy mają szansę faktycznie do nich dotrzeć. Obsadzenie w głównej roli rówieśnika oglądających i aktywny udział dzieci w spektaklu na pewno się temu przysłużą.
Koncepcja/ dramaturgia/ reżyseria/ wideo: Agata Życzkowska
Choreografia: Wojciech Grudziński
Współpraca choreograficzna: Joanna Chitruszko
Reżyseria świateł: Aleksandr Prowaliński
Wykonanie: Joanna Chitruszko, Agata Życzkowska, Bastian Knober-Żebrowski
Koprodukcja: Fundacja Rozwoju Teatru ‘NOWA FALA’ / HOTELOKO movement makers / Prom Kultury Saska Kępa / Centrum Sztuki Tańca w Warszawie
Premiera: 4 czerwca 2018 w ramach Programu Koprodukcji 2018 Centrum Sztuki Tańca w Warszawie.
[1] MBB Dzieciaki i starsza grupa MBB Family to utytułowane zespoły, które od lat zdobywają wyróżnienia i czołowe miejsca w ogólnopolskich i europejskich konkursach tańców latino.
Wydawca
taniecPOLSKA.pl