Największe sukcesy jeszcze przed nami – z Valeriyem Kuzembayevem, dyrektorem Astana Ballet, rozmawia Agnieszka Rutkowska-Sagata

Astana Ballet został założony zaledwie cztery lata temu. Jak wyglądały początki zespołu?

Przede wszystkim zajmowaliśmy się zatrudnianiem tancerzy. Zwróciliśmy się do naszej Szkoły Choreograficznej im. Aleksandra Selezniewa w Ałma Acie [i], bo to jej absolwentów chcieliśmy przyjąć w pierwszej kolejności i tak też zrobiliśmy. Nasz pierwszy program oparty był na miniaturach choreograficznych i tańcach ludowych, ale interesował nas taniec współczesny i chcieliśmy rozwijać się właśnie w tym kierunku.

Z jakiej tradycji tanecznej wywodzi się Astana Ballet?

Podstawą jest technika tańca klasycznego, ale pokazujemy wszystkie techniki tańca, które nam imponują, począwszy od neoklasyki przez taniec modern, aż po taniec współczesny. Wciąż poszukujemy własnego stylu. Zapraszamy różnych choreografów, ponieważ chcemy spróbować wszystkiego.

Według strony internetowej zespół liczy tylko dwóch tancerzy i dwadzieścia dziewięć tancerek. Jak tak duża dysproporcja wpływa na pracę?

Przez dwa lata zespół był czysto żeński. W tym czasie tworzyliśmy jedynie miniatury baletowe. W końcu doszliśmy do wniosku, że to nas ogranicza. Najpierw przyjęliśmy dwóch mężczyzn, aby dalej się rozwijać, a teraz mamy już pięciu, ponieważ chcielibyśmy mieć w repertuarze również choreografie George’a Balanchine’a.

Czym według Pana powinien się charakteryzować dobry spektakl?

Jeżeli można zastosować takie ogólne kryteria, to powinna być dobra muzyka, dobry sprzęt, dobra choreografia i dobre wykonanie artystów.

Jakie tendencje widzi Pan w tańcu i czy Astana Ballet za nimi podąża?

Nasza polityka repertuarowa jest taka, że obserwujemy bardzo uważnie światowe tendencje, nie wszystkie nam odpowiadają, ale z tego, co nam pasuje, czerpiemy inspiracje. Obecnie jesteśmy zauroczeni neoklasyką.

Zresztą światowe tendencje są bardzo różne. Ostatnio zaprosiliśmy chińskiego choreografa, który przygotował dla nas niezwykłe dzieła choreograficzne. Praca z nim bardzo korzystnie wpłynęła na cały zespół, również na umiejętności techniczne tancerzy i ich podejście do tańca – takie doświadczenia na pewno rozszerzają twórcze horyzonty.

Kto według Pana jest obecnie najbardziej wpływowym twórcą tańca?

Jest ich bardzo wielu. Nie chciałbym wyliczać, bo bałbym się, że o kimś zapomnę. Dobrze się orientujemy w światowych tendencjach, znamy Jiříego Kyliána, Angelina Preljocaja, ale nie mamy jednego idola. Jest też wielu zdolnych młodych choreografów, którzy nie są wprawdzie tak znani, ale przygotowują bardzo ciekawe inscenizacje.

Widziałam na stronie internetowej zespołu, że byli Państwo w Japonii. Gdzie jeszcze koncertował Astana Ballet i jaka była recepcja spektakli?

Byliśmy w Chinach, Korei Południowej, Japonii, Azerbejdżanie, Paryżu, Moskwie, i oczywiście występujemy również u siebie w kraju. Publiczność przyjmuje nas bardzo ciepło. Nasz kraj, Kazachstan, nie jest tak znany na świecie i dlatego publiczność przychodzi z zainteresowaniem. Ludzie są ciekawi naszych tańców ludowych i być może są nawet zdziwieni, że Astana Ballet prezentuje nowoczesny balet. Dzisiejsza publiczność[ii] pewnie też słabo zna Kazachstan, dlatego do programu włączyliśmy również tańce ludowe.

Dlaczego warto obejrzeć spektakl Astana Ballet?

Warto przyjść na nasz spektakl, aby poznać nowy kraj, jego kulturę, żeby zobaczyć, że w Kazachstanie też jest nowoczesny balet, podążający za ogólnoświatowymi trendami. Będzie można podziwiać młodych tancerzy, co zawsze jest ważne.

Co uważa Pan za największy sukces zespołu?

Myślę, że największe sukcesy są jeszcze przed nami. Naszym wewnętrznym sukcesem jest z pewnością to, że wszyscy w zespole pracują z dużym zapałem, a te twórcze sukcesy przed publicznością jeszcze na nas czekają.

Jakie są plany choreograficzne Astana Ballet?

10 grudnia zostanie otwarty nasz własny teatr. Rokrocznie przygotowujemy pięć, sześć miniatur i dwa nowe spektakle. Jeżeli chodzi o nasze plany taneczne, to zostaliśmy zaproszeni na różne festiwale do Brazylii, do Mińska na Białoruskie Lato Taneczne. Będziemy też występować w Brukseli, w stolicy Unii Europejskiej. Kazachstan posiada liczne powiązania gospodarcze z Unią, więc chcielibyśmy nawiązać również kontakty kulturalne. Będziemy też występować u siebie. W przyszłym roku odbędzie się Światowa Wystawa Expo w Kazachstanie, więc przez całe lato będziemy występować dla gości tej wystawy. Mamy naprawdę dużo planów.

***

Astana Ballet został założony w 2012 roku z inicjatywy prezydenta Kazachstanu Nursultana Nazarbayeva.Jego trzon stanowią absolwenci Szkoły Choreograficznej  im. Aleksandra Selezniewa w Ałma Acie(nazwa oryginalna: Алматинское Хореографическое Училище Имени А.В.Селезнева; nazwa angielska: Almaty Choreographic School named after A. Seleznev). Przez cały pierwszy rok działalności zespół przygotowywał debiutancki spektakl, ucząc się repertuaru i pracując pod okiem krajowych i zagranicznych ekspertów. Już pierwsze przedstawienie spotkało się z ciepłym przyjęciem publiczności, a każde następne było nagradzane gromkimi brawami.

Repertuar Astany Ballet bazuje na unikalnych choreografiach takich twórców jak: Aigul Tati, Mukaram Avakhri, Gulzhan Tutkibayeva z Kazachstanu, Altynay Assylmuratova, Nikolaj Markelow, Nikita Dmitriyevsky z Rosji, Ricardo Amarante z Belgii, Paul Gordon Emerson ze Stanów Zjednoczonych, Patrick De Lacroix, Nanet Glushak z Francji.

becnie Astana Ballet jest jednym z najważniejszych zespołów baletowych w Kazachstanie.

Więcej: http://astanaballet.com/