Założony przez Conrada Drzewieckiego w Poznaniu Polski Teatr Tańca (do zeszłego roku działający pod nazwą Polski Teatr Tańca – Balet Poznański) świętował w sezonie 2018/2019 czterdziestopięciolecie swojego istnienia. Najważniejsza część obchodów tego jubileuszu przypadła podczas Festiwalu Malta, odbywającego się w stolicy Wielkopolski w ostatnich tygodniach czerwca. W jego ramach zespół kierowany obecnie przez Iwonę Pasińską zaprezentował dwie premiery i jeden spektakl zrealizowany dwa miesiące wcześniej. Śledztwo, 45 oraz Obiecana ziemia obiecana znacząco wzbogaciły program poznańskiego wydarzenia. Śledztwo w reżyserii Mikołaja Mikołajczyka i 45 w choreografii Jacka Przybyłowicza łączy zarówno podobieństwo tematyczne, jak i intencje towarzyszące w pracy ich twórcom.

Wersja do druku

Udostępnij

Założony przez Conrada Drzewieckiego w Poznaniu Polski Teatr Tańca (do zeszłego roku działający pod nazwą Polski Teatr Tańca – Balet Poznański) świętował w sezonie 2018/2019 czterdziestopięciolecie swojego istnienia. Najważniejsza część obchodów tego jubileuszu przypadła podczas Festiwalu Malta, odbywającego się w stolicy Wielkopolski w ostatnich tygodniach czerwca. W jego ramach zespół kierowany obecnie przez Iwonę Pasińską zaprezentował dwie premiery i jeden spektakl zrealizowany dwa miesiące wcześniej. Śledztwo, 45 oraz Obiecana ziemia obiecana znacząco wzbogaciły program poznańskiego wydarzenia.

Śledztwo w reżyserii Mikołaja Mikołajczyka i 45 w choreografii Jacka Przybyłowicza łączy zarówno podobieństwo tematyczne, jak i intencje towarzyszące w pracy ich twórcom. Oba spektakle są okolicznościowymi, rocznicowymi produkcjami, które zapowiadane były jako próby przyjrzenia się przeszłości zespołu PTT przez pryzmat jego współczesności. W praktyce jednak żaden ze wspomnianych artystów nie zdecydował się na otwarte nawiązania historyczne. Obydwaj przyjęli dzisiejszą perspektywę w patrzeniu na sytuację tancerzy pracujących w grupie, portretując swoich bohaterów na pograniczu życia prywatnego i zawodowego. Rocznicowe widowiska mogą w pełni satysfakcjonować widzów, a w przypadku 45 – nawet ich zachwycić. Choreografowie wyeksponowali wyjątkową sprawność techniczną oraz talent tancerek i tancerzy tworzących dzisiaj poznański teatr. Rezygnacja z perspektywy historycznej pozwoliła zarówno Mikołajczykowi, jak i Przybyłowiczowi skupić się na uniwersalnych – a zatem i ponadczasowych – problemach artystów działających w zawodowym kolektywie twórczym, którego znaczenie i prestiż mogą nobilitować, ale równocześnie obciążać jego członków.

Podkreślając znaczenie jednostkowej i grupowej tożsamości w zespole artystycznym, który przez niemal pół wieku tworzył swoją legendę, spektakle urzekają estetyką indywidualnej (Śledztwo) i zbiorowej choreografii (45). Wieloznacznie tematyzują ambicje, twórcze cele oraz lęki, którym codziennie muszą stawiać czoła tancerze. Ich zawód jest specyficzny – na ogół pracują w grupie, poddawani rygorowi intensywnych ćwiczeń; są w pełni zależni od własnej sprawności fizycznej i nieustannie oceniani przez publiczność, krytycznie przyglądający się nie tylko ich pracy, ale też prezencję.

Śledztwo miał pierwotnie przygotować Mirosław Różalski. Ten choreograf i pedagog, obecny dyrektor poznańskiej Szkoły Baletowej, który w latach 1974-1988 był solistą w zespole Polskiego Teatru Tańca, a przez krótki czas nawet jego dyrektorem artystycznym, musiał jednak przełożyć współpracę z PTT na późniejszy termin z powodów zdrowotnych. Iwona Pasińska zaproponowała, żeby zastąpił go Mikołaj Mikołajczyk, artysta przez ponad pięć lat związany z prowadzonym przez nią dzisiaj zespołem. Przyjmując to zaproszenie i rozpoczynając pracę niespełna dwa tygodnie przed premierą, artysta podjął się karkołomnego zadania. Posiadane doświadczenie i otwartość grupy pozwoliły mu jednak na stworzenie inspirującego oraz interesującego widowiska, którego formę określił jako częściowo improwizowaną instalację ruchowo-przestrzenną z performatywnym udziałem tancerzy.

W spektaklu Mikołajczyka muzykę tworzy na żywo gitarzysta Kamil Pater, przełamujący powracającą, delikatną nastrojowość mocniejszym rytmem i niepokojącymi dysonansami brzmień. Widowisko otwiera projekcja filmu, w którym zespół PTT śpiewa popularną piosenkę Lost On You nowojorskiej wokalistki LP. Angielski tekst sugestywnie zarysowuje temat Śledztwa: „When you get older, plainer, saner / Will you remember all the danger / We came from?”. Czy w przyszłości będziemy pamiętać o zagrożeniach, z którymi się mierzyliśmy? Jakie one są? Co wywołuje nasz lęk? Punktem wyjścia dla reżysera był strach. Kierując do tancerzy pytanie o jego źródła w nich samych, inicjuje tytułowe dochodzenie. Odpowiedzi na nurtujące go pytania szuka, odkrywając intymne, zwykle ukryte prawdy dotyczące każdego z bohaterów spektaklu, którzy konstruowani są jako zmetaforyzowane odbicia grających w nim osób. Czarno-biały obraz ukazuje tancerzy wyskakujących kolejno z jadącej furgonetki – każdy z nich kiedyś zejdzie ze sceny i opuści grupę. To wizja prowokująca pytania o dalsze losy tych artystów. Czy jednym ze źródeł ich lęków jest niepewność dotycząca przyszłości?

Każdy ze scenicznych bohaterów dąży do osiągnięcia czegoś nieokreślonego i nienazwanego. Czegoś, co wszystkim spośród nich wymyka się, się, pozostając nieuchwytnym. Może to dążenie typowe dla artystów, warunkowanych spojrzeniami widzów nadających znaczenie ich pracy, a może – zwyczajne, ludzkie pragnienie miłości i bezpieczeństwa? Nawet jeśli niełatwo spełnić założone cele, najważniejsze jest dążenie do nich. W jednej ze scen zostaje ono ukazane jako synonim życia. Leżący na podłodze tancerze wychylają się ku górze, wystawiając twarze w snop bocznego światła, by w jego blasku zaczerpnąć oddech. Łapczywie otwierają usta, głośno nabierając powietrza. W kolejnych scenach podejmują nieco bardziej realistycznie obrazowane próby zaspokojenia własnych potrzeb. Ponawiając kolejne ćwiczenia, powtarzając upadki czy zmieniając kostiumy, domagają się uwagi. Ich niespełnione ambicje stopniowo przeradzają się w lęki. Strach przed samotnością każe prosić o miłość – powtarzanym wezwaniem „kochaj mnie” – a obawy o zdrowie prowokują marzenia o niebolących lędźwiach i wymianie stawów. Kim jest tancerz pozbawiony pełni sprawności fizycznej? Pytanie, z którym musiał skonfrontować się sam Mikołajczyk, gdy karierę baletowego solisty przerwała mu doznana na scenie kontuzja, zadaje sobie także wielu artystów odczuwających negatywne skutki długotrwałych obciążeń podczas ćwiczeń i występów.

Tancerze biorący udział w Śledztwie poprzez ruch i pojedyncze słowa stworzyli metaforyczny, zbiorowy obraz samych siebie. Uruchamiając perspektywę intymnej autorefleksji skonstruowali wizję artysty złożonego z ich realnych, prywatnych pragnień i lęków. W efekcie powstał wielokrotny portret poszczególnych jednostek, ukazujący je na tle zbiorowości. Jacek Przybyłowicz w swoim spektaklu spojrzał na podobny problem. Skupiając się na pracy w grupie, odwrócił jednak wektor zależności, ukazując w 45 kolektyw złożony z wielu odmiennych osób, które zlewają się i łączą we wspólnych celach, nie zatracając przy tym własnej tożsamości. Połączenie elektroniki, instrumentów dętych, klawiszowych i muzyki perkusyjnej w granych na żywo kompozycjach Andrzeja Koniecznego i Kacpra Krupy prowokuje tancerzy do zdecydowanego, dynamicznego tańca, będącego świadectwem zbiorowej siły.

Przedstawienie Przybyłowicza można traktować jako prezentację trwałości idei towarzyszącej Polskiemu Teatrowi Tańca od momentu jego powstania do dzisiaj. Estetyka ruchu solistów zdominowana zostaje przez znakomicie przemyślane, dynamiczne sceny zbiorowe, których kunszt i kalejdoskopową zmienność podkreśla świetna reżyseria światła (Carsten Wank). Artyści PTT fenomenalnie korzystają z posiadanych umiejętności, wspólnie konstruując przez cały czas trwania spektaklu znaczące – choć nigdy nie dosłowne – obrazy oparte na geometrycznych wzorach przekraczających granice prostej symetrii. Czasem prezentują się jako samodzielne jednostki, lecz po chwili znów powracają do tworzenia form zbiorowych. Nigdy jednak nie zostają całkowicie wchłonięci przez ludzką gromadę, w jej ramach utrzymując ponadindywidualną – ale nadal wyróżniającą– tożsamość.

W pamięć widzów spektaklu Przybyłowicza zapadają pojedyncze obrazy, moc kolektywnego działania tancerzy oraz dynamika i precyzja ich ruchów. Większość możliwych znaczeń pozostaje w sferze domysłów, bo w tym przedstawieniu wrażenia są znacznie ważniejsze od jednoznacznych sensów. Po serii spektakli Polskiego Teatru Tańca tworzonych przez reżyserów dramatycznych we współpracy z choreografami, 45 zdaje się przypominać prawdę oczywistą: taniec jest pełnym, samowystarczalnym medium scenicznym. W ostatnich sezonach poznański zespół nie miał szczęścia do choreografów zdolnych pozytywnie wpływać na rozwój grupy. Jacek Przybyłowicz przerwał tę złą passę. Pozostaje mieć nadzieję, że stworzone przez niego widowisko nie okaże się jedynie jednorazowym, rocznicowym wydarzeniem specjalnym, lecz w kolejnym sezonie prezentowane będzie publiczności w kraju i za granicą.

45. rocznica powstania Polskiego Teatru Tańca była doskonałą okazją do wspomnień i rewizji dorobku najstarszego teatru tańca w Polsce. Na jubileuszowe premiery, towarzyszące im spotkania i retrospektywną wystawę w jednej z hal Międzynarodowych Targów Poznańskich zaproszeni zostali dawni członkowie zespołu. Niektórzy z gości przebyli wielkie odległości, przyjeżdżając z odległych miejsc świata. Jestem przekonany, że oglądając Śledztwo, a zwłaszcza – znakomicie widowiskowy, doskonały formalnie – 45, nie zawiedli się. Nawet jeśli są bardziej wymagający względem swoich następców, niż zwykli widzowie.

Copyright taniecPOLSKA.pl (miniaturka)

 

Polski Teatr Tańca

Śledztwo

koncepcja i reżyseria: Mikołaj Mikołajczyk

scenografia: Łukasz Błażejewski

muzyka: Kamil Pater

kostiumy: Łukasz Błażejewski

wideo- -art: Patrycja Płanik

asystent choreografa: Anna Krysiak

Obsada: Amy Basley, Julia Hałka, Agnieszka Jachym, Paulina Jaksim, Victoria Kennett, Katarzyna Kulmińska, Katarzyna Rzetelska, Sandra Szatan, Emily Wong, Kacper Bożek, Jerzy Kaźmierczak, Gabriel Lawton, Paweł Malicki, Michał Przybyła, Adrian Radwański, Dominik Więcek, Patryk Zamojski

premiera: 22 czerwca 2019

 

Polski Teatr Tańca

45

reżyseria i choreografia: Jacek Przybyłowicz

muzyka: Andrzej Konieczny, Kacper Krupa

reżyser świateł: Carsten Wank

kostiumograf: Joanna Klimas

asystent choreografa: Anna Krysiak

światła: Przemysław Gapczyński

obsługa dźwięku: Zuzanna Majewska

obsługa sceny: Grzegorz Potocki, Andrzej Przybyszewski, Daniel Wiśniewski

Spektakl qspółorganizowany przez Instytut Muzyki i Tańca w ramach programu Zamówienia choreograficzne 2019.

Obsada premierowa:

Amy Basley, Evelyn Blue, Julia Hałka, Agnieszka Sara Jachym, Paulina Jaksim, Katarzyna Kulmińska, Katarzyna Rzetelska, Sandra Szatan, Emily Wong, Kacper Bożek, Jerzy Kaźmierczak, Dominik Kupka, Gabriel Lawton, Paweł Malicki, Brage Nordang, Michał Przybyła, Adrian Radwański, Dominik Więcek, Patryk Zamojski

premiera: 29 czerwca2019

Wydawca

taniecPOLSKA.pl

Polski Teatr Tańca „Śledztwo” – reż. Mikołaj Mikołajczy. Fot. Andrzej Grabowski
Polski Teatr Tańca „Śledztwo” – reż. Mikołaj Mikołajczy. Fot. Andrzej Grabowski
Polski Teatr Tańca „Śledztwo” – reż. Mikołaj Mikołajczy. Fot. Andrzej Grabowski
Polski Teatr Tańca „Śledztwo” – reż. Mikołaj Mikołajczy. Fot. Andrzej Grabowski
Polski Teatr Tańca „Śledztwo” – reż. Mikołaj Mikołajczy. Fot. Andrzej Grabowski
Polski Teatr Tańca „Śledztwo” – reż. Mikołaj Mikołajczy. Fot. Andrzej Grabowski
Polski Teatr Tańca „Śledztwo” – reż. Mikołaj Mikołajczy. Fot. Andrzej Grabowski
Polski Teatr Tańca „45” – reż. i chor. Jacek Przybyłowicz. Fot. Andrzej Grabowski
Polski Teatr Tańca „45” – reż. i chor. Jacek Przybyłowicz. Fot. Andrzej Grabowski
Polski Teatr Tańca „45” – reż. i chor. Jacek Przybyłowicz. Fot. Andrzej Grabowski
Polski Teatr Tańca „45” – reż. i chor. Jacek Przybyłowicz. Fot. Andrzej Grabowski
Polski Teatr Tańca „45” – reż. i chor. Jacek Przybyłowicz. Fot. Andrzej Grabowski
Polski Teatr Tańca „45” – reż. i chor. Jacek Przybyłowicz. Fot. Andrzej Grabowski
Polski Teatr Tańca „45” – reż. i chor. Jacek Przybyłowicz. Fot. Andrzej Grabowski
Polski Teatr Tańca „45” – reż. i chor. Jacek Przybyłowicz. Fot. Andrzej Grabowski
Polski Teatr Tańca „45” – reż. i chor. Jacek Przybyłowicz. Fot. Andrzej Grabowski
Polski Teatr Tańca „45” – reż. i chor. Jacek Przybyłowicz. Fot. Andrzej Grabowski

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb.

Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.

Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.

Close