Wersja do druku

Udostępnij

Rozmowa z Aleksandrem Tebenkowem, znawcą i promotorem tańca współczesnego na Białorusi, założycielem i dyrektorem Gallery Dance Theatre w Grodnie.

 

Jaką wiedzę o polskiej scenie tańca współczesnego pozyskał Pan podczas Polskiej Platformy Tańca 2014?

 

Pozyskałem, jak zazwyczaj podczas takich wydarzeń, informacje o spektaklach i artystach wybranych do prezentacji. Niewątpliwie trzeba zobaczyć je na żywo, aby naprawdę się dowiedzieć, jakie wywołują wrażenie.

 

Czy któreś ze przedstawień było wyjątkowe, w sensie pozytywnym lub negatywnym?

Przedstawienia były bardzo rożne. To prawdopodobnie dobrze. Z mojej osobistej perspektywy mogę powiedzieć, że spektakl Freaks Pink Mama Theatre rozgrywał w „innym systemie koordynacyjnym”, niż Niżyński. Święto snów Sławomira Krawczyńskiego, Tomasza Wygody i Anny Godowskiej, który przeciwnie, wydawał mi się subtelną pracą.

 

Czy zauważył Pan jakąś wspólną cechę wszystkich prezentowanych polskich przedstawień? Czy na bazie obejrzanych spektakli można zaryzykowac twierdzenie, ze istnieje takie osobne zjawisko, jak „polski” – z naciskiem na słowo „polski” – taniec współczesny?

 

Myślę, że taniec współczesny to naprawdę międzynarodowa dziedzina sztuki, część globalizującego się świata. Wątpię, czy można mówić o jego cechach narodowych – istotniejsza jest indywidualność tancerzy i wykonawców

 

Jak polski – to znaczy realizowany przez polskich artystów – taniec współczesny postrzegany jest w Pana kraju?

 

Polski taniec współczesny jest prawie nieznany szerokiej publiczności w moim kraju. Nie biorę pod uwagę rzadko prezentowanych spektakli kilku teatrów, które pokazywane są – costanowi regułę – w kontekście rożnych festiwali. Biorąc pod uwagę mnie i moich kolegów, śledziłem rozwój polskiego tańca współczesnego przez wiele lat, więc byłem w pewien sposób  przygotowany na to, co zobaczyłem podczas Platformy.

 

Może zechciałby się Pan podzielić jakimś dodatkowym komentarzem w kontekście Polskiej Platformy Tańca 2014 z polską społecznością artystów tańca, organizatorów wydarzeń tanecznych, kuratorów?

 

Mogę tylko życzyć polskiemu tańcowi współczesnemu, aby się dalej rozwijał i może ( czego mogę nam wszystkim życzyć), aby nie zapominał o Człowieku, który zawsze kryje się za poszukiwaniem nowych form i autoekspresji na scenie. Bowiem Człowiek, jak sądzę, jest zawsze zainteresowany Człowiekiem na scenie – jego myślami, uczuciami, wątpliwościami…

 

Copyright taniecPOLSKA.pl (miniaturka)

Wydawca

taniecPOLSKA.pl

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb.

Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.

Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.

Close