Farruca to miłość życia Sary Baras. Artystka od ponad dwudziestu lat dzieli się pasją do tego tańca z publicznością na całym świecie. Podczas występu Ballet Flamenco Sara Baras na Łódzkich Spotkaniach Baletowych ze sceny padły słowa opisujące tę fascynację: Farruca to moje światło i mój cień, zawsze do niej wracam. To podróż w czasie, kolory, cisza i zgiełk, tłum i samotność. Farruca bierze mnie w objęcia, w których odpoczywam i wybucham, a każde uderzenie obcasa porywa kawałek mojej duszy… Nieprzypadkowo więc farruca stała się motywem przewodnim spektaklu Sombras. Najpełniej bowiem odzwierciedla ona temperament Baras, jej „wewnętrzy ogień” i emocjonalny związek z kulturą, z której się wywodzi.
Farruca to miłość życia Sary Baras. Artystka od ponad dwudziestu lat dzieli się pasją do tego tańca z publicznością na całym świecie. Podczas występu Ballet Flamenco Sara Baras na Łódzkich Spotkaniach Baletowych ze sceny padły słowa opisujące tę fascynację: Farruca to moje światło i mój cień, zawsze do niej wracam. To podróż w czasie, kolory, cisza i zgiełk, tłum i samotność. Farruca bierze mnie w objęcia, w których odpoczywam i wybucham, a każde uderzenie obcasa porywa kawałek mojej duszy…[i] Nieprzypadkowo więc farruca stała się motywem przewodnim spektaklu Sombras. Najpełniej bowiem odzwierciedla ona temperament Baras, jej „wewnętrzy ogień” i emocjonalny związek z kulturą, z której się wywodzi.
Flamenco trudno pomylić z jakąkolwiek inną formą ekspresji. Jego najważniejsze elementy to muzyka (toque), śpiew (cante) i taniec (baile), jak również charakterystyczne kostiumy oraz specyficzny sposób scenicznej obecności, który dopełnia występy artystów. Rodowód tego zjawiska kulturowego sięga czasów starożytnych i łączy się z panowaniem Cesarstwa Rzymskiego na terenach Hiszpanii. Szczególnie ważnym miejscem dla rozwoju flamenco była Andaluzja, położona w południowej części kraju. Tu krzyżowały się wpływy mauretańskie, hinduskie, perskie, żydowskie, arabskie czy egipskie, co znalazło swój wyraz zarówno w melizmatycznym śpiewie, jak i zmysłowym tańcu. Oczywiście nie byłoby flamenco bez Romów, którzy masowo osiedlali się w Hiszpanii od XV wieku. Ci indyjscy emigranci począwszy od IX wieku zaczęli przemierzać Azję i Europę w poszukiwaniu swojej ziemi obiecanej, a ich znaczna część dotarła do Półwyspu Iberyjskiego. Proces asymilacji ze społeczeństwem hiszpańskim okazał się jednak długotrwały i trudny. Złożyło się na to wiele czynników: od poczucia izolacji, której towarzyszyło piętno wygnańca, po dyskryminację, choćby ze względu na kolor skóry czy status społeczny Romów. Niedole swej egzystencji wyrażali poprzez muzykę i śpiew, łącząc kulturę muzyczną mauretańskiej Andaluzji z elementami sztuki hinduskiej. Stąd hipoteza o bezpośrednim wpływie tańca kathak na flamenco – obie formy łączą podobne ruchy rąk i nóg oraz skomplikowana rytmika.
Podstawowe formy flamenco ustalały się pomiędzy XVII a XVIII wiekiem. Wtedy można już było mówić o podziale na cante hondo (śpiew głęboki – poważny i smutny) oraz cante chico (śpiew mały – lekki i radosny). Farruca należy do tego drugiego rodzaju i jest efektem dalszego mieszania się wpływów folkloru ludności z różnych części Hiszpanii z kulturą andaluzyjskich Romów. To tradycyjny męski taniec w rytmie na cztery, który wykonywany jest niemal w miejscu, co jednak wcale nie czyni go powolnym. Składają się na niego: intensywna praca nóg, wyraziste układy rąk i dłoni, szybkie obroty i udramatyzowane pozy. Farruca dość rzadko jest śpiewana, jej podstawowa formą muzyczną to gitarowe solo, co sprawia, że pomiędzy wykonawcami – muzykiem i tancerzem – nawiązuje się silna relacja. Ten swoisty dialog dopełniają efekty dźwiękowe wytwarzane przez tancerza, takie jak klaskanie w dłonie (palmas) oraz trzaskanie palcami (pitos). Atrybutem wykorzystanym podczas wykonania farruci może też być peleryna bądź apaszka.
Twórcą farruci był Francisco Mendoza Rios, znany jako Faíco (taniec), oraz Ramón Montoya (gitara), zaś pierwszą uznaną wykonawczynią La Tanguera (Rafaela Valverde), która została nawet okrzyknięta królową tej formy tańca. Wykonując farrucę, Tanguera zawsze występowała w męskim kostiumie. Tę tradycję podtrzymuje do dziś Sara Baras, choć prezentuje ona ten taniec również w innych, bardziej subtelnych odsłonach. Można było się o tym przekonać podczas prezentacji Ballet Flamenco Sara Baras w Łodzi.
Sombras to niezwykle efektowne widowisko, w którym oprócz granej na żywo muzyki i śpiewu ogromną rolę odgrywają wysublimowane dekoracje, eleganckie kostiumy i rekwizyty oraz precyzyjnie wyreżyserowane oświetlenie, a przede wszystkim taniec. Wszystkie te elementy składają się na kunsztowny i estetyczny efekt, który znacznie odróżnia spektakl Sary Baras od naturalnego środowiska, w jakim zwykło prezentować się flamenco pierwotnie (na ulicach, podwórkach, w tawernach, nieco później zaś w café-cantantes[ii], czy wreszcie w tablaos flamencos[iii]). Nie wpływa to jednak na energię spektaklu i emocjonalny charakter występu śpiewaków, muzyków i tancerzy. Sombras jest swego rodzaju podróżą sentymentalną, przez którą prowadzi nas Baras wraz z zespołem tancerzy i muzyków oraz zaproszonymi gośćmi tak byśmy mogli przyjrzeć się, jak ewoluowała forma farruci, i jak pod jej wpływem kształtowała się osobowość hiszpańskiej artystki z Kadyksu. Pewne cienie są piękne, mówi podczas spektaklu Baras, mając na myśli kontury sylwetek uwydatnionych w tańcu przez sceniczne światła. Stąd zapewne tytuł spektaklu[iv].
W kolejnych odsłonach Sombras Baras prezentuje swoje wszechstronne umiejętności jako tancerka, choreografka i performerka. Jej solowe występy przeplecione zostały tańcem zespołowym oraz śpiewem i muzyką z wykorzystaniem gitar, przeróżnych instrumentów perkusyjnych, w tym charakterystycznych cajón[v] i rytmów wybijanych przez performerów. Śpiewom często towarzyszą rozmowy artystów, wielokrotnie powtarzane okrzyki (jaleos) i żywa gestykulacja, podbijające spontaniczność występu i właściwą Hiszpanom pogodę ducha. Obok choreografii tradycyjnych pojawiają się współczesne, a obok solowych rzewnych i radosnych pieśni flamenco – muzyka innych kręgów kulturowych. Charakterystyczne są również powtarzające się muzyczno-taneczne dialogi pomiędzy Baras a wokalistami, Rubio de Pruną i Israelem Fernándezem, czy instrumentalistami, Riesem i Keko Baldomero (gitara). To bardzo wyraziste relacje, oparte na wzajemnym odczuwaniu i wsłuchiwaniu się w siebie.
W Sombras wielokrotnie wykorzystane zostały również znamienne dla tańca flamenco rekwizyty (los complementos), takie jak chusty (el mantón), wachlarze (el pericón), apaszki zawiązywane pod szyją oraz suknie z trenem (la bata de cola). Pojawił się też jednak taniec z laskami, co może to świadczyć o tym, że flamenco jako styl taneczny nadal ewoluuje. Tancerki i tancerze dysponują świetną techniką tańca, a przy tym niezwykle zręcznie manewrują charakterystycznymi dla hiszpańskiego tańca przedmiotami. Kiedy należy wyeksponować piękno rekwizytów, wprawiają je w ruch z gracją i subtelnością, kiedy zaś napięcie w muzyce i tańcu wzrasta, operują nimi z zaskakującą siłą i zawrotną prędkością.
Równie ciekawym zabiegiem, dynamizującym przebieg przedstawienia i zmieniającym kompozycję przestrzeni, są dekoracyjne arrasy zaprojektowane przez Andréasa Méridę, a przedstawiające tancerzy flamenco, w tym samą Baras. Ukazują one kontury sylwetek tancerzy uchwyconych w ruchu, co oddawać ma ekspresyjna i surrealistyczna miękka kreska na tkaninach – zwielokrotnione pętle wypełniające przestrzeń ciała. Dopełnieniem wizualnej strony przedstawienia jest też światło. Kolory i kształty zmieniają się często, może nawet zbyt często, choć dzięki nim na ciałach i kostiumach tancerzy powstają fantastyczne faktury i abstrakcyjne pejzaże. Taniec i muzyka schodzą wtedy na dalszy plan, a uwagę widzów przykuwa raczej ruchomy obraz złożony z dźwięków, barw i poruszeń.
Kwintesencją tanecznej części Sombras pozostaje główna bohaterka – Sara Baras i możliwość obserwowania jej w tańcu, tego, jak bez reszty ją pochłania i jak istotne jest dla niej dzielenie się tym przeżyciem z publicznością. W jej ruchach ocalał właściwy i najbardziej pierwotny duch flamenco (duende). Odwołując się do tradycji farruci, tancerka ujarzmia w swoim ciele jednocześnie pierwiastek męski i żeński. Jest jednocześnie mocna i delikatna, zadziorna i zmysłowa. W jej interpretacji jest też miejsce na spontaniczność, dumę i żart. Fantastycznie panuje nad swoim ciałem i jego energią, a technikę umiejętnie łączy z improwizacją. Mistrzowsko wykonuje partie stepowania (zapateado) w najbardziej skomplikowanych układach rytmicznych. Kiedy wymaga tego styl tańca, na przykład podczas wykonywania przez śpiewaków cante hondo, jest skoncentrowana i jakby schowana w swoim wnętrzu. Innym razem, gdy muzyka staje się radośniejsza, nawiązuje bezpośredni kontakt z publicznością, czerpiąc z niej energię, ale też ją oddając. W tych momentach spektaklu z całą siłą ujawnia się emocjonalność i spontaniczność Baras – chęć dzielenia się z innymi radością doświadczania flamenco. Wielokrotnie wykonuje gest wyrywania serca z klatki piersiowej, które następnie wyrzuca w kierunku widzów, co spotyka się oczywiście z zachwytem oglądających.
Tradycyjne flamenco nie było w przeszłości domeną zawodowych tancerzy. Należało niejako do zwykłych ludzi, którzy za sprawą specyficznego języka tego tańca chcieli komunikować się z ziemią, z najbliższym otoczeniem, z drugim człowiekiem. Pierwotnie wykonywane było nie w butach, lecz boso, właśnie po to, by połączyć się z energią ziemi. Śpiewano zaś i tańczono zazwyczaj po pracy, pod osłoną nocy, dla przyjemności, wytchnienia i oczyszczenia z nadmiaru emocji. Takich miejsc, gdzie można doświadczyć flamenco jako naturalnego i swobodnego stylu życia, jest w samej Hiszpanii coraz mniej, choć dzięki artystom takim jak Baras tradycja tej niezwykłej muzyczno-tanecznej formy sztuki jest kontynuowana.
Sombras i działalność Ballet Flamenco Sara Baras można by nazwać nowym flamenco. Jest to forma spektaklu utrzymana na najwyższym poziomie, który zachwyca zarówno ze względu na swoją różnorodność, jak i perfekcyjne wykonanie muzyki, śpiewu i tańca. Baras z wielką żarliwością opowiada poprzez taniec o swoim życiu z farrucą, a pojawiające się podczas widowiska tańczące cienie są autentycznie piękne. Całemu zespołowi udaje się też uchwycić ekspresyjny klimat i autentyczny, po części improwizowany, charakter spotkań artystów flamenco z publicznością.
Ballet Flamenco Sara Baras, Sombras
Reżyseria, kierownictwo artystyczne i choreografia: Sara Baras
Artyści gościnni: José Serrano i Tim Ries
Kompozytor: Keko Baldomero
Scenograf: Andrés Mérida
Tekst: Santana de Yepes
Oświetlenia: Óscar Gómez de los Reyes
Kostiumy: Luis F. Dos Santos
[i] Autorem literackiego opracowanie tekstu wypowiadanego przez Sarę Baras podczas spektaklu jest Santana de Yepes. Polska publiczność miała możliwość śledzenia tłumaczenia opowieści o farruce na język polski na telebimie umieszczonym nad sceną.
[ii] Café-cantantes – kawiarnie, do których ok. II połowy XIX wieku przeniesiono pokazy flamenco. Wcześniej występy artystów związanych z tą formą muzyki, śpiewu i tańca nie miały formalnego charakteru i odbywały się w prywatnych posesjach w gronie rodziny i znajomych. Z czasem jednak, dzięki działalności café-cantantes, poszerzało się grono odbiorców flamenco, które powoli też stawało się formą zarobkowania. Pierwsze lokale tego typu zaczęły działać w Sewlilli ok. 1842 roku.
[iii] Tablaos flamencos – estrady flamenco. To miejsca, których podstawowym zadaniem jest utrzymanie tradycji flamenco. Pierwsze tablaos powstały w połowie XX wieku, zastępując tym samym kawiarenki (café-cantantes), gdzie odbywały się pierwsze publiczne pokazy flamenco. Najwięcej lokali tego typu znajduje się w regionie Andaluzji, a ich niepowtarzalną atmosferę kreują nie tylko muzyka, śpiew i taniec, lecz również aranżacja wnętrza z wykorzystaniem motywów typowych dla flamenco (zdjęcia wybitnych artystów flamenco, wachlarze, chusty, instrumenty).
[iv] Las sombras – z hiszpańskiego oznacza „cienie”.
[v] Cajón – pudła- instrumenty perkusyjne, na których siedzą i wybijają rytmy śpiewacy flamenco.
Wydawca
taniecPOLSKA.pl