Polską Platformę Tańca można postrzegać przez pryzmat programu prezentacji – z założenia polskiego, składającego się ze spektakli stworzonych przez polskich artystów lub wyprodukowanych w Polsce. Ale można też na nią spojrzeć z perspektywy odbiorców, tancerzy, choreografów, kuratorów projektów artystycznych i organizatorów wydarzeń kulturalnych, którzy stanowili publiczność PPT. Jak  to ważne dla polskiej sceny tańca współczesnego wydarzenie zostało odebrane przez międzynarodowe grono widzów?

Wersja do druku

Udostępnij

Polską Platformę Tańca można postrzegać przez pryzmat programu prezentacji – z założenia polskiego, składającego się ze spektakli stworzonych przez polskich artystów lub wyprodukowanych w Polsce. Ale można też na nią spojrzeć z perspektywy odbiorców, tancerzy, choreografów, kuratorów projektów artystycznych i organizatorów wydarzeń kulturalnych, którzy stanowili publiczność PPT. Jak  to ważne dla polskiej sceny tańca współczesnego wydarzenie zostało odebrane przez międzynarodowe grono widzów? Jaki obraz polskiego tańca zobaczyło podczas zaledwie trzydniowego pobytu  w Lublinie? Jakie są szanse na to, że sieć kontaktów pomiędzy polskim światem tańca a zagranicą wzmocni się i zagęści?

Publiczność Polskiej Platformy Tańca była prawdziwą wielonarodowościową mozaiką. Reprezentowane były m.in. Vivadana Festival Internacional z Brazyli, Tallinn Dance Festiwal, Fondazione Romaeuropa z Wloch, Aura Dance Theatre z Litwy, Festival Tanec Praha, L1 Association z Węgier, Buchok ART Family z Ukrainy, Institute of Cultural Heritage of the Academy of Sciences z Mołdawii, Machol Shalem Dance House Jerusalem z Izraela czy Dance Tabs z Wielkiej Brytanii. Osobne miejsce w programie zajęły Białoruś, Ukraina, Azerbejdżan i Gruzja, których reprezentanci przygotowali  odrębne prezentacje w cyklu Mapa tańca.

Polska Platforma Tańca była więc „spotkaniem” polskich spektakli z międzynarodową widownią. To właśnie połączenie dwóch platform – narodowej i międzynarodowej – w jedno wydarzenie, powiązanie prezentacji tego, co decyzją Komisji Artystycznej PPT 2014 najwartościowsze w polskim tańcu współczesnym z promocją tych przedsięwzięć wobec zagranicznych gości, jako atut tegorocznej platformy wymienia Markéta Perroud, która reprezentowała organizatorów festiwalu Tanec Praha:

– Mogliśmy nakreślić sobie mapę polskiej sceny tańca, stworzyć sieć kontaktów, zdobyć próbkę narodowej problematyki i zorientować się w tematach obecnych na polskiej scenie tańca współczesnego – podkreśla. – Polska Platforma Tańca pozwoliła na przegląd tego, co dzieje się w polskim tańcu, zrozumienie uwarunkowań, w jakich powstają polskie prace, działają organizacje i artyści – dodaje.

Co może zaskakujące, dla niektórych gości Platformy, bardzo aktywnych w sferze tańca w swoich krajach i lokalnych społecznościach, Polska Platforma Tańca 2014 była pierwszym zetknięciem z polską sceną tańca w ogóle:

– Taniec w Polsce był dla mnie białą plamą – przyznaje Joost Goutziers, autor tekstów o tańcu, współpracownik „Dans Brabant”, „Link to Poland” i „Dance Magazine” w Holandii. Dla Goutziersa PPT była pierwszą szansą na syntetyczny ogląd zjawiska, jakim jest polski taniec współczesny oraz znakomitą okazją do bezpośrednich spotkań z artystami:

– Zobaczyłem, że w Polsce jest wielu młodych i pełnych entuzjazmu tancerzy, w większości solistów. Taniec w Polsce jest bardzo różnorodny i obiecujący, nie wiedziałem tego – mówi.

Różnorodność polskiej sceny tańca, która znalazła swoje odzwierciedlenie w programie Polskiej Platformy Tańca, o której wspomina Goutziers, to wątek, przy którym warto zatrzymać się na chwilę, również dlatego, że na ten aspekt polskiej sceny tańca zwróciło uwagę jeszcze kilku zagranicznych gości PPT:

– To była przyjemność, widzieć różnorodność kierunków, w jakich rozwija się polski taniec. Oglądać różne reprezentacje kulturalnej społeczności, głębokie prace wywołujące refleksje, interesujące w odbiorze i spektakularne przedstawienia  – zauważają Alina i Viacheslav Buchok z Buchok ART Family (Ukraina). – Przedstawienia były bardzo rożne. To prawdopodobnie dobrze – twierdzi Aleksander Tebenkow, założyciel i dyrektor Gallery Dance Theatre w  Grodnie (rozmowa z Aleksandrem Tebenkowem). Tę polifonię wątków i tendencji z pewnością można postrzegać jako siłę i bogactwo polskiego tańca współczesnego.

Warto podkreślić, że podczas Platformy nie zabrakło także choreografów i tancerzy, którzy na stałe współpracują z polskimi artystami. Dla Márty Lándjanszki, tancerki i choreografki z Budapesztu, liderki L1 Association, polski taniec współczesny jest zjawiskiem dobrze znanym:

-Współpracujemy z polskimi artystami, Anna Nowicka będzie naszym rezydentem w 2015 roku w ramach Visegard Artist Residency Programme – Performing Arts, kontynuujemy współpracę z Joanną Leśnierowską. Z pewnością będziemy przyglądać się pracy polskich artystów, także nowych, spotkanych w Lublinie podczas PPT– zapewnia.

Na zakończenie wypada podkreślić, że „polskość” PPT – jak zapewne wszystkich innych, narodowych platform tańca na świecie – to pojęcie bardzo względne. Wystarczy spojrzeć na informacje o spektaklach wybranych do prezentacji. Większość projektów powstała przy znaczącym współudziale artystów z różnych stron świata: Bernhard Pawła Sakowicza we współpracy z Uferstudios Berlin i Mica Moca Project Berlin, Freaks Pink Mama Theatre – w ramach rezydencji w berneńskiej Dampfzentralle, będącej jednym z najważniejszych ośrodków tańca w Szwajcarii. Do  Historii, których nigdy nie opowiedzieliśmy Lubelskiego Teatru Tańca choreografie stworzył (i wyreżyserował spektakl) Włoch Simone Sandroni. Upadek przyszłości to solo Irada Mazliaha, izraelskiego tancerza i choreografa, zrealizowane we współpracy z reżyserem Zbigniewem Szumskim.

Może zatem każda platforma tańca musi być międzynarodowa, ponieważ w tańcu szczelność granic nie istnieje?

Copyright taniecPOLSKA.pl (miniaturka)

Wydawca

taniecPOLSKA.pl

Na zdjęciu: Pink Mama Theatre, FREAKS podczas PPT 2014. Fot. Jakub Wittchen.
Na zdjęciu: Lubelski Teatr tańca, Historie, których nigdy nie powiedzieliśmy pidczas PPT 2014. Fot. Jakub Wittchen.
Na zdjęciu: Irad Mazliah, Zbigniew Szumski, Upadek przyszłości podczas PPT 2014. Fot. Jakub Wittchen.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb.

Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.

Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.

Close