Jako zwieńczenie ponad tygodnia zajęć w ramach warsztatów tańca współczesnego Letniej Szkoły Artystycznej, pedagodzy i uczestnicy przygotowali spektakl inspirowany Snem nocy letniej Williama Szekspira. Aby lepiej oddać atmosferę ateńskiego lasu, w którym rozgrywa się akcja komedii, twórczo wykorzystano całą przestrzeń Kompleksu Pałacowo-Parkowego będącego siedzibą Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk”. Widzowie podążali krok w krok za Pukiem, który oprowadzał ich po kolejnych miejscach akcji dramatu. Wraz z nim gwizdali na trawie, zaklinając rzeczywistość i wywołując kolejne postaci genialnej komedii.

Wersja do druku

Udostępnij

Jako zwieńczenie ponad tygodnia zajęć w ramach warsztatów tańca współczesnego Letniej Szkoły Artystycznej, pedagodzy i uczestnicy przygotowali spektakl inspirowany Snem nocy letniej Williama Szekspira. Aby lepiej oddać atmosferę ateńskiego lasu, w którym rozgrywa się akcja komedii, twórczo wykorzystano całą przestrzeń Kompleksu Pałacowo-Parkowego będącego siedzibą Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk”. Widzowie podążali krok w krok za Pukiem, który oprowadzał ich po kolejnych miejscach akcji dramatu. Wraz z nim gwizdali na trawie, zaklinając rzeczywistość i wywołując kolejne postaci genialnej komedii.

 

Preludium spektaklu odbyło się na sali balowej Pałacu – skąpane w promieniach lipcowego słońca tancerki stopniowo wyłaniały się zza unoszonych wiatrem zasłon okien tarasowych. Tło muzyczne stanowiła uwspółcześniona uwertura oryginalnej symfonii do Snu nocy letniej Felixa Mendelssohna-Bartholdy’ego, częściowo grana na żywo. Odgłosy natury dobiegające zza okien mieszały się z poruszającymi dźwiękami symfonii. Dynamiczna i zarazem pełna lekkości choreografia (Monika Myśliwiec i Philipp Krüger), a także ujmująca atmosfera letniego wieczoru doskonale wprowadziły widzów w klimat Szekspirowskiej komedii. Tancerki wirowały w promieniach słońca niczym oniryczne postaci dramatu, które unoszone letnim wiatrem i muzyką przeniosły widzów w zniewalający świat Snu nocy letniej. Kiedy niepostrzeżenie zniknęły ze sceny, do widzów powrócił Puk, który po raz kolejny zaprosił ich do dalszej wędrówki.

 

Tym razem psotny duch wyprowadził gości na taras, z którego mogli obserwować kolejną scenę komedii: między drzewami parku oszalała z miłości Helena goniła swojego oblubieńca – Demetriusza. Na jednym z parkowych drzew odbyła się poruszająca i pełna emocji scena  kłótni między bohaterami. Po wyjściu z pałacu widownia mogła na wyciągnięcie ręki obserwować burzliwe losy dwójki bohaterów, a ichich bliskość tworzyła iluzję autentyczności. Po chwili postaci odbiegły, sprawiając wrażenie, że będą się gonić jeszcze długo po odejściu świadków. 

 

Następnie Puk wprowadził obserwatorów do budynku teatru. Teraz, już z klasycznej pozycji widowni, mogli śledzić dalsze losy bohaterów. Świetnie przygotowani dzięki warsztatom aktorskim z Lianą Nyquist, młodzi aktorzy doskonale poradzili sobie z szekspirowskimi rolami.  W krótkich etiudach i monologach pojawili się Tytania, Puk, Hermia i Helena.

 

Ostatnią część spektaklu, tworząc tym samym klamrę z tanecznym preludium, stanowiły choreografie Kingi Szablowskiej, Minki Marie Heiß i Łukasza Huzika. Ulotna sztuka tańca doskonale odzwierciedlała nastrój szekspirowskiego dramatu, w którym nic nie dzieje się na pewno, rzeczywistość miesza się ze snem, i nigdy nie opuszcza nas wrażenie, że w magicznej przestrzeni lasu wszystko może się wydarzyć. Dzięki odpowiednim gestom, wirujące na scenie ciała tancerzy przybierały formy ptaków, zjaw i nimf. Dynamiczna choreografia często sprawiając wrażenie chaotycznej, ostatecznie zawsze układała się w harmonijne formy, przypominając tym samym koleje losów bohaterów komedii.

 

Widowisko wiele zawdzięcza performatywnej formie – widzowie byli żywo zaangażowani w przebieg spektaklu; podchodząc do bohaterów niemal na wyciągnięcie ręki, sami stawali się częścią sztuki. Choreografowie w różny sposób inspirowali się szekspirowską komedią: jedni czerpali bezpośrednio z treści, inni raczej sugerowali się fascynującą atmosferą dramatu. Ta różnorodność interpretacji przerodziła się w bogaty i intrygujący spektakl, w którym uczestnicy w pełni mogli skorzystać ze swojego warsztatu i kunsztu tanecznego i aktorskiego rzemiosła. Myślę, że silnie eksploatowany motyw potencjalności, tego, że w magicznym świecie dramatu wszystko może się zdarzyć, miłość, zagubienie,  a nawet magiczna przemiana, udzielił się także widzom, w tę gorącą, letnią noc.

 

Fotografie do tekstu: Pryzmat Obiektywizmu, www.prism.com.pl

 

Copyright taniecPOLSKA.pl (miniaturka)

Wydawca

taniecPOLSKA.pl

Fot. Pryzmat Obiektywizmu: www.prism.com.pl
Fot. Pryzmat Obiektywizmu: www.prism.com.pl
Fot. Pryzmat Obiektywizmu: www.prism.com.pl
Zdjęcie z próby. Fot. Pryzmat Obiektywizmu: www.prism.com.pl

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb.

Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.

Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.

Close