Choreograf bazuje na technice tańca klasycznego, wzbogacając jednak stylistykę ruchową bardziej współczesnymi elementami, takimi jak choćby rock and roll. Stanowią one płaszczyznę porozumienia dla obu zwaśnionych rodów, wskazując na wspólne cechy i zainteresowania młodych, niezależnie od ich pochodzenia czy statusu społecznego. Niespożyta energia, chęć zabawy, wyrażania radości, zachwytu nad otaczającą rzeczywistością uwidacznia się w skoczności i prostocie pas modnego w połowie ubiegłego wieku tańca. Takie dopasowanie współczesnej rytmiki ruchowej do klasycznej muzyki Prokofiewa wydaje się niezwykle trudnym zadaniem i wskazuje zarówno na pomysłowość i odwagę inscenizacyjną Pastora, jak i uniwersalność twórczości kompozytora.

Wersja do druku

Udostępnij

Jak współcześnie może wybrzmieć dramat Romeo i Julia przekonuje nowa inscenizacja Krzysztofa Pastora w Teatrze Wielkim w Warszawie. Choreograf, bazując na jednej z najsłynniejszych historii miłosnych Szekspira, przeniósł akcję baletu do dwudziestowiecznej Europy opętanej nienawiścią i wojną. Żywe postaci, począwszy od despotycznego ojca, przez uległą i bezsilną matkę, aż po buntującą się córkę ukazują ponadto widzowi jeden z mechanizmów funkcjonowania rodziny.

 

Choreografia Pastora powstała dla zespołu Scottish Ballet w Edynburgu. Niedługo później realizacja obecnego dyrektora Polskiego Baletu Narodowego została przeniesiona na scenę słynnego amerykańskiego zespołu Joffrey Ballet, gdzie również spotkała się z bardzo dobrym przyjęciem. To duże wyróżnienie, biorąc pod uwagę, że Romea i Julię brały na warsztat takie choreograficzne znakomitości jak Frederick Ashton (Royal Danish Ballet, 1955), John Cranko (Stuttgart Ballet, 1962) oraz John Neumeier (Ballett Frankfurt, 1971), znany polskim widzom z inscenizacji Snu nocy letniej w Teatrze Wielkim w Warszawie, inicjującej w roku 2013 nowy cykl szekspirowskich realizacji PBN.

 

Opowiadając o okolicznościach powstania baletu, choreograf wspomina zdarzenie z sali prób z Zagrzebia z 1993 roku, kiedy to bomba przerwała przygotowania do projektu Donau Ballet. Inspiracją do stworzenia nowej inscenizacji była także historia zamordowanej przez snajperów w czasie wojny w Sarajewie pary zakochanych, muzułmanina i chrześcijanki.

 

Pastor opowiada historię o miłości i nienawiści, rozgrywającą się w XX wieku we Włoszech, pośród budowli zapełniających zmieniający się wraz z upływem czasu Rzym. Miłość między młodymi bohaterami, dojrzała i odważna, stanowi przeciwwagę dla wszechobecnej przemocy, zniszczenia oraz konfliktów, których ofiarami stają się najczęściej niewinni ludzie, podobni do tytułowych bohaterów, i wielu innych, bezimiennych rannych ukazywanych na projekcjach wyświetlanych podczas spektaklu.

 

Uniwersalność przedstawienia wzmacnia także kreacja postaci Ojca Laurentego jako symbolu religijności, bez wskazywania konkretnego wyznania. W przedstawieniu bohaterowie odwołują się do wiary jedynie w dramatycznych chwilach życia: śmierci Merkucja i Tybalta, czy bezsilności Julii, zmuszonej do małżeństwa z Parysem. Niezmienność ludzkich zachowań podkreśla również scenografia, ewoluująca w czasie zarówno na poziomie filmowych obrazów wyświetlanych na horyzoncie (zdjęcia zbombardowanych miast i rannych), jak i samych kostiumów, od stylistyki z lat trzydziestych poprzedniego stulecia po ostatnią scenę, w której tancerze ubrani byli już całkiem współcześnie.

 

Choreograf bazuje na technice tańca klasycznego, wzbogacając jednak stylistykę ruchową bardziej współczesnymi elementami, takimi jak choćby rock and roll. Charakterystyczne kroki zauważalne w scenie zespołowej aktu drugiego. Stanowią one płaszczyznę porozumienia dla obu zwaśnionych rodów, wskazując na wspólne cechy i zainteresowania młodych, niezależnie od ich pochodzenia czy statusu społecznego. Niespożyta energia, chęć zabawy, wyrażania radości, zachwytu nad otaczającą rzeczywistością uwidacznia się w skoczności i prostocie pas modnego w połowie ubiegłego wieku tańca. Takie dopasowanie współczesnej rytmiki ruchowej do klasycznej muzyki Prokofiewa wydaje się niezwykle trudnym zadaniem i wskazuje zarówno na pomysłowość i odwagę inscenizacyjną Pastora, jak i uniwersalność twórczości kompozytora.

 

Dynamika scen zespołowych, precyzja i autentyczność ruchów wykorzystanych w bójkach uwiarygodnia opowiadaną historię. Finezję nadaje choreografii również subtelność i oryginalność partnerowań w duetach, również tych jednopłciowych. Wymowność tych scen podkreślają pauzy ruchowe w najbardziej tragicznych momentach, kiedy jedynie muzyka, niczym czas, płynie nieubłaganie dalej (śmierć Merkucja i Tybalta).

 

Julia jest postacią ukazującą bezradność wobec śmierci i zagubienie jednostki we współczesnym świecie. Skromny ruchowo obraz, w którym główna bohaterka przemierza niepewnym krokiem przekątną sceny, jak ulicę pełną martwych ciał, wyraża tragizm wszelkich wojen i znikomość pojedynczego człowieka. Każde spotkanie kochanków to chwila wyrwana z naznaczonego piętnem zagłady biegu zdarzeń, to mozolne brnięcie pod prąd anonimowego ludzkiego strumienia płynącego przez scenę-świat. Julia w inscenizacji Pastora prezentuje silną osobowość współczesnej kobiety. Już na początku spektaklu matka uświadamia jej możliwe skutki miłości. Próby sprzeciwu wobec woli ojca, ukazane w ekspresyjnych partiach solowych, nie zmieniają jej sytuacji. Julia nie obarcza swoimi problemami Romea, lecz stara się mu pomóc w zmaganiach z wyrzutami sumienia po dokonanym zabójstwie.

 

Niewątpliwą zaletą spektaklu jest dobór wykonawców do ról, co wskazuje na znajomość możliwości ruchowych i osobowości tancerzy Polskiego Baletu Narodowego przez jego dyrektora. Na wyróżnienie zasługuje z pewnością Robert Bondara (Pan Capuleti), którego powściągliwość, siła i dynamika ruchu uwidacznia wojskowe wychowanie i sposób bycia ojca Julii. Choreograficznie pas wykonywane przez tancerza bazują na wypadach, zróżnicowanej pracy rąk, a więc brak jest elementów wirtuozerskich, jednak muzyczność i ekspresyjność prostych gestów wystarcza i zdaje się niezbędna, aby podkreślić oschłość postaci. Z kolei z drugiego rodu najbardziej zapadającą w pamięć osobowością jest Merkucjo, tańczony przez Kurusza Wojeńskiego, zadziorny i zabawny w każdej pozie, uwspółcześniony renesansowy błazen. Przyjaciela Romea charakteryzują skoki oraz gwałtowne zmiany poziomów wykonywanych kombinacji kroków.

 

Para solistów prezentuje się wyraziście, choć skromnie.Wątek miłosny w realizacji Pastora tworzy jedynie osnowę opowieści, w której zespół i postaci drugoplanowe wyraźnie zarysowują główny motyw wszechobecnej nienawiści. Maria Żuk i Vladimir Yaroshenko nie pokazują takiej nieśmiałości, jaka kojarzona jest z pierwszym prawdziwym uczuciem, które połączyło dwoje młodych w dramacie Szekspira. Julia – zdecydowana, świadoma swojego uczucia kobieta wiedzie prym. Romeo – zakochany, ale i rozdarty po zbrodni dokonanej na Tybalcie w ramach zemsty, zamyślony przemierza scenę wykonując piruety i skoki.

 

Pastor modyfikuje zakończenie dramatu Szekspira: zamiast aktu pojednania nad ciałami młodych, skłócone rody Montecchich i Capuletich rozchodzą się bez słowa w przeciwne strony. Tą sceną pokazuje, że niewinność uczucia jest niezależna od sytuacji panującej na świecie, nie posiada jednak mocy sprawczej i nie wpływa na rzeczywistość.

 

W inscenizacji Pastora subtelnie przedstawione zostaje również odwieczne starcie prawicy i lewicy, opresyjnego wychowania i liberalnego podejścia do życia. Ród Capuletich, dowodzony przez ojca Julii, prezentuje wojskowy dryl i żelazną dyscyplinę. Przeciwstawia się temu strona Montecchich, w której brakuje rodziców, co można odczytywać jako symbol rządów ludu, pokolenia młodych, o skłonnościach hedonistycznych. Czy w czasie zaostrzenia konfliktu o dominację na świecie między Wschodem (dowodzonym przez silną jednostkę) a Zachodem (gdzie dominującym ustrojem jest demokracja) spektakl Romeo i Julia nie powinien stanowić przestrogi przed bezsensownością przelewania krwi niewinnych?

 

 

 

Copyright taniecPOLSKA.pl (miniaturka)

 

 

 

Balet w dwóch aktach według Williama Szekspira
Premiera: 7/03/2014

 

Choreografia: Krzysztof Pastor
Dyrygent: Łukasz Borowicz
Scenografia i kostiumy: Tatyana van Walsum
Dramaturg: Willem Bruls
Światła: Bert Dalhuysen
Asystenci choreografa: Amanda Eyles, Paul Tyers

Polski Balet Narodowy
Orkiestra Teatru Wielkiego – Opery Narodowej, statyści

Koprodukcja: Joffrey Ballet, Chicago, USA


 

 

Wydawca

taniecPOLSKA.pl

Fot. Ewa Krasucka/TW-ON.
Fot. Ewa Krasucka/TW-ON.
Fot. Ewa Krasucka/TW-ON.
Fot. Ewa Krasucka/TW-ON.
Fot. Ewa Krasucka/TW-ON.
Fot. Ewa Krasucka/TW-ON.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb.

Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.

Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.

Close