Różnorodność i współpraca

U źródeł projektu znalazła się istotna diagnoza, gorzka refleksja związana z dużym zaangażowaniem artystów w ambitne przedsięwzięcia sceniczne i niewspółmiernie niską – w stosunku do ich wysiłków i pracy – żywotnością spektakli. To nieustanny problem wszystkich niezależnych twórców, ale także instytucji produkujących spektakle, takich jak choćby Kielecki Teatr Tańca – miejska instytucja kultury. Ponadto polskie środowisko tańca reprezentuje różnorodne światy artystyczne i sposoby postrzegania tańca współczesnego, a także rozumienia tego, czym jest i może być dziś teatr tańca. To zróżnicowanie bywa trudne, Maciej Kuźmiński dostrzegł w nim jednak potencjał i – integrując środowisko – stara się przekuć we wspólną wartość. Polska Sieć Tańca to zatem także przestrzeń do dyskusji, wymiany doświadczeń i współpracy. Szerokie spektrum artystycznych możliwości pozwala dotrzeć do większego grona odbiorców, spopularyzować taniec w różnych środowiskach lokalnych, zarażać taneczną pasją.

Wersja do druku

Udostępnij

To już druga edycja (a pierwsza regularna, po pilotażowej w 2018 roku) Polskiej Sieci Tańca – inicjatywy stworzonej i koordynowanej przez choreografa Macieja Kuźmińskiego, w którą dotychczas włączyło się dwanaście ośrodków w całej Polsce. Instytut Muzyki i Tańca od początku wspiera to przedsięwzięcie, szczególnie ważne z perspektywy środowiska i upowszechniania tańca. W tym roku stał się jego głównym organizatorem.

 

Zaczęło się od siedmiu ośrodków: Lubelskiego Teatru Tańca, Kieleckiego Teatru Tańca, Teatru ROZBARK w Bytomiu, Centrum Kultury i Sztuki im. Andrzeja Meżeryckiego w Siedlcach, Krakowskiego Centrum Choreograficznego, Starego Browaru w Poznaniu (Stary Browar Nowy Taniec) i Regionalnego Centrum Kultur Pogranicza w Krośnie – wspomina Maciej Kuźmiński, pomysłodawca i kierownik Polskiej Sieci Tańca. – W grudniu 2016 roku, obserwując to, co dzieje się w środowisku twórców tańca, postanowiłem, że napiszę do dyrektorów wybranych instytucji i zaproszę ich na wspólne spotkanie. Udało się. Spotkaliśmy się przy okazji Polskiej Platformy Tańca 2017, gdzie przedstawiłem pomysł na Sieć, propozycję struktury, koncepcję zasad partycypacji w programie. Tym sposobem udało się pozyskać pierwszych siedmiu partnerów, którzy przystąpili do edycji pilotażowej w 2018 roku – podsumowuje inicjator projektu.

Różnorodność i współpraca

U źródeł projektu znalazła się istotna diagnoza, gorzka refleksja związana z dużym zaangażowaniem artystów w ambitne przedsięwzięcia sceniczne i niewspółmiernie niską – w stosunku do ich wysiłków i pracy – żywotnością spektakli. To nieustanny problem wszystkich niezależnych twórców, ale także instytucji produkujących spektakle, takich jak choćby Kielecki Teatr Tańca – miejska instytucja kultury. Ponadto polskie środowisko tańca reprezentuje różnorodne światy artystyczne i sposoby postrzegania tańca współczesnego, a także rozumienia tego, czym jest i może być dziś teatr tańca. To zróżnicowanie bywa trudne, Maciej Kuźmiński dostrzegł w nim jednak potencjał i – integrując środowisko – stara się przekuć we wspólną wartość. Polska Sieć Tańca to zatem także przestrzeń do dyskusji, wymiany doświadczeń i współpracy. Szerokie spektrum artystycznych możliwości pozwala dotrzeć do większego grona odbiorców, spopularyzować taniec w różnych środowiskach lokalnych, zarażać taneczną pasją.

To dobra inicjatywa – mówi jedna z uczestniczek wydarzeń Sieci w Krośnie. Tu też są ludzie, którzy tańczą, których to interesuje, młodsi i starsi. Nie zawsze mogą dojechać, a dzięki Sieci – spektakle przyjeżdżają do nich. Istotna jest więc dostępność tworzonej sztuki, ale także perspektywa artystów. Wszyscy, różniąc się między sobą, mają pewne wspólne interesy, których z pewnością łatwiej jest bronić, gdy tworzy się wyraziste, wspierające się środowisko.

 

Co daje Sieć

Polska Sieć Tańca to demokratyczna struktura, w której partycypują zarówno artyści – w tym twórcy niezależni – i organizatorzy, czyli przedstawiciele instytucji kultury. Jako przedsięwzięcie o charakterze spajającym całe środowisko tańca, zapewnia wsparcie organizacyjne i promocyjne, a także dofinansowanie prezentacji spektakli. Oczywiście każdy organizator zobowiązany jest do wkładu własnego, czyli realizacji ustalonej liczby spektakli w ramach danej edycji. Są też trudności, które napotykają lokalni partnerzy. Podstawowym kłopotem, który nieraz spędza im sen z powiek, jest zapewnienie publiczności.

Sama Sieć jest bardzo dobrym pomysłem – mówi Sabina Grygolec, pedagog tańca w Regionalnym Centrum Kultur Pogranicza w Krośnie. – Dla dużych ośrodków i tych produkujących swoje spektakle, które wchodzą do Sieci, przynosi wielkie korzyści związane z możliwością eksploatacji stworzonych przedstawień. Dla nas jest to po prostu działalność charytatywna, bo wpływy z biletów w naszej instytucji są praktycznie żadne – dodaje przedstawicielka jednego z organizatorów projektu.

Sieć nieustannie poszerza się o nowe instytucje organizujące wydarzenia oraz o kolejnych artystów korzystających z jej organizacyjno-promocyjnego wsparcia. Przedstawienia zgłaszać mogą na razie ośrodki produkujące spektakle, dołączają także organizatorzy, którzy chcą poszerzyć swój repertuar o taniec i mają odpowiednie warunki do prezentacji tej sztuki. – Uczestnicząc w Sieci, mamy zawsze do wyboru kilka różnych form, w różnych cenach – tłumaczy przedstawicielka krośnieńskiego organizatora – formy solowe, duety czy rozbudowane spektakle z kilkudziesięcioma tancerzami na scenie. W tym roku dołączyli nowi partnerzy, co daje większe możliwości promocji tańca współczesnego i teatru tańca w Polsce – dodaje. W najbliższym czasie planujemy także stworzyć możliwość zgłaszania spektakli przez samych artystów.

 

Plan rozwoju

Chciałbym, żeby Sieć była marką nie tylko w kraju, ale także by pomagała promować twórczość i osiągnięcia polskich artystów za granicą  – tłumaczy Kuźmiński. – To trudne i ambitne zadanie, zważywszy na to, że projekt Sieci wciąż kształtuje się i rozrasta – dodaje. – Mamy już kilkanaście lokalizacji, tegoroczny budżet – jeśli policzyć wszystkie dotacje – prawie trzykrotnie się zwiększył. Gdyby zorganizować Sieć jako festiwal, byłoby to największe przedsięwzięcie w kraju.

W inicjatywę zaangażowanych jest już w sumie ponad stu artystów. Celem, jaki stawiają sobie organizatorzy, jest docieranie do wciąż nowych miejsc w Polsce, gdzie można prezentować spektakle i popularyzować taniec współczesny. Na sieciowej mapie brakuje choćby Wrocławia czy Bydgoszczy. – Zależy nam na tym – wyjaśnia pomysłodawca Sieci – żeby na spektakl nie trzeba było dojeżdżać 300 czy 400 kilometrów, żeby w każdym miejscu w Polsce prezentacje odbywały się gdzieś w pobliżu.

Są też efekty kilkuletniego działania Sieci w postaci nowych ośrodków tanecznych [które do Sieci dołączają  przyp. red.]. Przykładem może być Tarnów. Dzięki takim inicjatywom taniec współczesny i teatr tańca wychodzą z niszy i powoli stają się rozpoznawalnymi zjawiskami w sztuce.

W tym roku organizatorzy planują gruntowną ewaluację, która pokaże, ile osób skorzystało z wydarzeń realizowanych w ramach Sieci i jak wiele środków już zostało na to przeznaczonych. To pozwoli planować dalsze działania i rozwój projektu.

Copyright taniecPOLSKA.pl (miniaturka)

Wydawca

taniecPOLSKA.pl

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb.

Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.

Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.

Close