Od ponad dekady Teatr Wielki – Opera Narodowa organizuje otwarte warsztaty choreograficzne dla tancerzy Polskiego Baletu Narodowego – Kreacje. Opera Wrocławska rozpoczęła nowy sezon artystyczny od Open Door II – podobnej do warszawskiej inicjatywy choreograficznej. Uczestnicy warsztatów mieli pełną dowolność twórczą: sami wybierali technikę tańca i muzykę, mogli także korzystać z rekwizytów i kostiumów zgromadzonych w Operze. Przygotowania trwały niecały miesiąc i dopiero pod koniec projektu w próbach uczestniczył kurator sezonu, Jacek Przybyłowicz, który udzielał drobnych wskazówek. Podobnie wyglądała współpraca choreografów z reżyserem światła, Kamilem Jachem. Na tegoroczny wieczór złożyło się siedem etiud choreograficznych artystów z pokolenia urodzonego w latach dziewięćdziesiątych. Jakie tematy, formy i techniki wybierali młodzi twórcy?

Wersja do druku

Udostępnij

Od ponad dekady Teatr Wielki – Opera Narodowa organizuje otwarte warsztaty choreograficzne dla tancerzy Polskiego Baletu Narodowego – Kreacje. Opera Wrocławska rozpoczęła nowy sezon artystyczny od Open Door II – podobnej do warszawskiej inicjatywy choreograficznej. Uczestnicy warsztatów mieli pełną dowolność twórczą: sami wybierali technikę tańca i muzykę, mogli także korzystać z rekwizytów i kostiumów zgromadzonych w Operze. Przygotowania trwały niecały miesiąc i dopiero pod koniec projektu w próbach uczestniczył kurator sezonu, Jacek Przybyłowicz, który udzielał drobnych wskazówek. Podobnie wyglądała współpraca choreografów z reżyserem światła, Kamilem Jachem.

Na tegoroczny wieczór złożyło się siedem etiud choreograficznych artystów z pokolenia urodzonego w latach dziewięćdziesiątych. Jakie tematy, formy i techniki wybierali młodzi twórcy?

Wieczór zapoczątkowała choreografia Nocturne do muzyki Fryderyka Chopina, utrzymana w technice tańca klasycznego. Jak przyznał sam twórca, Daniel Agudo Gallardo, na co dzień posługuje się techniką tańca współczesnego, a naukę baletu rozpoczął w wieku 18 lat, więc nie posiada klasycznego wykształcenia. Wybór tej techniki był więc w przypadku Gallardo zaskakujący i bez wątpienia odważny. Czym mógł być podyktowany? Jaki był cel? Choreografie można w wielkim uproszczeniu podzielić na fabularne i afabularne: albo ruch ma wyrażać pewną historię, poruszać intrygujący problem, albo zamyka się w formie czysto popisowej, abstrakcyjnej, która może dodatkowo oddawać określone stany emocjonalne. W tym przypadku twórca zdecydował się przede wszystkim na oddanie nastroju muzyki, tak jak wcześniej uczynił to choćby Michaił Fokin w Sylfidach czy George Balanchine w Klejnotach. Atmosferę delikatności i sielanki udało się zbudować poprzez wdzięk, spokój i elegancję tancerzy. Całość była jednak nazbyt statyczna i po prostu przewidywalna – sprowadzała się w zasadzie do serii monotonnych podnoszeń. Brak synchronizacji oraz niedociągnięcia techniczne dodatkowo zaburzały romantyczną konwencję.

Etiuda ta borykała się z typowymi problemami etiud w technice klasycznej – zbyt krótki czas na próby (tego typu układy muszą być wykonane perfekcyjnie, aby dobrze wypaść na scenie) i nieco zbyt zachowawczy dobór pas – przy tak krótkiej choreografii całość powinna być dużo bardziej popisowa i wyrafinowana technicznie.

Kolejna część, najmłodszego, ale doświadczonego już choreografa (Contact Fabrik, Lingua Linea), Bartłomieja Malarza, to solo do muzyki Anselma Kreuzera. Wykonawczyni, Gabriela Dąbek, uosobia typowe cechy tancerki klasycznej – jej smukłą sylwetkę o długich kończynach podkreślał dodatkowo prosty bordowy kostium. W Periphery podjęty został temat kształtu, tożsamości i ryzyka związanego z wyjściem poza strefę komfortu – niestety, poza wężowym, pulsacyjnym ruchem nie było to wystarczająco wyeksponowane, i gdyby nie opis spektaklu, układ mógłby zostać potraktowany jako zupełnie abstrakcyjny. Praca posiadała pewien wdzięk, który nadawała jej przede wszystkim sprawna technicznie wykonawczyni i kilka ciekawych pomysłów na połączenia poszczególnych kroków. Całej miniaturze zabrakło jednak spójności, jakby składała się z pourywanych fragmentów. Choreografię mogłoby udoskonalić także mniej zachowawcze wykorzystanie światła, nadmiernie statyczne oraz niedostatecznie oświetlające tańczącą postać – na dużej scenie całość traciła przez to siłę wyrazu.

Trzecia choreografia, In Transit Hygina Delimata, jak sam tytuł sugeruje, opowiadała o pewnego rodzaju podróży. Etiuda rozpoczęła się obrazem leżących blisko siebie tancerzy, obok których znajdował się ustawiony wzdłuż kulis wysoki i duży stół/platforma. Powolne ruchy o niewielkim zasięgu i liczne zatrzymania wprowadzały niepokój i nieuporządkowanie, następujące kolejno niespodziewane pauzy w nietypowych pozach nadmiernie spowalniały dramaturgię. W końcu skupienie i kondensacja przerodziły się w chaos, zamieszanie – prawie każdy wykonywał odmienne sekwencje w nieokreślonej przestrzeni, co stanowiło dla widzów nie lada wyzwanie. Zdecydowanie ciekawsza była druga część spektaklu – wspólne kombinacje przerywała tu dominująca postać, która wyznaczała pozostałym miejsca: na platformie lub poza nią. Cała etiuda była urozmaicona ruchowo, a dbałość o szczegół w doborze kostiumów oraz poprawność wykonania złożyły się na udaną próbę choreograficzną.

Wyróżniającą się pracą II edycji Open Door był debiut Sergiego Martineza Castello, zrealizowany do piosenki Sound of Silence w wykonaniu Silvię Perez Cruz. Múltiple to trio o wyrażaniu uczuć i poczuciu własnej wartości. Dodatkowo w centrum sceny znajdowało się trzyczęściowe lustro, które stanowiło pełnoprawny element etiudy. Do ciekawszych pomysłów inscenizacyjnych, wykorzystujących symbolikę scenografii, należało płynne przejście początkowo nieśmiałego solowego tańca Andrei Agudo Campo z własnym odbiciem w niezwykle plastyczny duet Łukasza Ożgi i Daniela Agudo Gallardo, pozostających dodatkowo w ustawieniu lustrzanego odbicia. Najsłabiej wypadły sekwencje tańczone wspólnie, które wydawały się zbyt jednostajne ruchowo. Niemniej cała praca stanowiła dość spójną i przemyślaną choreografię.

Andrzej Malinowski w etiudzie Women’s world skupił się na pełnym wykorzystaniu oświetlenia. Poszczególne ustawienia i kombinacje ruchowe sześciu tancerek podkreślane były światłocieniem, który wręcz zdominował taniec. Wykonawczynie zostały dobrane pod względem aparycji, wręcz ujednolicone, ponadto takie same proste ciemne kostiumy i fryzury stworzyły wrażenie multiplikacji. Atutem pracy było precyzyjne dopasowanie ruchu do muzyki. Niestety, sama choreografia w mieszanej technice tańca współczesnego z elementami tańca klasycznego pozostawała dość zachowawcza i przewidywalna.

Przedostatnią pracę przygotował duet twórców: Won June Choi oraz Tae Jun Yoon. You’ve given me too much to feel bliżej do performansu z elementami teatru tańca niż do spektaklu tanecznego. Koreańscy artyści przedstawili elementy współczesnej cywilizacji w krzywym zwierciadle: dyskotekę, podróże i męskie relacje. Prostota i oszczędność ruchów, wykonywanych często w zwyczajnym, codziennym życiu, wzmocniły wydźwięk zagubienia jednostki w otaczającym ją zgiełku miasta.

Cały wieczór zamknęła etiuda BElong Olgi Markari. Choreografka skupiła się na analizie rozmaitych form relacji międzyludzkich. Praca była uporządkowana kompozycyjnie, a także dopracowana technicznie, co widać było zwłaszcza w wykonaniu kanonów i sekwencji grupowych. Najsłabszym momentem był taniec do mówionego tekstu – skrupulatność oddania słów w ruchu szybko nużyła i „spłaszczała” taniec.

Młodzi twórcy najchętniej poruszali tematykę kondycji współczesnego społeczeństwa, skupiając się zdecydowanie bardziej na emocjach niż na opowiadaniu historii. Ruch traktowali jako plastyczne tworzywo do ukazywania stanów ducha człowieka. Często brakowało im jednak teatralnej wyobraźni, przez co nie wykorzystali w pełni możliwości operowej sceny. Włączanie do repertuaru teatrów operowych wieczorów takich jak Open Door czy Kreacje umożliwia tancerzom znalezienie się po drugiej stronie kurtyny, sprzyja spełnieniu artystycznemu oraz wskazuje potencjalną drogę dalszej kariery. Ta niezwykle cenna inicjatywa dyrekcji zespołów zakłada jednak samorodność talentów choreograficznych. Może warto byłoby uzupełnić ją o aktywną opiekę merytoryczną (formę mentoringu) spośród grona bardziej doświadczonych choreografów, dramaturgów oraz scenografów, aby podnieść rangę tych wydarzeń i w pełni pomóc rozwinąć skrzydła młodych twórców?

Copyright taniecPOLSKA.pl (miniaturka)

 

Nocturne

Choreografia: Daniel Agudo Gallardo

Muzyka: Fryderyk Chopin, Nokturn nr 8 Des-dur op. 27

Wykonanie: Hanna Cho, Sherly Belliard, Sergi Martinez, Stefano Pietragalla

Periphery

Choreografia: Bartłomiej Malarz

Muzyka: Anselm Kreuzer, Curriculum vitae

Wykonanie: Gabriela Dąbek

In Transit

Choreografia: Hygin Delimat

Muzyka: Steve Reich, Proverb

Taniec: Gabriele Lucci, Jaume D. Segui, Charalampos Skoupas, Maria I. Trabalon Sanjuán, Paula Dzwonik, Michela Villa, Steafno Pietragalla, Shiori Taguchi

Múltiple

Choreografia: Sergi Martinez Castello

Muzyka: Sound of silence, Silvia Perez Cruz

Wykonanie: Andrea Agudo Campo, Łukasz Ożga, Daniel Agudo Gallardo

Women’s World

Choreografia: Andrzej Malinowski

Muzyka: Drehz, Heart Cry

Wykonanie: Magdalena Kurilec-Malinowska, Paula Dzwonik, Sherly Belliard, Olga Markari, Baetriz Gijon, Maria I. Trabalon Sanjuán

 

You’ve given me too much to feel

Choreografia: Won June Choi, Tae Jun Yoon

Muzyka: Franz Schubert String Quintet in C major D. 956: II. Adagio; kompozycja własna Won June Choi

Wykonanie: Won June Choi, Tae Jun Yoon

BElong

Choreografia: Olga Markari

Muzyka: Wolfgang Amadeus Mozart, Symphony 40 molto allegro; Andreas Papas, Tsiftetel

Wykonanie: Natsuki Katayama, Andrea Aguado Campo, Michela Villa, Beatriz Gijon, Andrzej Malinowski, Daniel Agudo Gallardo, Sergi Martinez, Pablo Martinez Mendez, Ludovico Tambara

Wydawca

taniecPOLSKA.pl

Daniel Agudo Gallardo „Nocturne”. Fot. Marta Ankiertszejn
Bartłomiej Malarz „Periphery”. Fot. Marta Ankiertszejn
Hygin Delimat „In Transit”. Fot. Marta Ankiertszejn
Sergi Martinez „Multiple”. Fot. Marta Ankiertszejn
Sergi Martinez „Multiple”. Fot. Marta Ankiertszejn
Andrzej Malinowski „Womens’ world”. Fot. Marta Ankiertszejn
Andrzej Malinowski „Womens’ world”. Fot. Marta Ankiertszejn
Won June Choi „You’ve given me too much to feel”. Fot. Marta Ankiertszejn
Won June Choi „You’ve given me too much to feel”. Fot. Marta Ankiertszejn
Won June Choi „You’ve given me too much to feel”. Fot. Marta Ankiertszejn
Olga Markari „BElong”. Fot. Marta Ankiertszejn
Olga Markari „BElong”. Fot. Marta Ankiertszejn
Olga Markari „BElong”. Fot. Marta Ankiertszejn

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb.

Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.

Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.

Close