„Piękne w tańcu jest właśnie to, że odbiera ludziom różnice, a pokazuje tylko to, co istotne”. Zdanie wypowiedziane przez Maurice’a Béjarta, chociaż wyrwane z kontekstu, świetnie komentuje eksperyment taneczny, który zaproponowały Mélanie Lomoff, francuska choreografka i tancerka łącząca w swojej pracy taniec współczesny i balet, oraz Rama Vaidyanathan, tancerka bharatanatjam – klasycznego tańca hinduskiego. Podczas spotkania z artystkami w ramach Brave Festival w 2014 roku dyrektor artystyczny Grzegorz Bral. zaproponował tancerkom wykonanie razem półtoraminutowej improwizacji. Kontynuacją tamtego spontanicznego pomysłu było wpisanie do programu tegorocznego festiwalu występu Lomoff i Vaidyanathan. Godzinne przedstawienie składało się z trzech części: solowe choreografie każdej z tancerek zakończyła wspólna improwizacja.

Wersja do druku

Udostępnij

 „Piękne w tańcu jest właśnie to, że odbiera ludziom różnice, a pokazuje tylko to, co istotne”[1]. Zdanie wypowiedziane przez Maurice’a Béjarta, chociaż wyrwane z kontekstu, świetnie komentuje eksperyment taneczny, który zaproponowały Mélanie Lomoff, francuska choreografka i tancerka łącząca w swojej pracy taniec współczesny i balet, oraz Rama Vaidyanathan, tancerka bharatanatjam – klasycznego tańca hinduskiego. Podczas spotkania z artystkami w ramach Brave Festival w 2014 roku dyrektor artystyczny Grzegorz Bral, niekryjący swojego zachwytu ich pracami, zaproponował tancerkom wykonanie razem półtoraminutowej improwizacji. Kontynuacją tamtego spontanicznego pomysłu było wpisanie do programu tegorocznego festiwalu występu Lomoff i Vaidyanathan. Godzinne przedstawienie składało się z trzech części: solowe choreografie każdej z tancerek zakończyła wspólna improwizacja.

 

Występ obu artystek poprzedził pokaz pracy przygotowany przez zawodowych tancerzy uczestniczących w zajęciach Lomoff (także Vaidyanathan prowadziła festiwalowe warsztaty). Francuska choreografka pracowała w oparciu o temat tegorocznej edycji „Widzialni / Niewidzialni”. Zostało to wyraźnie zaznaczone już od momentu wejścia uczestników warsztatów na scenę – z naciągniętymi na głowy koszulkami zakrywającymi twarze. Finałowy pokaz składał się z choreografii grupowej oraz indywidualnych prezentacji. Przed rozpoczęciem zajęć Lomoff poprosiła uczestników o przygotowanie układów choreograficznych – zgodnie z tytułem warsztatów Poznaj swój ruch – które wkomponowała w działania grupowe. Na scenie można  było zaobserwować konstelacje, które wyłaniają się z układów grupowych: sola, duety (dużo propozycji ruchowych było w parach) i tria. Tancerze w ruchu pracują nad oddechem (przez większość pokazu słychać ich głośne, rytmiczne oddychanie), czemu służą sekwencje rozpisane na górne części ciała. W zapowiedzi warsztatów artystka kładła nacisk na (nie)widzialność ruchu w badanej przestrzeni z perspektywy widza. Niestety, warsztaty odbywały się w innym miejscu niż pokaz finałowy, zaprezentowany w siedzibie Teatru Pieśń Kozła (w dawnym XIII-wiecznym kompleksie klasztornym przy ul. Purkyniego). Odmienne warunki pracy w różnych przestrzeniach zaważyły na nierównomiernym rozłożeniu akcentów w relacji ruch–przestrzeń–percepcja widza, co było widoczne w trakcie prezentacji uczestników warsztatów.

 

Podczas pokazu pracy młodych tancerzy Lomoff znajduje się na widowni, zmienia utwory muzyczne, ale też z pełnym zaangażowaniem obserwuje to, co dzieje się na scenie, i dyskretnie komentuje przebieg pracy ze swoją asystentką. Prezentacja składa się z kilku części – koniec danego fragmentu artystka zaznacza, mówiąc „dziękuję”. Tancerze za każdym razem zmieniają swoje usytuowanie – kolejne układy rozpoczynają to zbici w grupie, to stojący w rzędzie czy dwóch lub rozrzuceni w podgrupach. Inicjowany przez nich ruch prowadzony jest w różnych kierunkach i konfiguracjach, co nadaje pokazowi dynamikę. W ten sposób tancerze realizują efekt zapowiadany przez francuską choreografkę w opisie zajęć, efekt „widoczności poprzez akumulację przeciwstawionej niewidzialności przez znikanie [w tłumie – przyp. K.L.]”.

 

Także w swoim pokazie solowym Lomoff za motyw przewodni wybrała badanie, jak uczynić ruch „widzialnym” i „niewidzialnym” dla oglądających. Wychodzi na scenę ubrana w luźny strój, z papierową torbą na głowie, przypominającą maski Pussy Riot. Zakrycie twarzy, a w konsekwencji zasłonięcie jej mimiki, wyrazu oczu i ust (elementów tak ważnych w bharatanatjam, prezentowanym w kolejnym występie) czyni  artystkę w pewien sposób niewidzialną i anonimową, sprawiając, że że ciało staje się jeszcze mocniejszym środkiem wyrazu. Podobnie jak w pracy Trzy studia ciała, prezentowanej we Wrocławiu cztery lata temu, także podczas tegorocznego występu choreografka bada granice komfortu poruszania się na pointach, skali deformacji ciała, narażonego na otarcia, urazy i kontuzje (w opisie występu artystka zdradza, że inspirowały ją doświadczenia z jej własnej kariery scenicznej).

 

Kiedy podczas wrocławskiego występu Lomoff chodzi po scenie, wykonuje obroty, dociąga nogę do tułowia, robi szpagat, jej smukle wydłużone ciało wydaje się stworzone do baletu. Francuska tancerka, która przez przez 10 lat tańczyła w grupie Montalvo-Hervieu[2], rzeczywiście przełamuje siłę grawitacji, stając na pointach i lekko unosząc się nad podłogą. Wyraźnie widać jej wytrenowane przez lata umięśnione uda i brzuch, stanowiące przeciwwagę do delikatnie uniesionych point, wydających się przedłużeniem jej ciała, i podniesionych ramion, unoszących się niczym podczas lotu. Jej tułów ciąży ku ziemi, kobieta powoli zgina się w kolanach, opada na pointy. Rozpościera szeroko palce, dotyka odkrytego brzucha. Następnie na większej przestrzeni powtarza poprzednie sekwencje ruchowe, cofając się w głąb sceny. Robi palcami dziurę w masce na głowie, odsłaniając fragmenty twarzy, co wyznacza moment pracy nad widzialnością na scenie. Wreszcie Lomoff chwyta się za głowę i ściąga maskę, co przypomina zabieg z pokazu powarsztatowego, gdy uczestnicy w pierwszej części prezentacji odsłonili swoje twarze, opuszczając koszulki.

 

Bharatanatjam jako taniec sakralny jest darem składanym Śiwie – zgodnie z hinduizmem świat został stworzony podczas jego tańca. Występ Ramy Vaidyanathan nie mógł być w pełni czytelny dla europejskich widzów, na ten rodzaj sztuki sakralnej składa się bowiem skomplikowany kod ruchowo-semantyczny, którego elementami są: podstawowe kroki (adavu) i pozycje (mandala bheda), taniec abstrakcyjno-estetyczny (nritta) i taniec przedstawiający treść (nritya), mimika (abhinaya) i język gestów (mudry). W wywiadzie artystka tłumaczyła, czym są mudry: „Kiedy [konkretnym gestem] wskazuję księżyc, mimiką muszę pokazać, że go widzę i dostrzegam jego piękno. Jeśli nie zobaczę księżyca, publiczność również nie będzie go wiedzieć”[3]. Widzowie nie zobaczą go także, jeśli nie otworzą się na taniec. Takiego rodzaju wrażliwości podczas wrocławskiego występu nie zabrakło – pokaz tańca bharatanatjam silnie poruszył publiczność.

 

Od pierwszego momentu sola, kiedy w punktowym świetle dostrzegamy dłonie Vaidyanathan, ubranej w ozdobny tradycyjny kostium w czerwonym kolorze, zachwyca zmysłowa dbałość tancerki o detale ruchu: rozpostarte ku górze palce, gesty rąk oraz stóp z przywiązanymi do nich dzwoneczkami (ghunghru), mimikę twarzy, oczy podążające za ruchami ciała. Czy tancerka wychyla się do góry, ku słońcu, czy skłania głowę do ziemi, sprawnie operuje mudrami i można obserwować jej magnetyczne spojrzenie. Charakterystyczne dla stylu Vaidyanathan jest łączenie tradycji z indywidualnym stylem ruchowym i emocjonalnym zaangażowaniem. To artystka z wieloletnim doświadczeniem –tańczy od 25 lat (od 6. roku życia szkoliła się u mistrzyni Yamini Krishnamurthy).

 

Zgodnie z tradycją, ruchowi w bharatanatjam towarzyszy muzyka – podczas występu Vaidyanathan wykonywana przez trzech mężczyzn na tradycyjnych instrumentach (m.in. flet, cymbały, bębny) – i kobiecy śpiew komentujący choreografię. Relacja tańca z muzyką bardzo różni obydwa solowe wykonania. Dla Lomoff muzyka nie pełni roli ilustracyjnej, ani narracyjnej, jak w tańcu Vaidyanathan, ale służy budowaniu prywatnej relacji z widzami. Wybór muzyki do spektakli za każdym razem ma osobisty charakter.

 

W finałowej improwizacji, wykonanej do muzyki na żywo, tancerki siadają tyłem do widowni na dwóch krańcach oświetlonej na niebiesko sceny – można odnieść wrażenie, że każda z nich ponownie rozpocznie swoje solo. Na początku obie poruszają się powoli, wykonując mikrogesty, gdy nagle Vaidyanathan delikatnie się obraca i artystki napotykają swój wzrok. Hinduska tancerka, nadal klęcząc na kolanach, podnosi ręce i wyciąga je ku Francuzce, przyzywając ją. Artystki nie naśladują swoich ruchów, ale uważnie się obserwują, rozwijając zaproponowane przez siebie nawzajem tematy ruchowe. Kiedy  Lomoff podchodzi bliżej na pointach, potrząsając od czasu do czasu stopami, Vaidyanathan zaczyna tupać. Wtedy rozbrzmiewa śpiew – w ten sposób rozpoczyna się historia dwóch kobiet, którą śpiewaczka może skomentować (na scenie artystkom towarzyszą muzycy z zespołu Vaidyanathan). Ruch nabiera dynamiki, gdy  Lomoff  tańcząc na pointach, z nachylonymi do przodu ramionami, przypomina wiszącą nad Vaidyanathan czaplę, a obydwie tancerki okrążają się, imitując ruchy (godowe?) ptaków. Wydaje się, że napierają na siebie, jednak zamiast przejść do ataku, stają naprzeciw siebie, a następnie w zgodzie podchodzą na skraj sceny.

 

Wreszcie tancerki „wygaszają” swoje ciała – Lomoff ma wtedy oczy otwarte, Vaidyanathan – zamknięte. Stoją tak obok siebie, a następnie dotykają się dłońmi, chwytają za ręce i serdecznie do siebie uśmiechają. To w tym szczerym uśmiechu bliskość między dwiema kobietami, obcymi sobie nie tylko dlatego, że reprezentują odmienne gatunki i nurty tańca, jest najściślejsza. Poszczególne etapy improwizacji okazują się na końcu kolejnymi etapami umacniania wzajemnego kontaktu, inicjowanego przez ruch, wzrok, dotyk i wreszcie uśmiech.

 

***

 

Organizatorzy zapowiadali wydarzenie słowami: „Subtelny taniec i głębokie porozumienie pomiędzy tancerkami z odmiennych kultur, zupełnie inaczej traktującymi ruch, potwierdziły, że ciało może być fenomenalnym medium komunikacji”. Niwelowanie różnic w tańcu, o którym mówił Béjart, i międzykulturowe porozumienie były wyraźnie widoczne w pracy Mélanie Lomoff i Ramy Vaidyanathan.

 

Copyright taniecPOLSKA.pl (miniaturka)

 

XIII Brave Festival, Wrocław: 13-22 lipca 2018

Mélanie Lomoff, Rama Vaidyanathan, premiera:20 lipca 2018

Mélanie Lomoff z uczestnikami warsztatów, pokaz finałowy: 19 lipca 2018



[1] Dla mnie taniec to folklor, wywiad z Maurice’em Béjartem przeprowadził Pierre Desqraupes. Przedruk: „Przekrój” 1975, nr 1562 z dnia 6 marca, s. 9, https://przekroj.pl/archiwum/artykuly/66038?f=szukaj:folk [dostęp: 11 września 2018]..

[2] W latach 1997–2007 Lomoff należała do zespołu Montalvo/Hervieu, założonego przez Joségo Montalva i Dominique Hervieu w  1981roku. Występowała w spektaklach: Paradis, Le Jardin io io ito ito, La Mitrailleuse en Etat de Grace, Babel Heureuse, On Danfe. W 2000 roku zdobyła Grand Prix w Paryskim Międzynarodowym Konkursie Tańca.

[3] Materiał o Ramie Vaidyanathan, Brave TV, odc. 9, dostęp: https://www.youtube.com/watch?v=kYixp3lChUA&feature=youtu.be

 

 

Wydawca

taniecPOLSKA.pl

Melanie Lomoff podczas solowego występu. Fot. Mateusz Bral
Melanie Lomoff podczas solowego występu. Fot. Mateusz Bral
Melanie Lomoff podczas solowego występu. Fot. Mateusz Bral
Melanie Lomoff podczas solowego występu. Fot. Mateusz Bral
Melanie Lomoff podczas solowego występu. Fot. Mateusz Bral
Melanie Lomoff podczas solowego występu. Fot. Mateusz Bral
Melanie Lomoff podczas solowego występu. Fot. Mateusz Bral
Rama Vaidyanathan podczas solowego występu. Fot. Mateusz Bral
Rama Vaidyanathan podczas solowego występu. Fot. Mateusz Bral
Rama Vaidyanathan podczas solowego występu. Fot. Mateusz Bral
Rama Vaidyanathan podczas solowego występu. Fot. Mateusz Bral
Melanie Lomoff i Rama Vaidyanathan podczas wspólnego występu. Fot. Mateusz Bral
Melanie Lomoff i Rama Vaidyanathan podczas wspólnego występu. Fot. Mateusz Bral
Melanie Lomoff i Rama Vaidyanathan podczas wspólnego występu. Fot. Mateusz Bral
Melanie Lomoff i Rama Vaidyanathan podczas wspólnego występu. Fot. Mateusz Bral

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb.

Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.

Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.

Close