Jak definiujecie sen?

Nie jestem zbyt dobra w podawaniu definicji, ale mówi się o tym, że śnimy cały czas. Śnienie jest jednym z dwóch procesów wydarzających się jednocześnie. Chodzi z jednej strony o proces świadomy, a z drugiej – o proces śnienia związany z odczuciami, wyobrażeniami i intuicją. Sny, które pojawiają się w nocy są wyraźniejsze, bo rozum śpi, a świadomość odpoczywa. Praca ze snami pozwala wprowadzić świadomość w proces śnienia oraz stać się bardziej świadomym śnienia, które wydarza się na jawie. Na przykład tego, co odczuwa moje ciało, kiedy cię spotykam, czy przestrzeń się rozszerza i rozjaśnia czy maleje i czuję się stłamszona.

Wersja do druku

Udostępnij

Publikujemy fragment wywiad Mateusza Szymanówki z Anną Nowicką, zrealizowany w ramach projektu Think Tank Choreograficzny. Jest to projekt badawczy poświęcony praktykom, strategiom i narzędziom obecnym na polskiej scenie tańca współczesnego. Jego centralną częścią będzie seria rozwijanych w czasie rozmów z grupą polskich choreografek i choreografów, których zapisy publikowane będą regularnie w sieci. Wywiady będą rezultatem wizyt studyjnych, uczestniczenia w próbach oraz innych sytuacjach pracy.

Projekt jest realizowany w ramach Stypendium badawczego Grażyny Kulczyk 2016.

***

Czym jest The School of Images?

To szkoła, która ma swoją siedzibę w Nowym Jorku i jest skupiona wokół Catherine Schainberg. Catherine wiele lat temu wyjechała do Jerozolimy, gdzie poznała nauczycielkę i uzdrowicielkę Colette Aboulker-Muscat. Colette wykorzystywała pracę z wyobraźnią i snami do pomocy żołnierzom, którzy wrócili z wojny w Algierii. Ta metoda pochodzi z mistycyzmu żydowskiego, z tradycji ciągnącej się od Izaaka Ślepego – rabina, który mieszkał pod Montpellier. Nazywano go ślepym nie dlatego, że nie widział, ale ponieważ potrafił zwrócić oczy do środka, do wyobraźni. Jednocześnie funkcjonował w dwóch rzeczywistościach. Colette prowadziła dom otwarty, w którym bywali jej studenci m.in. słynny psychiatra Gerald N. Epstein. Po dziesięciu latach nauki u Colette, Catherine wróciła do Nowego Jorku i założyła szkołę, w której do dziś rozwija metody pracy nad snami i wyobraźnią.

Jak definiujecie sen?

Nie jestem zbyt dobra w podawaniu definicji, ale mówi się o tym, że śnimy cały czas. Śnienie jest jednym z dwóch procesów wydarzających się jednocześnie. Chodzi z jednej strony o proces świadomy, a z drugiej – o proces śnienia związany z odczuciami, wyobrażeniami i intuicją. Sny, które pojawiają się w nocy są wyraźniejsze, bo rozum śpi, a świadomość odpoczywa. Praca ze snami pozwala wprowadzić świadomość w proces śnienia oraz stać się bardziej świadomym śnienia, które wydarza się na jawie. Na przykład tego, co odczuwa moje ciało, kiedy cię spotykam, czy przestrzeń się rozszerza i rozjaśnia czy maleje i czuję się stłamszona.

Czujesz się stłamszona?

Nie. (śmiech) To tylko przykład tego, jak proces śnienia związany jest z ucieleśnieniem.

Jak rozwija się taką świadomość?

W The School of Images rozwijamy codzienną praktykę w oparciu o krótkie ćwiczenia wizualizacyjne, a także o tzw. „otwieranie snów®”. Regularnie prowadzi się dziennik snów, nad którymi pracuje się jak nad tekstami. Catherine Scheinberg nie mówi o interpretacji, ale „otwieraniu” snu, dlatego że sen nie ma jednego właściwego odczytania. Każda osoba biorąca udział w kolektywnej pracy nad snem może podzielić się własną perspektywą i odczuciami. To odczytanie będzie wyjątkowe, ponieważ będzie wypadkową indywidualnych doświadczeń i materiału konkretnego marzenia sennego. Sen można traktować jedynie jak lustro. Chodzi o przechodzenie na coraz głębsze poziomy: poprzez narrację, powtarzające się wzory, do zawartego w nim pytania i na końcu, do potencjału, na który zdaje się wskazywać. Są też różne rodzaje snów. Niektóre są związane z twoimi przyziemnymi problemami, a inne są profetyczne, abstrakcyjne, wynikają z poziomu ponadjednostkowego.

Dla mnie w tej pracy niesamowita jest możliwość zmiany wyobrażeń, z których jesteśmy skomponowani i które determinują to, jak się zachowujemy. To, jak wyobrażasz sobie swoje ciało będzie wpływać na sposób, w jaki się poruszasz albo to, ile przestrzeni zajmujesz. Ćwiczenia wizualizacyjne działają jak trampolina, powodują krótkie zwarcie w mózgu i ciele, „dają ci kopa”. Jeżeli masz do czynienia z wyobrażeniem niewygodnym albo dysfunkcyjnym istnieją procedury, które pomogą ci je naprawić, przekształcić.

W ostatnich dwóch dekadach na scenie tańca współczesnego pewnym standardem stało się wykorzystanie praktyk, które pierwotnie stosowane były jako metody terapeutyczne, jak Body-Mind Centering® czy Technika Alexandra. Dlaczego tancerze sięgają po te narzędzia?

W wymienionych przez ciebie praktykach, a także w pracy ze snami, ciekawe jest przede wszystkim dostrzeżenie niepowtarzalności ciała i jednostki. Postrzeganie ciała jako wielopoziomowej struktury, skomplikowanego instrumentu, który nie musi wyłącznie ucieleśniać pewnej formy, jak w wielu technikach tanecznych. Praktyka ta zwraca uwagę na fakt, że ciało to również myślenie, wyobrażenie, odczucie, zmysł. Pozwala ci eksplorować twoją kreatywność bez konieczności wsadzania jej w jakąś normę czy wyobrażenie o poprawności. Technika jest tu bardziej związana z uważnością, obecnością, wielowymiarowością pracy artystycznej niż komponowaniem wirtuozerskich form. Kiedyś element terapii interesował mnie bardziej, obecnie staram się rozgraniczać te rzeczy albo wykorzystywać twórczo energię zawartą w kompleksach. Wolę skoncentrować się na pozytywnych aspektach – samopoznaniu i rozwoju, a nie na przepracowywaniu traumy na scenie. We współczesnej choreografii doszliśmy chyba do tego, że można coś przeżyć, a potem spojrzeć na to z zewnątrz. Przepływ perspektyw jest o wiele większy, więc nie tkwimy wyłącznie w wyobrażeniu o oczyszczeniu emocjonalnym jako głównym celu sztuki. Wydaje mi się, że istnieją bardziej subtelne energie. W samej psychologii też więcej jest teraz miejsca na przyglądanie się pozytywnym aspektom ludzkiej psychiki. Psychologia to zresztą młoda dziedzina. Ma trochę ponad sto lat.

Tak jak taniec współczesny.

No tak. Ręka w rękę. Sigmund Freud z Isadorą Duncan.

***

Całość wywiadu dostępna jest TUTAJ

Wydawca

Think Tank Choreograficzny: http://ttch.pl

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb.

Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.

Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.

Close