Wersja do druku

Udostępnij

Z okazji XVII Letniego Festiwalu Opery Krakowskiej Polski Balet Narodowy z Warszawy przyjechał do Krakowa z wieczorem baletowym pt. Obsesje*, składającym się z trzech części zaczerpniętych z aktualnego repertuaru teatru.

Całość rozpoczyna fragment spektaklu Kurt Weill z 2001 roku w choreografii Krzysztofa Pastora 30-minutowa Weill Suite. Zainspirowany muzyką niemieckiego kompozytora wariacja wokół Berlińskiego międzywojnia porusza klimatycznością i emocjonalnością. W pierwszym fragmencie „Berlin w światłach” przenosimy się na parkiet miejskiej kawiarenki, gdzie w lekkich, niezobowiązujących pas tancerze wirują w rytmie kabaretowo jazzowych wariacji kompozytora. Z kolei Srebrne jezioro to dwóch tancerzy (świetni Pèrez i Yaroshenko) w pełnym napięcia i czułości męskim partnerowaniu, które porusza i ciekawie przełamuje baletową heteronormatywność. W Balladzie o utopionej dziewczynie subtelnością i płynnością ruchu zachwyciła Aleksandra Liashenko opowiadając poruszającą i dramatyczną historię piękna i młodości wystawionych na próbę wojny. W lirycznych pas przeciwstawiono delikatność i ulotność z okrucieństwem zaniku indywidualizmu i brutalnością. W choreografii całej suity w ciekawy sposób udało się ująć atmosferę przełomowego 20-lecia, urok tego okresu, beztroskę, ogólne poczucie wolności i nieskrępowania, przy równoczesnym widmie okrucieństw nadchodzącej wojny. Spektakl nie jest równocześnie toporny ani martyrologiczny, tematyka poruszona jest w sposób pełen wyczucia.

W drugiej części wieczoru zespół baletu zaprezentował głośną już i kontrowersyjną wersję Święta wiosny w choreografii Emanuela Gata z 2004 roku. Interpretacja izraelskiego choreografa nie tylko uwspółcześnia Święto wiosny, ale także – poprzez oryginalne spojrzenie – dopisuje doń nowe wątki. Autor zainspirował się ruchem kubańskiej salsy i zbudował zupełnie nową, dla wielu obrazoburczą choreografię. W centralnej części sceny znajduje się prostokątny, czerwony dywan, tancerze ubrani są nowocześnie – w czarne koszule i sukienki. Wyglądają jak goście kameralnego przyjęcia domowego i tak właśnie rozpoczyna się spektakl – zaczynają ze sobą niezobowiązująco tańczyć. Pozornie ucywilizowana muzyka i choreografia rodzi jednak w widzu niepokój. Pozornie bezpieczna sfera towarzyskich relacji zaczyna wymykać się spod kontroli, erotyczne i emocjonalne napięcie jest pozornie doskonale zawoalowane, i tylko nieliczne momenty wybuchu ekspresji przypominają, o czym tak naprawdę jest spektakl. Siła choreografii tkwi w jej oszczędności i odpowiednim dawkowaniu napięcia. Choć początkowo wplecenie ruchu tańca towarzyskiego w dramatyczne dźwięki symfonii Strawińskiego wydawać się może dziwne, w końcu oko przyzwyczaja się do nich i zaczyna dostrzegać jak interesujące jest nowatorstwo Gata; francuski krytyk Rene Sirvin trafnie określił spektakl jako „salsę na szczycie wulkanu”. Pełna napięcia i erotyzmu atmosfera spektaklu przywodzi mi na myśl film Stanleya Kubricka Oczy szeroko zamknięte – również tutaj publiczność obcuje z niepozorną współczesnością, w której skrywane namiętności i obsesje ujawniają się w damsko-męskiej grze, a to, co pozornie cywilizowane i okrzesane nierzadko okazuje się nieskrępowane, niebezpieczne i namiętne.

Trzecia, zamykająca wieczór część spektaklu to choreografia Krzysztofa Pastora do muzyki Schnittke i Góreckiego pt. Moving Rooms z 2008 roku. Atmosfera i estetyka spektaklu została wykreowana za pomocą gry świateł, które zmieniają kształt przestrzeni scenicznej: zmniejszają lub zwiększają przestrzeń tańca, tworzą wrażenie lustrzanego odbicia lub prowadzą do zachwiania poczucia obecności i nieobecności tancerzy; widz ulega licznym wrażeniom, dając się uwieść dynamicznej i poruszającej choreografii. W spektaklu widoczne są twórcze inspiracje działalnością Jiříego Kyliána– estetyką jego spektakli czy rozwiązaniami scenicznymi. Widz wraz z tancerzami płynnie lawiruje wśród dynamicznych, pełnych napięcia scen zbiorowych, lirycznych, rozemocjonowanych duetów i charakternych, wyrazistych solówek. Ruch doskonale współgra z muzyką, jest bardzo wyrazisty, a choreografia ciekawa estetycznie i scenicznie. Wyróżnia się zwłaszcza świetna praca zespołu, od którego choreografia wymagała świetnego zgrania, nie do przeoczenia jest także znakomita solowa rola wspomnianego już wcześniej Carlosa Martina Pèreza. Finalna część wieczoru wzbudziła aplauz krakowskiej widowni.

Nadanie fragmentom wieczoru zbiorczego tytułu Obsesje nie wydaje się przypadkowe – wszystkie spektakle łączy dynamika, rozemocjonowanie, napięcie. Choć są bardzo różne ciekawie ze sobą współgrają i wiele mówią o współczesnym balecie – pełnym napięcia i rozdrgania, dynamicznym, poruszającym coraz to szerszą tematykę. Są także świetną okazją. by pokazać znakomitą pracę tancerzy Polskiego Baletu Narodowego.


* Taki sam tytuł będzie nosił premierowy wieczór Polskiego Baletu Narodowego, zaplanowany na 29 marca 2014. Wspólna dla krakowskiego pokazu i warszawskiej premiery będzie choreografia Krzysztofa Pastora Moving rooms, natomiast zamiast Well Suite i Święta wiosny pokazane zostaną: wznowienie choreografii Emila Wesołowskiego Powracające fale (z 1997 roku) oraz nowa praca Krzysztofa Pastora . Warto także przypomnieć, że choreografia Weill Suite była pokazywany także w ramach poprzedniego wieczoru miniatur choreograficznych, przygotowanego przez PBN – Miłość i lęk (2012) – przyp. Red.

Wydawca

taniecPOLSKA.pl

powiązane

Bibliografia

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb.

Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.

Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.

Close