
Fot. Damir Yusupov
Fot. Damir Yusupov
Dystrybutor Cikánek management s.r.o. zaprasza na transmisje live i retransmisje spektakli Teatru Bolszoj w polskich kinach. Cykl rozpoczyna Spartakus Arama Chaczaturiana w choreografii Jurija Grigorowicza, który zostanie pokazany w kinach Krakowa (Mikro) i Katowic (Rialto). Do projektu w niedługim czasie dołączą ośrodki z Warszawy, Słupska, Łodzi i Wrocławia. Gliwickie kino Amok zaprezentuje ten spektakl 13 kwietnia 2014.
Spartakus
muzyka: Aram Chaczaturian, choreografia: Jurij Grigorowicz
Przed każdą transmisją w kinie Praha w Warszawie słowo wstępu wygłosi Katarzyna Gardzina-Kubała, krytyk muzyczny i baletowy.
Gdzie w Polsce można obejrzeć Spartakusa:
Gliwice kino Amok http://www.amok.gliwice.pl/
Katowice kinoteatr Rialto http://rialto.katowice.pl/
Kraków kino Mikro http://www.kinomikro.pl/
Łódź kino Wytwórnia http://www.kinowytwornia.pl/
Warszawa kino Praha http://www.kinopraha.pl/
Wrocław kino Nowe Horyzonty http://www.kinonh.pl/
Słupsk kino Rejs http://www.emcek.pl/index.php/kino_rejs/repertuar
O zespole:
Zespół baletowy moskiewskiego Teatru Bolszoj (Państwowego Akademickiego Wielkiego Teatru Rosji) cieszy się ogromną i niesłabnącą sławą. Na jego występy melomani wszystkich większych miast świata czekają z ogromną niecierpliwością. Dlatego też kierownictwo tej czołowej sceny operowo-baletowej Rosji zdecydowało się, wzorem nowojorskiej The Metropolitan Opera, na organizację transmisji przedstawień baletowych w jakości obrazu HD i dźwięku Dolby Digital Surround nie tylko do ważniejszych ośrodków kulturalnych, ale i do mniejszych miejscowości. Dziś transmisje te oglądają widzowie zgromadzeni w kilkuset salach kinowych, teatralnych i filharmonicznych całego świata.
Historia moskiewskiego baletu sięga czasów carskiej Rosji (1776). W XX wieku zespół wypracował swój własny, niepowtarzalny, wręcz sportowy styl. Wirtuozeria solistów stoi na najwyższym poziomie. Balet Teatru Bolszoj przygotowuje przedstawienia, które wciąż są niedoścignionym wzorem dla innych zespołów baletowych, nawet tych zaliczających się do najwybitniejszych na świecie.