Teatr Chorea zaprasza na pokaz spektaklu Ciemność. To co jest ukryte, który stanowi kolejny etap współpracy tancerzy Teatru CHOREA z osobami niewidomymi i słabowidzącymi ze Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego nr 6 im. Hieronima Baranowskiego dla Dzieci Niewidomych i Słabowidzących w Łodzi. Muzyczno-ruchowy projekt jest odzwierciedleniem widzialności osób narażonych na marginalizację, których życie zostało rozerwane pomiędzy światłem/ciemnością, dźwiękiem/ciszą, ruchem/bezruchem. Jest to efekt półtorarocznej pracy warsztatowej, podczas której zespół teatralny wykorzystując oryginalne środki artystyczne – programy audiowizualne i programy oparte na czujnikach ruchu i światła – stworzył specyficzny kanał komunikacji osób niepełnosprawnych z widzem. Warstwa ruchowa spektaklu oparta została na technice improwizacji kontaktowej, tańcu współczesnym, tańcu ludowym, a także na metodach pracy Teatru CHOREA.
Muzyka wykonywana jest na żywo, natomiast teksty wykorzystane w spektaklu są autorstwa samych aktorów oraz pochodzą z dzieł literackich znanych pisarzy – m.in. Adama Mickiewicza, Stanisława Grochowiaka, Anny Lyndsey. Warstwę literacką zbogacono również o wątki naukowe, związane z optyką, akustyką oraz fizyką kwantową. Autorzy odwołują się także do publikacji naukowych Michała Hellera, Carla Sagana, Lisy Randall, Dave’a Goldberga i Jeffa Blomquista. Twórcy zasięgali konsultacji u specjalistów z dziedziny fizyki, optyki i nowoczesnych oprogramowań komputerowych z Politechniki Łódzkiej.
Gdy nas ciemności otaczają wszędzie
W swej zacieśnionej zatrzymując sieci,
Wzrok nasz nie sięga za drogi krawędzie
[…]
Lecz niech kto światło na drodze roznieci
To, choć wzrok szerszy widnokrąg posiędzie,
Dokoła miejsca, które blask oświeci,
Otchłań ciemności jeszcze większą będzie.
Adam Asnyk, Gdy nas ciemności otaczają wszędzie… [w:] Nad głębiami.
Dramaturg spektaklu, Wiktor Moraczewski o spektaklu:
Ciemność? Boję się jej. Takiej odpowiedzi udzieliłaby większość z nas. Dla obawiających się ciemności jest ona przede wszystkim brakiem czegoś, do czego przywykliśmy, co daje nam poczucie bezpieczeństwa i pewności. Jej barwa jest utożsamiana ze złem, lękiem, światem nieznanym. Ale czasami i ci zalęknieni pragną wtulić się w ciemność ‒ z myślą o zatrzymaniu ruchu materii, z nadzieją na osiągnięcie spokoju i wytchnienia. Ciemność jest zaskakująca, pociągająca, pełna szeptów i szelestów, które warto czasami usłyszeć. Jak brzmi Twoja ciemność? Boisz się jej? A może wręcz przeciwnie, bardzo jej pragniesz? Zespół pracujący nad spektaklem Ciemność. To co jest ukryte odnosi wrażenie, że większość ludzi potrzebuje ciemności. Takiej ciemności, w której mogliby się na chwilę zatrzymać, oderwać od pędu codziennego życia i ‒ wbrew pozorom ‒ zobaczyć więcej. Codzienny cykl życia człowieka podzielony jest na dwie fazy. Podczas jednej dominuje światło, w drugiej natomiast – ciemność. Porządek ten został, od pewnego momentu w historii cywilizacji, zaburzony przez skąpanie świata w sztucznym świetle. Wówczas to nasiliły się intuicje i przeświadczenia, które kategoryzują ciemność jako obszar zła, natomiast światłu przypisują walory wydobywania dobra i jasności, ułatwiającej funkcjonowanie w codziennym życiu. Dlaczego tak się stało? Może warto byłoby powrócić do poszukiwania harmonii między światłem a ciemnością? Lecz żeby tę harmonię odnaleźć, trzeba najpierw odpowiedzieć sobie na podstawowe pytanie i spróbować rozwiązać problem, który wprowadza tak skrajne stanowiska w rozumieniu ciemności: czym jest właściwie ciemność dla nauki, religii, a czym dla osób niewidomych? Z naukowego punktu widzenia całkowita ciemności jest podawana w wątpliwość ‒ nie istnieje. Wszystkie ciała emitują bowiem promieniowanie elektromagnetyczne – światło. Metaforyczne rozumienie braku światła to wszak ‒ szczególnie w kulturze europejskiej ‒ sytuacja, w której poruszamy się z trudem, w „bezładzie” i „pustkowiu”. W zgodnym rozumieniu większości wierzeń i praktyk religijnych, ciemność to przede wszystkim stan wewnętrznego nierozpoznania, zagubienia drogi rozwoju, lęku i dezorientacji. Stan ukrywający się pod pytaniem: dokąd i którędy należy iść? Osoby niewidome i słabowidzące postrzegają ciemność zupełnie inaczej. Ciemność to dla nich znajomy obszar bezpieczeństwa, to poczucie podmiotowości, wolności, to także ramy wyrażania radości i swobody we własnym działaniu. Otoczeni ciemnością mają przecież i tę ‒ pozornie paradoksalną ‒ przewagę nad osobami nieżyjącymi w ciemności na co dzień. Niewidomi posiadają narzędzia i umiejętności by żyć w ciemności, jak ludzie żyjący w świetle dnia. Nie boją się jej, ale traktują ją jako naturalne środowisko życia. Inspirując się wypowiedzią jednego z uczestników projektu, możemy podzielić ciemność na: Ciemność Obecną, będącą przestrzenią, którą niewidomi znają i są z nią zaprzyjaźnieni oraz Ciemność Przychodzącą, której muszą się uczyć, wykorzystując zmysł dotyku, węchu, słuchu i smaku. Ta druga Ciemność jest dla nich bolesna i gorzka, boją się jej i stawiają w niej niepewne kroki. Długie nierozpoznanie takiej sytuacji może prowadzić ich do poczucia rezygnacji, utraty, nawet całkowitego zatrucia energii ‒ ale nigdy do wykluczenia.
Reżyseria i choreografia: Janusz Adam Biedrzycki, Magdalena Paszkiewicz
Scenariusz i dramaturgia: Wiktor Moraczewski
Muzyka: Tomasz Krzyżanowski
Realizacja dźwięku: Marcin Dobijański
Przygotowanie muzyczne: Joanna Filarska
Kostiumy: Mateusz Bidziński
Reżyseria światła: Tomasz Krukowski
Wizualizacje: Paweł Klepacz
Mulitimedia interaktywne: Aleksander Dynarek
Obsada: Joanna Chmielecka, Barbara Cieślewicz, Ewa Otomańska, Anna Piekarniak, Aleksandra, Szałek, Aleksandra Ziomek, Przemysław Bitner, Tomasz Hołubowicz, Grzegorz Nasalski
Czas trwania spektaklu: ok. 1 godz.
Wiek widzów: od 15. roku życia
Projekt dofinansowany ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz środków Urzędu Miasta Łodzi w ramach stypendium artystycznego Janusza Adama Biedrzyckiego.