Marta Ankiersztejn o wystawie:
Przemierzając ulice miasta rzadko doświadczamy momentów, które pozwalają nam wybić się z monotonnego rytmu codzienności. Będąc częścią bałaganu jaki tworzą wiecznie zabiegani ludzie nie dostrzegamy harmonii, ładu, barw, które nas otaczają. W wielkim mieście zagubić się nie jest rzeczą trudną.
Jako bohaterów swojej opowieści wybrałam warszawskich tancerzy, którzy mieli za zadanie odnaleźć się w zaproponowanych przeze mnie przestrzeniach. Głównie za sprawą improwizacji szukaliśmy harmonii ciała i przestrzeni. Tancerze, których identyfikujemy z ruchem i dynamiką, na tych zdjęciach pozostają jedynie jednym z elementów obrazu. Swoim bezruchem zdają się opanowywać chaos.
Podobnie jak w przypadku improwizacji tanecznej także teraz inspiracje pochodziły z różnych źródeł, czego wyrazem jest kolor pojawiający się na fotografiach w rozmaitych wariantach. Bywa tak, że rytm odnajdujemy w sobie, innym razem potrzebujemy bodźca, impulsu z zewnątrz. Na fotografiach prezentowane są obie te strategie.
Flow to stan uskrzydlenia, swobodnego przepływu dobrej energii. Warto czasem się zatrzymać aby ją poczuć.