
Z recenzji:
„Nawet jeśli Dada rozpętuje na scenie piekło artysty, którego zadręczają jego własne postaci, to nie ma żadnego znaczenia, że chodzi o Heinera Müllera, że odtańczeni zostają bohaterowie jego dramatów. Ich taniec nie potrzebuje komentarza, broni się sam. Jest konsekwentnie rozwichrzony, umyka rygorom jakiegokolwiek stylu, wymyka się opisowi, wikła sam w sobie.”
Paweł Goźliński, „Życie”
„Za oryginalność formy nagrodzono na Łódzkich Spotkaniach Teatralnych teatr tańca Dada von Bzdülöw, jedyny młody zespół, który wystąpił na tradycyjnej scenie „pudełkowej”. Artyści nie czynią różnicy między aktorem i tancerzem, badając w ten sposób możliwości własnego ciała i wieloznaczność przekazu. Przewrotnie oświadczają, że ich nie zorientowana społecznie aktywność jest bezproduktywnym marnowaniem energii. Dada to kolejna grupa, która z dobrym skutkiem wykorzystuje zdobycze światowego teatru, otwierając być może nowy rozdział w polskim teatrze alternatywnym.”
Magdalena Gołaczyńska, „Odra”
„Z cywilizacyjnego spleenu wyrosło wysmakowane „postmodernistyczne” zdarzenie Teatru Dada von Bzdülöw. Leszek Bzdyl wbrew drukowanemu w programie manifestowi nie odgrzał na szczęście niegdysiejszych dadaistycznych pomysłów a zaproponował seans, niełatwo dający się przypisać do jakiegoś gatunku. Ale nie określenia są tu najważniejsze, lecz nastrój i rytm, w jaki wprowadzono widzów.”
Krzysztof Sielicki, „Teatr”
„Dla twórców gdańskiego Dada von Bzdülöw ciało jest podstawowym środkiem ekspresji. Wykonawcy Dada sięgają często w swych poszukiwaniach do teatru tańca przywiązując dużą wagę do dynamiki ruchu. Ich realizacje są połączeniem różnych elementów: techniki tańca, pantomimy, gry aktorskiej. Leszek Bzdyl, reżyser i choreograf, traktuje je jako nierozłączne w fakturze w fakturze swych widowisk.”
Izabella Pluta-Kiziak, „Czas kultury”
reżyseria: Leszek Bzdyl, scenografia: Jacek Darol Dembiński; wystąpili: Magda Chrzan, Danuta
Kleidysz, Anna Nowek, Anna Steller, Bożena Zezula, Milena Rewińska, Wojciech Kolesiński,
Bzdyl