19.12.2012 Agnieszka Charkot
„Szatnia” Wrocławskiego Teatru Pantomimy – zapiski wokół pracy nad spektaklem
Dzisiaj sprzeciwiam się patrzeniu na pantomimę jako na pozbawiony ekspresji słownej „twór”. Przecież naszym ciałom nic nie brakuje, nasza wrażliwość jest świadoma swoich kreacyjnych możliwości. Pantomima to nie niemoc mówienia, ale metoda na zaradzenie brakowi słów do opisu tego, co czuję, co dzieje się we mnie i wokół mnie. […] W Szatni uruchamiam swoje ciało i posługuje się pantomimą, aby zacytować coś, co już było; co jest poza mną, czego namacalnie nie doświadczyłam. Mogę więc tylko za pomocą ciała poruszyć w sobie emocje, które wywołuje we mnie dana scena .Nie jest to proste przełożenie gestu, czy choreografii – noga w...