Teatr Komuna Warszawa zaprasza na premierę spektaklu Hany Umedy Rapeflower.
W Rapeflower Hana Umeda podejmuje temat gwałtu i wychodzenia z traumy po gwałcie. Wykorzystuje do tego tradycyjny taniec japoński jiutamai, który od XIX wieku wykonują wyłącznie kobiety. Dla wielu z nich wiązał się on z doświadczeniem przemocy: kobietom nie wolno było występować na scenie, a w małych pomieszczeniach i w trakcie zamkniętych pokazów bywały ofiarami nadużyć seksualnych. Ruch, napięcie ciała, jego zamknięcie i zamrożenie – na to zwracały i zwracają uwagę mistrzynie jiutamai, przekazując wiedzę kolejnym pokoleniom tancerek. Jedną z nich jest Hana Umeda.
Artystka poprzez taniec opowiada o własnej traumie. Ale mówi nie tylko w swoim imieniu. Przywołuje artystki z poprzednich epok, które również podejmowały w sztuce temat gwałtu.
Identyfikując się jako przetrwanki, często milczymy – mówi artystka. – Nie chcemy, aby na nasze żywe ciała była projektowana figura ofiary. Stajemy się niewidzialne przez ucieczkę od postrzegania jako obiekty litości. Unikając konfrontacji z doświadczeniem gwałtu, skazujemy się na przymus powtarzania traumatycznej sytuacji lub jej aspektów w poszukiwaniu utraconej kontroli.
Jak uczciwie mówić o gwałcie? Jak umiejscowić własne doświadczenie pomiędzy tabuizacją a pornografizacją? RAPEFLOWER to śledztwo przeprowadzane na terenie własnego ciała. To doświadczenie przemocy seksualnej – zarówno własne, odziedziczone i wyuczone – przeplata się ze strategiami obronnymi i strategiami przetrwania. Jest czymś cielesnym, a nie dyskursywnym. To także opowieść o gwałcie rozumianym jako stan, a nie tylko pojedyncze zdarzenie.
Lukrecja z rzymskiej legendy po doświadczeniu gwałtu ze strony Sekstusa Tarkwiniusza popełnia samobójstwo, stając się w ten sposób na wieki przykładem kobiecej cnoty, choć dziś jej śmierć można by interpretować jako konsekwencję PTSD. Jednak Artemisia Gentieleschi, barokowa malarka, która wielokrotnie przedstawiała Lukrecję w swoich obrazach, przepracowała własną traumę gwałtu właśnie poprzez twórczość, stając się jedną z pierwszych uznanych malarek w europejskiej historii sztuki. Czy scena, na której wystawiam na widok publiczny swoje zgwałcone ciało i zabieram głos we własnym imieniu, jednocześnie ucieleśniając doświadczenia przemocy seksualnej pokoleń tancerek, może stać się przestrzenią emancypacji i uzdrowienia?
UWAGA: Spektakl rekomendowany dla widzów powyżej 18 roku życia. W spektaklu występuje nagość i wykorzystywane są światła stroboskopowe.
Pętla indukcyjna dostępna podczas spektaklu.
Realizatorzy:
Koncepcja, reżyseria, choreografia, tekst, performance: Hana Umeda
Dramaturgia, współpraca nad tekstem: Weronika Murek
Wideo: Martyna Miller
Muzyka: Olga Mysłowska
Reżyseria świateł: Aleksandr Prowaliński
Współpraca przy spektaklu/Outside eye: Joanna Nuckowska
Produkcja: Olga Kozińska
Zdjęcia promocyjne: Caroline Grzelak | ART FACES
Matronat: Feminoteka
Research do spektaklu prowadzony był w ramach programu „SoDA” MA w ramach HZT Berlin, Univeristy of Arts Berlin & Ernst Busch Academy of Dramatic Arts Berlin oraz w ramach rezydencji „Thinking Through the Museum”, Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN.
Spektakl Rapeflower Hany Umedy jest projektem wybranym w Open Callu na spektakle w 2024 roku.
This work was produced with the financial assistance of the European Union. The views expressed herein can in no way be taken to reflect the official opinion of the European Union.
Jeśli doświadczyłaś gwałtu lub innego rodzaju przemocy seksualnej, możesz skorzystać z bezpłatnej pomocy w Punkcie pomocy kobietom po gwałcie prowadzonym przez Fundację Feminoteka. Wystarczy zadzwonić pod numer: 888 88 33 88.