Wspólny projekt taneczno-plastyczny Fredericka Bidigare, malarza, od wielu lat związanego z Polską, oraz polskiej tancerki i choreografki, Anny Achimowicz.
O projekcie:
„Taniec” to próba zderzenia dwóch żywych materii płótna i ciała tworząc nową jakość wzajemnej wymiany i inspiracji. Interaktywne zdarzenie gdzie taniec jest inspirowany uchwyconym momentem w formie obrazu oraz odwrotnie, sięgając do korzeni jego powstania wyrażona w ruchu, dynamice i przestrzeni…
Anna Achimowicz
Frederick Bidigare, Manifest artystyczny, styczeń 2012:
W swojej pracy niezmiennie poruszam się między portretem a tak zwaną abstrakcją. Według mnie, jeden rodzaj wyrazu artystycznego prowadzi do nowych pomysłów w innym. Wydaje się, że w mojej głowie nieprzerwanie zachodzi wzajemne wspieranie się wspomnianych środków wyrazów.
Nie jestem zainteresowany wykształceniem konkretnego stylu lub podejścia w mojej pracy. W dużym stopniu pozwalam prowadzić się mojej „Muzie”, w jej tylko znanym kierunku. Dojrzałem jako artysta, ale wciąż odkrywam nowe metody ekspresji. Czasami czuję się jak małe dziecko w sklepie ze słodyczami, które patrzy na wszystkie nowo odkryte, wspaniałe rzeczy, gotowe do zjedzenia. Pracuję nad obrazem jak nad normalnym zadaniem. Malarstwo wymaga czasu, koncentracji i ciężkiej pracy. Satysfakcja jest ogromna i czasami zastanawiam się, skąd te obrazy i idee pochodzą. W pewnych momentach mam wrażenie, że jestem jedynie narzędziem w rękach nieznanej siły.
Patrząc na moje prace z ostatnich dwunastu lat, zauważam zarówno architektoniczną strukturę jak i intuicyjnie wyczuwalny ‘zorganizowany chaos’, tak ważny w mojej pracy. Nie wierzę w zbiór zasad lub technik determinujących dobrego malarza lub obraz. Jednakże wierzę w rozumienie podstawowych zasad kompozycji, orientację w kolorach i w teorii ich zestawiania, wierzę w gruntowne rozumienie tonacji, linii, kształtu i krawędzi. Jednocześnie, respektuję spontaniczność i uczucie obecności, które towarzyszy wszystkim wielkim obrazom. Wreszcie, TO musi trafiać w duszę.
Fred Bidigare – malarz i architekt, od wielu lat związany jest z Polską. Od pierwszej wizyty w ’87 roku często tu wracał, odczuwając coraz silniejszą więź z krajem i ludźmi. Po latach w Polsce miał swój dom oraz miejsce do pracy twórczej. Charakterystyczne dla Freda jest ciągłe poszukiwanie wyzwań, podnoszenie poprzeczki, zarówno w stosunku do własnych inicjatyw jak i do ludzi go otaczających: współpracowników, przyjaciół, studentów. Motywująca maksyma: ‘dalej, dalej, dalej, tworzyć, tworzyć, tworzyć’, towarzyszy Fredowi od czasów studenckich. Doskonale oddaje zaangażowanie artysty w rozszerzanie horyzontów i odkrywanie nowych technik, tematów, odcieni w najważniejszej w jego życiu dziedzinie – w malarstwie.