
Z recenzji:
„Wybierając się na przedstawienie zadawałem sobie pytanie w jaki sposób zespół Bzdyla za pomocą samego tylko gestu scenicznego zmierzy się z prozą Viana. Wychodziłem z Ratusza Staromiejskiego z tymi samymi wątpliwościami. Trudno mi było pozbyć się wrażenia, że odwołując się do Wyrywacza serc Viana Bzdyl zażartował sobie w sposób podobny do Francuza, który nadał tytuł Jesień w Pekinie powieści, ani słowem nie wspominającej o jesieni czy stolicy Chin. Cóż bowiem ma wspólnego Wyrywacz serc, powieść o wynaturzeniach nadopiekuńczej matki, ze spektaklem, w którym młodzieniec o cechach, jak powiedziałby Witkacy, schizoidalnych, wije się pośród sześciu gibkich dziewcząt, od czasu do czasu sypiąc zeschłe liście z kieszeni białego prochowca, na co jego partnerki odpowiadają wrzucaniem kamieni do pustej balii – tego dalibóg nie wiem. Niemniej przedstawienie obejrzałem z przyjemnością i to nie tylko na znakomicie dobraną muzykę – (Kronos Quartet, Nyman, Villa-Lobos), ale także pełną ekspresji grę młodych aktorów.
To wrażenie zdał się podzielać widownia sobotniego spektaklu, która pożegnała artystów gromkim aplauzem.”
Dariusz Szreter, „Głos Wybrzeża”
reżyseria: Leszek Bzdyl; taniec: Milena Rewińska, Anna Nowek, Anna Steller, Bożena Zezula,
Magda Chrzan, Danuta Kleidysz, Wojciech Kolesiński