Siostrzeństwo to propozycja Dominiki Feiglewicz i Patrycji Jarosińskiej. Zrealizowana w Domu Rzemiosł Teatralnych w Krakowie – magazynie Teatru im. Juliusza Słowackiego, wpisuje się w nurt site specific i w pełni wykorzystuje architekturę tego wnętrza. Tancerki pojawiają się na podświetlonej antresoli, w przeszkolonej windzie, na schodach i wreszcie na scenie. Każde z tych miejsc daje podstawę do zbudowania kolejnej niezwykle plastycznej sceny o odmiennym klimacie. Schody, barierki, drzwi wykorzystane są jako elementy scenografii i dramaturgii zarazem; prowadzą do coraz większej, rozleglejszej przestrzeni, co można odczytywać jako metaforę wychodzenia bohaterek z narzucanych im ograniczeń.

Wersja do druku

Udostępnij

Taniec i niepełnosprawność[1] to projekt, którego celem jest udostępnienie sektora kultury, a przede wszystkim scen tanecznych, dla uczestników i uczestniczek z niepełnosprawnością. W jego ramach od czerwca do października 2021 roku odbywały się laboratoria, w których wzięło udział pięć duetów artystów z niepełnosprawnością i bez. Tancerki i tancerze, choreografki i choreografowie rozwijali się pod okiem Kate Marsh i Iwony Olszowskiej. W centrum ich zainteresowania było poszukiwanie alternatywnej motoryki i pokazywanie, że granice normatywności ruchu i ciała są płynne. Niepełnosprawność udało się usytuować w przestrzeni dialogu z pełną sprawnością. Przekroczono granice i niepełnosprawność stała się wartością dodaną, która nie dominuje sztuki, ale wzbogaca ją, będąc unikalną kondycją, promującą idee sztuki otwartej. Pokłosiem warsztatów jest spektakl Siostrzeństwo.

[1] Program Taniec i niepełnosprawność organizowany jest przez Narodowy Instytut Muzyki i Tańca oraz British Council.

Siostrzana wspólnota losów

Tytułowe siostrzeństwo wydaje się być wspólnotą losów bohaterek, czy może kobiet w ogóle, i jest ono sugerowane od samego początku spektaklu, kiedy tancerki (Dominika Feiglewicz i Patrycja Jarosińska) pojawiają się razem pod dużą, podświetloną halką, rozpostartą na kole. Od tej pory są nierozłączne. Na antresoli zgromadzono rekwizyty sugerujące tematykę spektaklu – kobiecość, feminizm, niezależność albo, à rebours, ograniczenie. Są to elementy kobiecej, jak się zdaje XIX-wiecznej garderoby: sukienki, spódnice, koszule oraz, co może szczególnie ważne, panier lub krynoliny, które nadawały kształt damskim sukniom i spódnicom. Ostatecznie o podjętym zagadnieniu przekonują nas wyświetlane na ścianie w jednej ze scen napisy. Nie wszystkie są równie czytelne, ale zupełnie nie przeszkadza to w zrozumieniu, że mamy do czynienia z kolejną próbą zamknięcia kobiet w ramach, w których one niekoniecznie dobrze się czują. Powinnaś, cicho bądź, źle wyglądasz, mądra, jak na kobietę, nie prowokuj, pomaluj się to tylko niektóre przykłady stereotypowego traktowania

Tancerki przemierzając przestrzeń, zdają się ją rozszerzać, zagarniać coraz więcej pola, a tym samym uwalniać się z krępujących ram. Wreszcie wykrzyczą na scenie: Nie upilnuje mnie nikt! Z warownej wieży ucieknę! Słowa zaczerpnięto z wiersza Zdrada Zuzanny Ginczanki i są one trafnym komentarzem do podejmowanej tematyki. Mowa tutaj o sile kobiet, które na przekór wszystkim i wszystkiemu potrafią znaleźć dla siebie miejsce w świecie.

Dynamika sceny i architektura światła

Swoimi zabiegami tancerki bardzo dynamizują przestrzeń, która w wyniku ich działań staje się wielowymiarowa.  Otwieranie drzwi, konsekwentne rozmontowanie ograniczającego lustrzanego pudełka, zrywanie kotar to bardzo wymowne gesty, pokazujące sytuację uwięzienia bohaterek i ich determinację do uwolnienia się z symbolicznej wieży. Przestrzeń rozrasta się, pęcznieje i wypełnia powietrzem. Czuje to także publiczność, która podąża za artystkami przez kolejne klaustrofobiczne pomieszczenia, aż do ostatniego, przestronnego.

Kolejnym ważnym składnikiem jest światło. Na początku spektaklu niepokoi. Scena rozświetlana jest punktowo, zawsze więc jej część pozostaje w mroku, a tradycyjne reflektory zastąpiono projektorem, który oprócz snopu światła rzuca istotne dla wymowy całości grafiki i teksty. Interesującym zabiegiem jest wykorzystanie odbijających światło paneli lustrzanych, które są pozostałością po rozmontowanym przez bohaterki ciasnym boksie. Rozszerzają one scenę w kierunku kulis i horyzontu i dają możliwość wykorzystania zmultiplikowanego cienia tancerki oświetlonej bezpośrednio przez reflektor i doświetlonej światłem odbitym od lustrzanej tafli.

Monochromatyczność

Następnym detalem budującym plastykę przedstawienia jest kolor, a raczej jego brak. Wszystko na scenie jest białe albo czarne: kostiumy tancerek, projekcje wideo, horyzont i zawieszone po bokach tkaniny, podłoga, kostiumy towarzyszącego performerkom kwartetu smyczkowego. Taka ograniczona kolorystyka sprawia, że obraz jest bardziej ascetyczny. Podkreśla to, jak kategoryczna jest wypowiedź artystek, a one same zdeterminowane. Nie jest to kobiecość pastelowa. Artystki nie chcą tu nikogo czarować. Klasycznie eleganckie zestawienie czerni i bieli sugeruje bardzo zdecydowany ton wypowiedzi na temat ich sytuacji.

Rewia dźwięku

Na uwagę niewątpliwie zasługuje różnorodna warstwa muzyczna. Syntetyczne dźwięki elektroniki w stylu minimal music mocno podsycają poczucie niepokoju i bardzo dobrze współgrają z wizualizacjami. We fragmentach słyszymy rozbudowane sekcje smyczkowe i dęte, które przywodzą na myśl ścieżki dźwiękowe z filmów o agencie 007, wreszcie jest grana przez kwartet smyczkowy muzyka na żywo. Mimo że są to ścieżki z początku wieku, zaaranżowano jest w nowoczesny sposób.

Ruch

Charakterystyczną cechą ruchu w Siostrzeństwie jest zwiększanie jego amplitudy. Wiele scen rozpoczyna się minimalnym, ledwo widocznym ruchem. Jest on stopniowo wzmacniany i doprowadzany do swoistego maksimum. Ten zabieg powoduje także narastanie emocji. Z początku artystki posługują się ruchem naturalnym – chodzenie, kroczenie, wchodzenie po schodach. Stopniowo ruch staje się bardziej taneczny. W scenie na tle drzwi widz może mieć wrażenie, że tancerki spadają, wpadają do studni. Dzieje się tak za sprawą specyficznej projekcji wideo (kolejne małe elementy, zmultiplikowane jak w kalejdoskopie, przybliżają się i powiększają) oraz tego, że ruch prezentowany jest najpierw en face a potem z różnych innych stron. Konwulsyjne drżenie ciała w tej scenie kończy otwarcie drzwi i wejście postaci do małego „lustrzanego pokoiku”. Tutaj ruch zdominowany zostaje przez drobne powtarzalne gesty, które potocznie rozpoznajemy jako bardzo kobiece: łapanie się za głowę, zakrywanie ust dłonią, splatanie rąk na spojeniu łonowym, ostry ruch dłonią „odcinający” sylwetkę w połowie. Gesty te poddają się zasadzie intensyfikacji ruchu, przybierają na sile i doprowadzają do dekonstrukcji małej przestrzeni (zdemontowanie ścian „lustrzanego pokoiku”) i otwarcia ostatniego pola sceny. W ostatniej części dominuje płynny, łagodny ruch. Cechą charakterystyczną jest tutaj użycie długich linii rąk i płynne przejścia impulsu ruchu przez ciało. Artystki wykorzystują także drobne elementy kontaktu improwizacji, które podkreślają ich zażyłość i wspólnotę przeżyć.

Kobieca siła

Oglądając Siostrzeństwo, którego tancerka jest głucha, zadajemy sobie pytanie: o jakiej niepełnosprawności tutaj mowa, przecież zupełnie jej nie widać? Rozpoznając język migowy, rozumiemy, że chodzi o niepełnosprawność słuchową. Jest ona jednak wprowadzona na tyle subtelnie, że widz może jej nawet nie zauważyć. Język migowy – w tym przypadku należy go potraktować jako wartość dodaną – bardzo naturalnie wpisał się w unikalny garnitur ruchu i stał się niepodważalnym składnikiem tańca, wzbogacając go i otwierając nowe możliwości. Elementy te, jeszcze w połączeniu z muzyką, współistnieją bardziej na zasadzie barokowej polifonii: uzupełniają się harmonijnie, ale każdy z nich jest tak samo ważny i autonomiczny.

Tematyka podjęta przez artystki jest niezwykle, i wciąż, aktualna i ważna, ale sposób jej prezentacji określiłabym jako dość podstawowy. Artystki nie skupiły się na pokazaniu tego, co ogranicza kobiety (to sugerują jedynie teksty wyświetlone na początku spektaklu), ale na kobiecej sile, która pozwala znaleźć przestrzeń dla siebie, rozszerzyć ją na przekór wszystkim i wszystkiemu, i owe ograniczenia pokonać. Nie zmienia to faktu, że spektakl ogląda się bardzo dobrze. Jest spójny, ciekawy jeśli chodzi o rozwiązania sceniczne, dobry dramaturgicznie, a konsekwentne użycie różnorodnych środków sprawia, że mamy do czynienia z plastycznym i do końca zaskakującym obrazem.

Obsada: Dominika Feiglewicz, Patrycja Jarosińska
Kwartet smyczkowy: Ewa Borcz, Martyna Bulzak, Joanna Kiełbasa, Gabriela Szczepaniak
Reżyseria: Dominika Feiglewicz
Dramaturgia: Justyna Arabska
Scenografia, reżyseria świateł: Marcin Chlanda
Choreografia: Kate Marsh
Asystentka choreografki: Iwona Olszowska
Muzyka i multimedia: Paweł Penarski
Producentka: Oliwia Kuc

Spektakl zaprezentowany 13 grudnia 2021 roku w Sali prób i warsztatów Domu Rzemiosł Teatralnych Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie.

Spektakl jest współorganizowany przez Narodowy Instytut Muzyki i Tańca w ramach projektu PolandDances/ Rezydencje choreograficzne.

Dominika Feiglewicz „Siostrzeństwo” – chor. Kate Marsh. Fot. Klaudyna Schubert

Dominika Feiglewicz „Siostrzeństwo” – chor. Kate Marsh. Fot. Klaudyna Schubert

Dominika Feiglewicz „Siostrzeństwo” – chor. Kate Marsh. Fot. Klaudyna Schubert

Dominika Feiglewicz „Siostrzeństwo” – chor. Kate Marsh. Fot. Klaudyna Schubert

Dominika Feiglewicz „Siostrzeństwo” – chor. Kate Marsh. Fot. Klaudyna Schubert

Dominika Feiglewicz „Siostrzeństwo” – chor. Kate Marsh. Fot. Klaudyna Schubert

Dominika Feiglewicz „Siostrzeństwo” – chor. Kate Marsh. Fot. Klaudyna Schubert

Dominika Feiglewicz „Siostrzeństwo” – chor. Kate Marsh. Fot. Klaudyna Schubert

Dominika Feiglewicz „Siostrzeństwo” – chor. Kate Marsh. Fot. Klaudyna Schubert

Wydawca

taniecPOLSKA.pl

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb.

Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.

Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.

Close