Autor: Jadwiga Majewska

16.07.2020 Jadwiga Majewska

Elektryzująca Sally Banes

Zanim zaczęłam „na poważnie” zajmować się tańcem, wracając z Chopin Theatre w Chicago, znalazłam się w antykwariacie przy Milwaukee Avenue, gdzieś pomiędzy Division Street a North Avenue, i kupiłam dwie książki o tańcu, intuicyjnie. Były to The Complete Guide to Modern Dance Dona McDonagha i Terpsichore In Sneakers. Post-Modern Dance Sally Banes. Obie stały się nie tylko początkiem mojej wielkiej fascynacji historią, teorią i krytyką tańca, ale także zaczątkiem mojej tanecznej biblioteki. To był rok 2004, dwa lata wcześniej Sally Banes doznała wylewu, o czym wtedy nie wiedziałam. Przez kolejnych pięć lat jej teksty objaśniały mi i taniec i Amerykę.

22.03.2013 Jadwiga Majewska

MŁODA POLSKA CHOREOGRAFIA: Maria Stokłosa

Ostatnia, jak dotąd, jej praca, Intercontinental z 2012 roku, dzieje się na pustej scenie ze stosem materacy w niebieską kratkę. Artystka w szarych dżinsach i koszuli (także w kratkę) po prostu wychodzi i siada w niewielkiej odległości od materacy, z wyciągniętymi nogami i stopami oddanymi do kontemplacji. Oczy wpatrzone w stopy – umysł dosięgający ciała. Impulsy ruchu, podskórna energia, widoczne są tylko dla uważnych, bowiem poza granicą cielesnej formy nic się nie dzieje […] Dłoń delikatnie i niespiesznie, jakby wstrzymując swoje pożądanie kontaktu, wysuwa się z rękawa i powolutku, po podłodze wsuwa się pod materac; gładkość dłoni ociera się o szorstkie płótno, wierzch odczuwa jego ciężar, spód przyklejony do podłogi przywiera do niej całą...

25.05.2012 Jadwiga Majewska

Moja Ameryka tańczy. Prolegomena do wszelkiej możliwej choreografii

Dzisiejszy modern czy postmodern dance (wobec ciągłych sporów terminologicznych, niektórzy w amerykańskim środowisku tanecznym przyjmują, że jest tylko balet, a reszta to modern dance; inni skłaniają się ku prostej definicji wyrażonej kiedyś przez Alvina Aileya, że postmodern dance to wszystko, co powstało po Cunninghamie) swobodnie i bez ograniczeń flirtuje z baletem. Już w 1959 roku George Balanchine wraz z Lincolnem Kirsteinem zaprosili Martę Graham do zrobienia wspólnej choreografii do orkiestrowych utworów Weberna. Prawdziwa współpraca okazała się jednak niemożliwa i w rezultacie powstały dwie osobne części: Epizody I, tańczone przez zespół Graham i czterech tancerzy z New York City Ballet, i...

09.09.2011 Jadwiga Majewska

Pieski żywot (tancerza)

Recenzja spektaklu Z Tobą chcę oglądać świat Mikołaja Mikołajczyka   Kiedy zapytano, wiekową już wtedy, Marthę Graham, za kogo się uważa: za tancerkę czy choreografkę, starsza dama odpowiedziała bez wahania – zawsze za tancerkę. Jestem przekonana, że Mikołaj Mikołajczyk odpowiedziałby tak samo.   W Waiting, pierwszej, a już samodzielnej choreografii z 2006 roku, Mikołajczyk-choreograf ukazał nam Mikołajczyka-tancerza jako samotnego buntownika, nieposkromionego indywidualistę, walczącego z klasyczną tradycją i swoim przywiązaniem do niej. Autobiograficzna opowieść o narodzinach tancerza, o stawaniu się nim, o indywiduum, w bólach zrodzonym Ja. Spektakl Z tobą chcę oglądać świat to bardziej prywatna opowieść, ironiczno-oniryczna historia o świadomie...

06.09.2011 Jadwiga Majewska

Pustka, pustynia i to, co pomiędzy

Recenzja spektaklu Wszystko jutro, czyli lalki wybawione Mikołaja Mikołajczyka (Teatr im. Kochanowskiego w Opolu)   Teatr opolski jest „staroświecki”, a więc wielki, za duży na naszą skarlałą współczesność. Dzisiaj reżyserowi zadomowionemu na scenie małej, ciemnej i nijakiej trudno opanować taką przestrzeń. Jej ostentacyjna sztuczność zdaje się nie do zniesienia... Pozostaje ją zaakceptować.   Scena „pusta”, więc „ogromna”. A ponieważ weszłam jako pierwsza, „ogromna i pusta” wydaje mi się również widownia; obie zjednoczone na moment sterylnym, drażniącym, chłodnym światłem. Takim samym na wejście i - jak się okaże - na zakończenie. Nagie światło, obnażające mechanizmy teatru (kable, haki, plamy), bezlitośnie uświadamiające...

06.09.2011 Jadwiga Majewska

Buffo z momentami (`Przed południem, przed zmierzchem` Cieplaka i Bzdyla)

Życie jest gdzie indziej... Bo nas opuściło, przeciekło nam przez palce mimowolnych gestów, wyparowało szczelinami niekontrolowanych półsłówek? Trzeba więc pozbierać nieistotne, zgarnąć niezauważalne szczegóły i zgromadzić je w jakimś pudełku, na przykład na scenie. Tutaj całe żywoty wielu postaci na raz daje się zagęścić w... spektakl, czyli wydarzenie na niby, bo przeznaczone wyłącznie do podglądania. Tylko czy naprawdę o to chodziło, żeby żyć w teatrze? Czy codzienność staje się ważniejsza, jeśli pozwolimy jej się zaprezentować, zamiast przeżywać ją w intymnej skrytości? Może dlatego właśnie nie umiem ani pochwalić, ani skrytykować tego, co zobaczyłam, podglądając kolorowe teatralno-taneczne kadry, jakie objawiły się...

06.09.2011 Jadwiga Majewska

Tancerz w obrazie – studium przedmiotu

Widziane z wszystkich stron to znaczy zaledwie przeczute   Zbigniew Herbert, Studium przedmiotu     Wassily Kandinsky, prawodawca duchowości w sztuce nowoczesnej, zrazu określał swoje malarstwo jako kompozycyjne”, potem pojawił się termin „abstrakcja”, zamieniony na „sztukę absolutną”, aż wreszcie ustaliła się nazwa „sztuka konkretna”. Na miano konkretnego zasługiwał taki obraz, na którym nie pojawiał się przedmiot. Taki dopiero był sobą, a więc był naprawdę. Po co nam takie „przedmioty” piękne, których nie ma, pytali prostaczkowie? Ano, odpowiadał Kandinsky, żebyśmy dzięki nim zdołali dostrzec „duchowe treści w rzeczach zarówno materialnych, jak i abstrakcyjnych”. Malarz uczy takiego właśnie widzenia punktu i linii,...

06.09.2011 Jadwiga Majewska

W bliskim kontakcie. Z Iloną Trybułą, Renatą Piotrowską i Jackiem Owczarkiem rozmawia Jadwiga Majewska

MAJEWSKA Jak wygląda podejmowanie decyzji w trakcie improwizacji?   OWCZAREK Improwizator nie powinien rozpamiętywać tego, co się wydarzyło. Jeśli coś nie wyszło, trzeba to zostawić albo wykorzystać, nie kopiować. A poza tym nie zakrywać się, wręcz przeciwnie, cenna jest umiejętność otworzenia się na to doświadczenie.   MAJEWSKA Nazwałabym to poczuciem momentu. Umieć być tylko tu i tylko teraz i czerpać z tego jak najwięcej się da…   OWCZAREK Żeby to osiągnąć, trzeba też wyzbyć się poczucia oceny w trakcie improwizacji. Oceniając siebie, odnoszę się przecież do jakiejś przyszłości, myślę: „ciekawe, czy jeśli zrobię tak, to widzowi się to spodoba czy...

11.07.2011 Jadwiga Majewska

Raimunda Hoghe taniec na krawędzi…

  Pier Paolo Pasolini napisał kiedyś o potrzebie rzucenia swego ciała w walkę. Te słowa zainspirowały mnie do tego, aby wyjść na scenę. Inne moje inspiracje to rzeczywistość, która mnie otacza, czasy, w których przyszło mi żyć, moje wspomnienia zdarzeń, ludzi, obrazów i uczuć oraz potęga i piękno muzyki. Także konfrontacja z własnym ciałem, które w moim przypadku nie koresponduje z obowiązującymi normami piękna. Ciała na scenie, które nie spełniają norm – to dla mnie bardzo ważne – nie tylko w kontekście historii, ale także w świetle współczesnych tendencji, czyniących z żywych istot wykreowane, sztuczne obiekty. A w kwestii sukcesu:...

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb.

Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.

Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.

Close