Autor: Witold Mrozek

17.08.2011 Witold Mrozek

Zagrać tancerkę, zagrać kobietę – Powiększenie Joanny Czajkowskiej

Na początku Joanna Czajkowska stoi na scenie nieruchomo, jej kończyny zaczynają drgać, drgania przechodzą w nieznaczne, powtarzane ruchy – przy akompaniamencie elektronicznej, minimalistycznej muzyki. Zakreśla ręką i nogą zapętlone figury w przestrzeni i na podłożu, wreszcie ten mikrotaniec obejmuje całe ciało. Powiększenie, kolejne już solo, które Czajkowska zrealizowała w ostatnim czasie pod szyldem sopockiego Teatru Okazjonalnego, zaskakuje początkowo minimalizmem, który – z wyjątkiem inscenizacji Beckettowskiego Kwadratu – raczej nie cechował dotąd sopockich artystów. Zarazem nie traci tego, co charakteryzowało Okazjonalny od dawna – zamiłowania do teatru w tańcu, tu posuniętego do gry z teatralnością przedstawienia. To ona łączy kolejne obrazy...

17.08.2011 Witold Mrozek

Egzystencjalista w Złotych Tarasach. Prozac kontra Beckett

Wrocławski cykl „Wibracji Tanecznych” zainaugurował performans Harakiri Farmers We are oh so Lucky. Kolektyw , złożony z choreografki/tancerki/aktorki – Dominiki Knapik, oraz dramaturga i doktora socjologii – Wojtka Klimczyka, zaprosił tym razem do współpracy również aktorów: Klarę Bielawkę i Mariusza Zaniewskiego oraz reżyserkę Anę Brzezińską. Tytuł spektaklu odsyła do jednej z postaci najsłynniejszego dramatu Samuela Becketta - Czekając na Godota.   Rytmiczna muzyka, która towarzyszy widzom już przy zajmowaniu miejsc, płynnie przechodzi w przedstawienie. Na tle ekranu zaczyna tańczyć Dominika Knapik. Ubrana jest w czarne luźne spodnie i bezrękawnik, zaczyna od ruchów samych rąk, zakreślających przestrzeń w zasięgu stojącej tancerki....

17.08.2011 Witold Mrozek

Kra. O skrawkach

Rafał Dziemidok to jedna z najbardziej charakterystycznych postaci polskiej sceny tanecznej. Wyróżnia go nie tylko postura, ale i wyjątkowa osobowość sceniczna, umiejętność wyczuwania widowni i - mimo współpracy ze środowiskami tak różnymi, jak Teatr Dada von Bzdülöw i Polski Teatr Tańca - własna, odrębna ścieżka poszukiwań, objawiająca się w mocno intelektualnych, a zarazem efektownych produkcjach. Podczas warszawskiego festiwalu „Ciało/Umysł” oraz poznańskich grudniowych prezentacji „Co z tym tańcem?” w Starym Browarze można było oglądać go jako jednego z współtwórców oraz głównego wykonawcę Kry – najnowszego projektu Grupy Artystycznej Koncentrat. Do współpracy przy koncepcji przedstawienia, warszawsko-berliński tercet zaprosił tym razem szwajcarską choreografkę Nicoile Seiler....

16.08.2011 Witold Mrozek

Nic? – recenzja nowego spektaklu towarzystwa gimnastycznego

Piątka tancerzy wykonuje w skupieniu powolną sekwencję ruchów. Nigdy się nie dotykają, nie ma żadnego partnerowania. Całość może kojarzyć się z jakąś dalekowschodnią formą gimnastyki relaksacyjnej – w końcu mamy do czynienia z towarzystwem gimnastycznym… Uważne oko zauważy, że choreograficzna sekwencja trwa paręnaście minut i w czasie około godzinnego spektaklu powtórzy się czterokrotnie. Wyizolowani tancerze będą płynąć w przestrzeni – poza tym nie zdarzy się nic – prawie nic.   Działania środowiska skupionego wokół Starego Browaru mają określony kierunek, sytuują się w określonym prądzie. Do najważniejszych jego wyróżników należą dystans wobec tanecznego medium i autotematyzm. Nie dziwi zatem, że Nic...

15.08.2011 Witold Mrozek

Konceptualista z Wysp

Polska publiczność powoli przyzwyczaja się do spektakli tanecznych, w których się nie tańczy. Artyści z nurtów takich jak choreografia konceptualna czy non-danse (przekładany z francuskiego na „nie-taniec”) każą nam być gotowym na wszystko – czasem i na to, że na białym kwadracie baletowej podłogi przez sześćdziesiąt minut oglądać będziemy tancerkę przemieszczającą się od ściany do ściany. Albo – tym razem na czarnym podłożu – wysłuchamy opowieści nieruchomych wykonawców, tkwiących w jednej konstelacji.   Jednak Jonathan Burrows, który gościł w tym roku na poznańskiej Malcie – choć jak najbardziej wpisuje się w awangardowe prądy – może zaskoczyć swoimi występami zarówno tych,...

15.08.2011 Witold Mrozek

Taneczne apokryfy

„Święto wiosny” – z legendarnym skandalem podczas premiery – to w tańcu symbol transgresji. Kojarzone jest z przekraczaniem oczekiwań i przyzwyczajeń publiczności; redefiniowaniem i poddawaniem krytyce dotychczasowego tanecznego języka; odrzucaniem tego, co w nim opresyjne, fałszywe czy po prostu anachroniczne. Stąd kolejne jego przepisania – spośród historycznych wymienić można inscenizacje Piny Bausch, Maurice'a Béjarta, czy Daniela Léveillé'a, który odrzucił w swoim spektaklu kluczowy dla „Święta..” motyw ofiary.[1] Xavier Le Roy wyeliminował ze swojej niedawnej wersji... konwencjonalnie pojętych tancerzy – skupiając się na ruchach dyrygenta kierującego orkiestrą. W Polsce Edyta Kozak w swoim ostatnim solo odniosła się do „Święta...” Bausch jako...

05.07.2011 Witold Mrozek

Tancerze – eksponaty

             Dwoma najciekawszymi – w przeświadczeniu piszącego te słowa – propozycjami zagranicznymi  programu „Stary Browar Nowy Taniec na MALCIE” okazały się produkcje całkowicie wolne od tego, co z tańcem potocznie kojarzy się najbardziej, a właściwie jest z nim utożsamiane – spektakularnego ruchu.   Wchodzimy do rozległego, choć niewysokiego pomieszczenia pozbawionego krzeseł. Na środku swoiste „akwarium”– szklana klatka, w której zamknięty jest siedzący nieruchomo artysta. Jego skóra ma dziwny, nienaturalny odcień. Tak rozpoczyna się spektakl-instalacja Bleu.remix Yanna Marussicha, szwajcarskiego performera. Widzowie siadają na podłodze, w bezpiecznej odległości od jasno oświetlonego przeźroczystego „pudełka”. Mimo jego centralnego położenia i równomiernego oświetlenia ze wszystkich...

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb.

Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.

Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.

Close