Autor: Izabela Stańdo

30.09.2016 Izabela Stańdo

Wieczór z Kieleckim Teatrem Tańca – recenzja z Dancing Poznań 2016

Kielecki Teatr Tańca przygotował dla poznańskiej publiczności długi roztańczony wieczór. Wśród propozycji znalazły się cztery choreografie. Każda w nieco innym charakterze i stylu. Wieczór rozpoczęła Stymulacja ciała. Dwuczęściowa choreografia Elżbiety Pańtak stanowiła artystyczne przedstawienie techniki jazzowej: ćwiczeń przy drążku i kompozycji choreograficznej. Po scenie przy drążku następują  popisy solowe, duety i sceny grupowe. Celem tak rozpisanej choreografii, jest przybliżenie charakteru techniki, jak najlepsze pokazanie jej policentryczności i polirytmiczności. Wyraźnie wyczuwa się przepływ pozytywnej energii, a Stymulacja ciała staje się znakomitą wizytówką kieleckiego zespołu.

26.08.2016 Izabela Stańdo

Zasady skutecznej komunikacji – recenzja spektaklu „Pourqoi pas…” Tchekpo Dance Company

Lekko, bezpretensjonalnie, dowcipnie o różnych sposobach porozumiewania się i skutecznej komunikacji – tak w skrócie można opisać przedstawienie Pourqoi pas… przygotowane przez Tchekpo Dance Company. Pourqoi pas… to premierowy spektakl stworzony specjalnie z myślą o widzach XIII Międzynarodowego Festiwalu Teatrów Tańca w ramach Dancing Poznań 2016. Dan Tchekpo Agbetou, znany już poznańskiej publiczności [i], jest niezwykle interesującym artystą. Tancerz, choreograf i pedagog tańca pochodzący z Afryki (Benin), swoje umiejętności szlifował w Paryżu i Nowym Jorku. Zapytany od kiedy tańczy, odpowiada ze śmiechem, że tańczyć zaczął już w brzuchu mamy. Dodaje przy tym, że w Beninie taniec towarzyszy ludziom od dziecka.

08.07.2016 Izabela Stańdo

Tańcem uwiedziona – z fotografką Katarzyną Machniewicz rozmawia Izabela Stańdo

Podczas Międzynarodowego Festiwalu Tańca Współczesnego KRoki w Małopolskim Ogrodzie Sztuki można było zobaczyć wystawę fotografii Katarzyny Machniewicz. Wspólnym mianownikiem zdjęć była ich niezwykła dynamika. Tańczące ciała uchwycono w niebanalnych pozach zatrzymanego ruchu i emocji. Wyłaniające się z ciemności postaci czy detale zaskakiwały ostrością przekazu. Zatrzymane taneczne uniwersum jest równie urzekające jak spektakl, który możemy podziwiać wcześniej. Fotografie przywołują wspomnienia przeszłości i ocalają ulotne taneczne chwile.   Fotografią zajmuje się od 2008 roku. W centrum jej zainteresowań znajduje się taniec współczesny, a koncentruje się na ekspresji ruchowej, która urealnia ekspresję emocjonalną. O emocjach, fascynacjach i trudnościach związanych z fotografowaniem tańca opowiada...

01.07.2016 Izabela Stańdo

Obsesyjno-kompulsywna miłość – recenzja ze spektaklu LEV Dance Company/Sharon Eyal, Gai Behar „OCD Love”

Widz uraczony pięknym i klasycyzującym niemal ruchem, może odczuć lekki dysonans poznawczy – zadaje sobie pytanie, w jaki sposób tak cudownie poruszające się ciała mogą przekazywać tak trudne i nieprzyjemne dla człowieka zagadnienia. OCD Love uświadamia po raz kolejny, że taniec może być formą ujścia nagromadzonych napięć i emocji, a także, że jest skuteczną i najbardziej bezpośrednią drogą przekazywania niekiedy bardzo złożonych i niewygodnych dla człowieka treści.

10.06.2016 Izabela Stańdo

Człowiek miarą wszechrzeczy? – recenzja ze spektaklu „Solar plexus” Tomasza Bazana

Solar plexus to spektakl, który stawia człowieka wobec odwiecznych i fundamentalnych filozoficznych pytań: co to znaczy, że świat istnieje i w jaki sposób? Czy możemy mieć co do tego jakąkolwiek pewność,? Jak możemy jej nabyć, jak  poznajemy świat? Jedna z kluczowych ontologicznych dyskusji dotyczy istnienia desygnatów ogólnych pojęć. Filozofia rozważa różne sposoby istnienia bytu/przedmiotów. Istnieją pojęcia czy konkretne przedmioty? A może jedno i drugie? Odpowiedzi nie są ani proste, ani jednoznaczne. Podejmując w swoim spektaklu filozoficzną dyskusję, Tomasz Bazan pozostawia w widzu metafizyczny niepokój.

08.06.2016 Izabela Stańdo

Nawet biały motyl rzuca czarny cień – recenzja ze spektaklu „The Black Piece” Ann Van den Broek

Z przestrzeni usunięto prawie całe światło. Widzowie pogrążeni w ciemności wyostrzają zmysły bardziej przydatne niż wzrok. Słyszą dźwięki. I nie wiadomo jak się to dzieje, ale są pewni obecności tancerzy i dziejącego się wokół nich ruchu. Istnienie w przestrzeni widowni ciała tańczącego jest niemal namacalne. Nie mogąc posługiwać się wzrokiem, odbieramy ruch innymi zmysłami. W ciemnościach każdy może wyobrazić sobie, co dzieje się na scenie. Mamy czas na ustalenie, co jest możliwe, czy zaprojektowanie tego, co wydaje się prawie niemożliwym.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb.

Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.

Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.

Close